Obudziłam się, zaglądam na miau i oczom nie wierzę ile lektury.
Odsypiałam nieprzespaną noc chyba.
No wzięłam też procha przeciwbólowego, a on genialnie działa na sen.
Spałam 4 godziny snem kamiennym i gdyby nie powrót mojej córki do domu, możliwe że do rana by mi zeszło.
Ha!! Jak się koty cieszyły, że wreszcie się obudziłam!!!
Pląsanka, mizianka, udeptywanka, buzi - buzi.
A wszystko przez to, że przespałam porę ich mokrej kolacji.
Nie chciałam ich rozczarować i doceniłam czułości podając Gourmety.
