Cześć,dziewczyny kochane

!
Tak jak Agata pisze,nic się nie dzieje...aż dziwne

.
Chociaż nie,jak rozmawiłam z nia przez telefon,to stałam przy trasie,koło wielkiej psiej kupy,a reklamówkę z ziemniakami oblazły mi mrówki.Ta Agata to ma wyczucie,zawsze wie,kiedy zadzwonić

.
Prawda wygląda tak:jak dziewczyny chodziły do szkoły,to mogłam częsciej zawładnąć komputerem.A teraz,jak siedzą w domu,to albo wiecznie cos piszą,albo jakieś pierdoły oglądają,albo jeszcze coś innego.Wczoraj z tym kolegą Roksana też jakiś koncert oglądała,jeden,potem drugi,ja już usnęłam i tyle.
Ale dzisiaj nie dam,własną piersią będę bronić! (jakby było czym

)
Ponieważ nic się nie dzieje,więc teraz chcę posłuchać,co u was.
Kupiłam kolejną gazetę z ogłoszeniami,przejrzałam portale w necie-chyba na wszystkich jestem zarejestrowana-i nic.
Kamari chyba nic nie wymyśliła co do naszej współpracy,więc chyba po raz kolejny przejdę się po prostu po Częstochowie,po zakładach i sklepach,mniej więcej raz na dwa tygodnie tak robię,niektórzy to mnie już poznają nawet...

.
No więc co u was,cioteczki?