madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Silverblue pisze:Oj to rzeczywiście wydatek spory z tym zamkiem. Pielęgniarka, która przychodziła do mojej mamy (mama też dużo siedziała i puchnęły jej kostki) doradziła żeby tak chociaż stopami ruszać, tak jakbyś chciała stanąć na palcach i znowu opuszczać. Potem mama kupiła sobie taki jakby mały rowerek, takie pedały właściwie same, zapomniałam fachowej nazwy, takie malutkie to i miała pedałować siedząc, ale nie wiem na ile to pomogło, bo mama ciągle zapominała o tym rowerku
Pomyślę. Ale kiedyś próbowałam rowerek i dość szybko dostałam kurczów w łydce... Chyba chodzenie byłoby lepsze.
A w ogóle to podejrzewam, że sprawa jest "od nerek"... No i ciśnienie też nie jest idealne
To może wypróbuj metodę Dulskiego
To już prędzej - tylko wtedy gorzej się słucha programów w internecie
