Co za baba:|
Czyli tylko ludzie zasługują na drugą szansę? Na rehabilitację? Niby dlaczego?
I tak go męczysz pieluchą? To może jeszcze zakładanie kołnierza kotu też jest męczeniem, co tam, uśpijmy niech się nie męczy
Akurat koty to takie stworzenia, że od razu widać kiedy się poddają. I widać, kiedy walczą. A z Misia wojownik jest
Zrobiłaś taką wspaniałą rzecz dla Misia, a jeszcze Ci się za to obrywa

Nie przejmuj się takimi babsztylami... Sama najlepiej widzisz, że Misiu jest szczęśliwy i że to była dobra decyzja z jego leczeniem
Nieustannie mooocno trzymam kciuki za wspaniały nowy dom dla Misia, dom w którym nie zobaczą pieluchy a samego kochającego, wspaniałego kota - Misiaka
