"Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

[Lattusia]

A mojego wujka koty lubią siedzieć na lodówce, a Yum Yum nawet na zegarze stojącym! Ale to syjamka, także... takie skoki w genach ma Ale skąd się Marmur poduczył...od niej chyba. Bo jak go wujek wziął to był malutki, może miał miesiąc (w ogóle myślał że to kotka-specjalista jeden) i traktował kotkę wujka jak mamę a ona ciągle uciekała przed nim

[Lattusia]

Dobra, wkleję zdjęcia jak Latte aportuje. No więc:
Trochę słabo widać patyczek, ale tam jest Latte się przymierza...

bierze do pyszczka

i niesie:





I zawsze zostawia patyk w tym samym miejscu-na progu:


I sobie idzie

[MaryLux]

Latte jest genialna

[Lattusia]

Ojej, dziękuję w imieniu koty Babcia mówi, że nikt nie chce kociąt mamy Latte. Podobno dali ogłoszenia do internetu. No to mówię, czy oni są nienormalni czy niekumaci? Ile razy mówie że tyle jest bezdomnych kotów, albo w schroniskach, tyle kotów jest na świecie, które czekają na dom, że szanse z roku na rok maleją na znalezienie domu ich kotkom. Babcia mówi żebym...zrobiła ogłoszenia! No jasne! Oni naważyli piwa a ja mam pić! To oni są nieodpowiedzialni, nie ja. Nie mogę za kogoś odpowiadać. Może to, że są głusi na to, że koty się kastruje i szczepi to też moja wina? "Chałupy welcome to..." No właśnie, u nich są takie zabite dechami chałupy co się czas w średniowieczu zatrzymał

[kocia_mendka]

I pomyśleć ,że ta złośliwa mała wlochata larwa Maszeńka aportuje tylko moje skarpetki....

[Lattusia]

A proszę-filmik, z którego pochodzą zdjęcia

https://www.youtube.com/channel/UCLiQfm ... kuIR3mjN1A

[MaryLux]

Świetna jest Mój Psotuś [*] kiedyś mi przynosił w ząbkach szczotkę (a dokładniej tę gumkę z "igiełkami", która wypadła z rączki), kiedy chciał, żeby go poszczotkować...

[dzika ruta]

Babcia mówi, że nikt nie chce kociąt mamy Latte. Podobno dali ogłoszenia do internetu. No to mówię, czy oni są nienormalni czy niekumaci? Ile razy mówie że tyle jest bezdomnych kotów, albo w schroniskach, tyle kotów jest na świecie, które czekają na dom, że szanse z roku na rok maleją na znalezienie domu ich kotkom. Babcia mówi żebym...zrobiła ogłoszenia! No jasne! Oni naważyli piwa a ja mam pić! To oni są nieodpowiedzialni, nie ja. Nie mogę za kogoś odpowiadać. Może to, że są głusi na to, że koty się kastruje i szczepi to też moja wina? "Chałupy welcome to..." No właśnie, u nich są takie zabite dechami chałupy co się czas w średniowieczu zatrzymał

Może dałoby się w porozumieniu z babcią, uprowadzić kotę i ją wykastrować?

[Lattusia]

No ale jak? Myślisz, że nie chciałybyśmy? Bardzo bym chciała, nawet mam namiary na weterynarza, który za 60zł by mi zrobił podczas akcji marcowej, ale nie mam możliwości. Nie mam jej gdzie przetrzymać po zabiegu, nie mam tam jak dojechać (mieszkają na wsi oddalonej o 5km), poza tym codziennie są u babci, poza sobotą. Postaramy się ciotkę przycisnąć. Babcia już od pięciu lat jej chce zapłacić za kastrację, albo za zastrzyki. Ale ja tam ciotce nie wierzę. Musiałabym albo sama zanieść kotkę do weta i przynieść albo sama z nią chodzić na zastrzyki. Bo kto wie, czy kasy se do kieszeni nie schowają i powiedzą, że zastrzyk nie pomógł? (podobno nie są skuteczne na 100% ale tak na 98%). Naprawdę, bardzo bym chciała. Uwierz. Najbardziej chciałabym wziąć mamę Latte do siebie, odrobaczyć, wykastrować, zaszczepić, odkarmić, nauczyć załatwiania się do kuwety i znaleźć dom-taki, w którym będzie traktowana jak członek rodziny, dziecko lub siostra a nie jak maszynka na myszy. Jest ładna, szaro-ruda i ma zielone oczy, ale ma już ok. 5 lat, wiem, że to nie dużo, adoptowały się koty starsze. Ale nie da rady

[dzika ruta]

Rozumiem.
W takim razie zostaje tylko wywieranie presji na ciotkę.
Może w końcu zrozumie?

[Lattusia]

Najwyżej zostaje szantaż-albo wykastrują (lub chociaż zastrzyki dadzą) albo jak dzwonię do jakiejś fundacji, czy TOZ-u. Nosz, kurde, tak nie może być! Ale myślę, że chociaż na zastrzyki się zgodzą, ALE jeśli my zapłacimy. Przy okazji nakarmiłabym biedną kitusię czymś dobrym

[MaryLux]

I masz rację: sama tego dopilnuj, bo inaczej mogą przeszastać kasę

[Lattusia]

No właśnie-oni by za 5 złotych skoczyli z balkonu z I piętra, a za 10 nawet z IV

[MaryLux]

No właśnie-oni by za 5 złotych skoczyli z balkonu z I piętra, a za 10 nawet z IV

Hmmm, to może im dać 20 zł i niech skoczą z X?
Wiem, wisielczy humor mi się włączył...

[Lattusia]

Hehe. Lepiej nie będę próbować Gadałam z wetem-może uskrobałby nam jakieś zniżki na zastrzyki.