Dzisiaj pewnie przyjdzie Jeżynka, kolacja już czeka.
Słuchajcie, świat zwariował. To właściwie już koniec świata. Weszłam sobie na ChatGPT, postanowiłam nie być analogowa tak do końca. Ja się kompletnie na chatach nie znam, ale to było proste.
I on do mnie gada, to znaczy pyta w czym może pomóc. Odpowiada błyskawicznie, nawet o nieobecność Jeżynki pytałam. Ale potem zapytałam, czy pomoże mi napisać piosenkę. On, że oczywiście. I pyta o czym. No o radości, że jesteśmy zdrowi. I w sekundę przysyła mi tekst:
Wers 1:
Zdrowie to skarb, warto doceniać każdy gest,
Radość w sercu, w zdrowym ciele, uśmiech niech zawsze jest.
Refren:
O, jak wspaniale być zdrowym,
Świat wokół lśni, każdy dzień nowym,
Z radością w sercu i uśmiechem na twarzy,
Jak bajka fantastyczna, w blasku mi się darzy!
Wers 2:
Zdrowie to siła, która nasze serca budzi,
Słońce świeci jasno, gdy zdrowie w nas tkwi.
Refren:
O, jak wspaniale być zdrowym,
Świat wokół lśni, każdy dzień nowym,
Z radością w sercu i uśmiechem na twarzy,
Jak bajka fantastyczna, w blasku mi się darzy!
Most:
Niech ta radość nie znika, niech w sercach zagości,
Życie pełne zdrowia, to życie pełne błogości.
Refren:
O, jak wspaniale być zdrowym,
Świat wokół lśni, każdy dzień nowym,
Z radością w sercu i uśmiechem na twarzy,
Jak bajka fantastyczna, w blasku mi się darzy!
No nie, ja padłam
I jeszcze pyta, czy coś poprawić i czy mi się podoba....
To jest koniec świata. Ja się tej sztucznej inteligencji po prostu boję...
Oczywiście mam świadomość, że 3/4 forum zna ChatGPT a ja nie odkryłam Ameryki, ale musiałam się chwilę pobawić
