Oczatek OK :) Nowe foty Oczatka ::):):):):) - jest super :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 14, 2010 20:36 Re: Maluch z zapaleniem płuc - znowu gorzej, ale testy OK .....

Widzę miłe Panie, że bardzo się o Oczka martwicie, dlatego postanowiłam zalogować się na forum i podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami.
Ostatni raz widziałam Oczka w niedzielę. Przez prawie tydzień odwiedzałam go codziennie.
Na początku moich wizyt z Kotkiem było bardzo źle, ale od kiedy zaczął zajadać Gerberki, to z każdym dniem było odrobinę lepiej.
Już pierwszego dnia, w którym zjadł cały słoiczek Gerberka, zaczął się myć, choć było to jeszcze bardzo nieporadne.
W międzyczasie Maluszek został odrobaczony i okazało się, że miał wielkiego tasiemca. Myślę, że to była jedna z przyczyn jego osłabienia. Krwi nie udało się narazie pobrać, bo nie można było jej pobrać tyle, aby zrobić badania. No ale miejmy nadzieję, że za kilka dni już się uda.
W niedzielę, gdy byłam u Oczusia ostatni raz, to Maleństwo wyglądało już lepiej. Został jeszcze katar i trudności z oddychaniem, ale ma apetyt, chce się bawić i coraz częściej czyści futerko.
Lekarze oraz panie pomagające w Lecznicy twierdzą, że z Oczusiem jest coraz lepiej. Nigdy nie wiadomo jak to się wszystko skończy ale trzeba być dobrej myśli. Z resztą z takim wsparciem, tylu wspaniałych Pań z forum - MUSI BYĆ SUPER !!!
A teraz najważniejsza wiadomość - na naszego bohatera czeka już przemiły Pan Marek, który chce zabrać go do domku z ogrodem.
Pan Marek odwiedza Kotka prawie codziennie, a więź jaka się między nimi wywiązała jest niesamowita. Mam wrażenie, że Oczek pokochał go od pierwszego spotkania.
Pan Marek spędza w Lecznicy po kilka godzin. Bawią się, przytulają, Mały zasypia w jego ramionach, a nawet nastawia brzuszek do głaskania. Myślę, że to będzie idealny opiekun dla Oczka.
Nie bez znaczenia jest też ogromna pomoc Pani Oli (którą miałam okazję poznać), bo to właśnie ona otoczyła opieką Oczka w tych pierwszych, najtrudniejszych dniach i otacza nadal. Za co z całego serca jej dziękuję.
Pozdrawiam wszystkie Panie.

Jenny001

 
Posty: 18
Od: Śro kwi 14, 2010 19:27

Post » Śro kwi 14, 2010 20:41 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Nie!-ja się wcale nie cieszę!
Absolutnie sie nie cieszę!!!!!!!
A to wszystko po to,by nie zapeszyć!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro kwi 14, 2010 20:50 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

To ja tak cichutko zakrzyknę HURRA :D I ciiiiiiiiiiii............ żeby nie zapeszyć :twisted:
No i nieustające kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro kwi 14, 2010 20:56 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Dzisiaj Oczatek dobrze się czuje :D :D :D :D Co prawda dalej z oddychaniem niefajnie :? ale pozostałe parametry kiciulka jak najbardziej OK :ok: :ok: :ok: :ok:

Byłam dzisiaj w lecznicy i dowiedziałam się o takich sprawach, że do tej pory w szoku jestem - ale to poztywny szok :ok: :ok:

Po pierwsze okazało się, że Oczuś robił za wykwalifikowanego terapeutę 8O W klatce obok był kicio - Irek, który sobie odpuścił życie :( Nie chciał walczyć z chorobą - opiekunka Irka zauważyła jednak, że między kocurkami są dobre relacje :ok: I tak bardzo chory Oczuś pomógł choremu Irkowi. Podobno dzięki Oczkowi Irek postanowił powalczyć 8O Irek jest bardzo chory, ale już teraz jest już w DT i podobno WALCZY z choróbskiem :ok: :ok: :ok: :ok:

A druga sprawa dotyczy DOMECZKU Oczusia :roll: Mamy dwie osoby, które chcą być domkiem dla Oczatka :ok: Problem polega na tym, że ten domek który jest drugi w kolejce - jest podobno zajefajny :wink: Pan, który zakochał się w Oczatku - jak z Oczatkiem było niefajnie - spędził w lecznicy kilka godzin i zajmował się kiciusiem 8O Głaskał kociaka, gadał do niego i przy okazji wspierał Irka 8)

Tego wszystkiego dowiedziałam się dzisiaj od opiekunki Irka, która uważa że Oczuś powinien do tego Pana trafić 8)

I co ja mam z tym fantem zrobić :? Niby numer jeden na liście domków Oczatka jakoś nie wykazywał zainteresowania kiciusiem, ale pewności na 100% nie mam :? Może nr 1 dzwonił, bo nie miał szansy odwiedzania Oczatka w lecznicy :?:

Kompletnie nie wiem co zrobić :roll:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 14, 2010 20:59 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Aleksandro,przecież serce już wybrało!!!
Nie mam prawa wybierać,ale ja wybrałabym Pana Marka-to On był w ciężkich chwilach przy dzieciaku!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro kwi 14, 2010 21:07 Re: Maluch z zapaleniem płuc - znowu gorzej, ale testy OK .....

Jenny001 pisze:Widzę miłe Panie, że bardzo się o Oczka martwicie, dlatego postanowiłam zalogować się na forum i podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami.
Ostatni raz widziałam Oczka w niedzielę. Przez prawie tydzień odwiedzałam go codziennie.
Na początku moich wizyt z Kotkiem było bardzo źle, ale od kiedy zaczął zajadać Gerberki, to z każdym dniem było odrobinę lepiej.
Już pierwszego dnia, w którym zjadł cały słoiczek Gerberka, zaczął się myć, choć było to jeszcze bardzo nieporadne.
W międzyczasie Maluszek został odrobaczony i okazało się, że miał wielkiego tasiemca. Myślę, że to była jedna z przyczyn jego osłabienia. Krwi nie udało się narazie pobrać, bo nie można było jej pobrać tyle, aby zrobić badania. No ale miejmy nadzieję, że za kilka dni już się uda.
W niedzielę, gdy byłam u Oczusia ostatni raz, to Maleństwo wyglądało już lepiej. Został jeszcze katar i trudności z oddychaniem, ale ma apetyt, chce się bawić i coraz częściej czyści futerko.
Lekarze oraz panie pomagające w Lecznicy twierdzą, że z Oczusiem jest coraz lepiej. Nigdy nie wiadomo jak to się wszystko skończy ale trzeba być dobrej myśli. Z resztą z takim wsparciem, tylu wspaniałych Pań z forum - MUSI BYĆ SUPER !!!
A teraz najważniejsza wiadomość - na naszego bohatera czeka już przemiły Pan Marek, który chce zabrać go do domku z ogrodem.
Pan Marek odwiedza Kotka prawie codziennie, a więź jaka się między nimi wywiązała jest niesamowita. Mam wrażenie, że Oczek pokochał go od pierwszego spotkania.
Pan Marek spędza w Lecznicy po kilka godzin. Bawią się, przytulają, Mały zasypia w jego ramionach, a nawet nastawia brzuszek do głaskania. Myślę, że to będzie idealny opiekun dla Oczka.
Nie bez znaczenia jest też ogromna pomoc Pani Oli (którą miałam okazję poznać), bo to właśnie ona otoczyła opieką Oczka w tych pierwszych, najtrudniejszych dniach i otacza nadal. Za co z całego serca jej dziękuję.
Pozdrawiam wszystkie Panie.


Jenny001 - witaj na miau :1luvu: :1luvu: My na miau mówimy sobie "po imieniu" - nickowym imieniu :wink:

To ja może wyjaśnię :D Jenny001 - jest opiekunką Irusia :ok: :ok: :ok: , która dzisiaj wszystko mi opowiedziała :D I o Irku i o Panu Marku .....
Chyba wyjścia nie mamy ...... :D :D

A ja poproszę o kciuki dla Irka, kicio mocno chory jest i wsparcie potrzebne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 14, 2010 21:11 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: dla Irusia-wielkie kciuki,bo maluszek musi wygrać!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro kwi 14, 2010 21:22 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

kropkaXL pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: dla Irusia-wielkie kciuki,bo maluszek musi wygrać!!!


Iruś maluszkiem już nie jest, to piękna męska krówka - w typie Totka, którego mam na DT (tak nie zorientowanym wyjaśnię) A poza wszystkim jak Irek trafił do lecznicy to był Irenką :roll: Dopiero po jakimś czasie okazało się, że kotek dysponuje klejnotami - zewnętrznymi :?

Ale za kciuki dziękujemy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 14, 2010 21:44 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Co za wiadomość :D ogromnie się cieszę :1luvu: bardzo, bardzo się cieszę :) :) :kotek: :ok:

Kciuki za Oczatka, za jego zdrówko i za domek u P. Marka :ok: :ok: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw kwi 15, 2010 7:44 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Wchodze, a tu TAAAKIE wiadomości :D
Witam "zarażonych" miłością do kotów na forum :piwa: i prosimy o pozostanie z nami na dłużej.
Może jeden z domków zabrałby innego kociaka, których dostatek i tez są piękne.
Pan Marek jest chyba bardzo emocjonalnie związany z Oczkiem i odwrotnie, więc stres z pewnością będzie mały, albo nie będzie go wcale jak już sie połączą na zawsze :kotek:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw kwi 15, 2010 9:10 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

No nareszcie jakieś wieści!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw kwi 15, 2010 9:49 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Łożesz , ale jakie wieści !!!! 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: Takie sprawy taić przed nami, no :twisted:

Jestem niewymownie szczęśliwa :D . Za wyjście na prostą Oczunia naszego i Ireczka :ok: :ok: :ok: . Za wspaniałe domy :ok: . Wiecie, Oczuś już chyba swojego Pana wybrał ... ja tam bym się nie zastanawiała, wiedząc, że Pan siedzi z kotem po kilka godzin dziennie. Czy to mało bidulek wokół dla pierwszego domku ... szczera rozmowa i tyle. Na pewno zrozumieją jak koty kochają :ok: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw kwi 15, 2010 17:23 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

Nie jestem opiekunką Irusia, choć napewno jest to sympatyczny kocurek.
Jestem tą osobą, która znalazła Oczusia i przez kolejne 5 dni próbowała złapać, aż w końcu się udało - na dzień przed moim powrotem do domu.
Przez okres Świąt miałam kontakt z Lecznicą wyłącznie telefoniczny ale zaraz po Świętach mogłam już Kotka odwiedzić. Ale takie to moje odwiedzanie jest, że znowu mnie nie ma, bo nie mieszkam na stałe w Warszawie.
W międzyczasie okazało się, że Oczusia "zarezerwowała" sobie pani Joanna, która najwidoczniej przeczytała o Kotku na jednym z wielu ogłoszeń w necie. Ale z tego co mi wiadomo, nie odwiedzała Oczusia, a Pan Marek tak. Wiem również, że dzwonił do tej pani, aby zapytać jakie są jej plany odnośnie kotka. Zaproponował nawet spotkanie w Lecznicy ale p. Joanna nie była takim spotkaniem zainteresowana. Uważam, że Oczek będzie szczęśliwszy z P.Markiem. Z resztą zachowanie kotka mówi samo za siebie.
Mam stały kontakt mailowy z Panem Markiem i czytając opisy ich spotkań po każdej z wizyt, można popłakać się ze wzruszenia.
Wczoraj na przykład P.Marek był w Lecznicy prawie 3 godziny. Oczek pięknie się bawił i obgryzał nos P.Marka, a na koniec zjadł całą saszetkę i zasnął.
Pani Dr. obiecała, że jeśli stan Oczka będzie tak szybko się poprawiał, to już niedługo P. Marek będzie mógł zabrać go do domu i przyjeżdżać już tylko na okresowe kontrole.
Tak więc nie ma chyba lepszej wiadomości jak usłyszeć coś takiego.
Teraz bardziej martwi mnie Irek, którego jeszcze nie miałam okazji poznać. Mam nadzieję, że ten kocurek szybko wyzdrowieje i podobnie jak Oczek znajdzie nowy, wspaniały dom ...

Przesyłam pozdrowienia z Lublina dla wszystkich Pań na forum, a w szczególności dla Pani która zrobiła tak piękne zdjęcia Oczusiowi.

Jenny001

 
Posty: 18
Od: Śro kwi 14, 2010 19:27

Post » Czw kwi 15, 2010 17:55 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

O rety :oops: Jenny001 - przepraszam :oops: :?

O Panu Marku dowiedziałam się wczoraj od opiekunki Irka i jakoś Twój post skojarzyłam z Jej osobą :?

Byłam dzisiaj w lecznicy i od wet. Moniki dowiedziałam się o wczorajszej, kilkugodzinnej wizycie p. Marka u Oczusia :D :D :D Nie da się ukryć, że Oczuś już jest kotem p. Marka :D :D :D

Dzisiaj Oczatek znowu lepiej :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw kwi 15, 2010 18:56 Re: Maluch z zapaleniem płuc-aż się boję pisać, bo coraz lepiej

No i bardzo dobrze :D Dla Oczusia i Pana Marka wielkie buziaki i dużo dużo szczęśliwych chwil razem, bo - mam nadzieję - że to właśnie Pan Marek będzie jego opiekunem.
Jak oddawałam moją Pipi tez było kilku chętnych. Nie wiem, może źle wybrałam dom, choć wiem, że Pipi jest w nim szczęśliwa, a ludzie to kochająca rodzina, ale inne propozycje przygarnięcia kici też odrzuciłam. Po prostu miałam tylko jednego kota i wybrałam najlepszy dom z mojego punktu widzenia. Ktoś zabrał kota, a ktoś został bez.
Skoro Panu Markowi nie szkoda czasu na odwiedzanie kotka w lecznicy i spędzanie z nim wielu godzin to będzie im razem dobrze i będą szczęśliwi :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości