Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

A jakie łaaaaapy :1luvu:

meksykanka pisze:A jakie łaaaaapy

Fakt, potężne. Tak się zagapiłam w podbródek, że nawet nie zauważyłam :ryk:

ksb pisze:Fajnie go podzieliłaś

I znowu widok na ten podbródek

meksykanka pisze:A jakie łaaaaapy

królewski podbródek i królewskie kangurze łapy :mrgreen:

dobrze wiemy co fani lubią

Niby wiemy, co lubią, a nie dbamy o nich - musiałam się upominać :!:

no to w ramach dopieszczenia wiernych fanów - tylne różowe nózie

oczywiście czekamy na "ochy" i "achy" :mrgreen:

Nie musiałas się upominać - wiadomo, że będą

Czyściutkie ma te podusie, no ale jak się chodzi po takich futrzakach....

no wiesz... nowy futrzasty dywanik, lawendowy żwirek, sprzątanko, odkurzanko, mycie podłóg... służba dba o kota

Koooochamy
łapiaste, poduszaste, różowiaste :1luvu:

Do zdjęcia se kotek pedicure robił i moczył łapy w miednicy, to teraz ma czyste. :kotek:

meksykanka pisze:Koooochamy
łapiaste, poduszaste, różowiaste

Do zdjęcia se kotek pedicure robił i moczył łapy w miednicy, to teraz ma czyste.

Nie kotek, tylko służba to robiła

ksb pisze:
meksykanka pisze:Koooochamy
łapiaste, poduszaste, różowiaste

Do zdjęcia se kotek pedicure robił i moczył łapy w miednicy, to teraz ma czyste.

Nie kotek, tylko służba to robiła

no dokładnie

I teraz mogę spokojnie iść spać.
Dobranoc wszystkim

to jeszcze dodam rudziejący nochal

i opalanko

On rzeczywiście lubi wygrzewać się na słońcu.
Zawsze się zastanawiam jak te futrzaki wytrzymują takie przypiekanie.

A nochal wyszedł niesamowity :ryk:

Morris właśnie nie bardzo lubi leżeć na słońcu, bo mu się robi gorąco. W ciągu dnia jak teraz słońce świeci ucieka do domu, gdzie jest chłodniej i gdzie ma cień. Dopiero jak słońce jest z boku bloku to wychodzi na balkon i tam śpi dalej.
Bestia budzi się wieczorem :twisted:

i śpiewem oznajmia nadchodzące szaleństwa :roll:

Wczoraj cały dzień był sam, bo pojechaliśmy na wycieczkę krajoznawczą :wink:

Później mimo zmęczenia trzeba było bestię wybawić, bo Morris był rześki i wyspany. Cały dzień przespał - już to poznaje po czystej kuwecie :wink:

Przy okazji polecam wszystkim Skansen Archeologiczny w Trzcinicy "Kapracka Troja". Nie jestem jakimś zapaleńcem historycznym, ale naprawdę było ciekawie :ok:

Najpierw zaproszono nas do sali kinowej na film, później sala wystawowa z eksponatami i wędrówka po rekonstrukcji grodu - wszystko z przewodnikiem. Raz w miesiącu jest wstęp darmowy.

Morris rozkwitł u Was i taki szczęśliwy jest.Tak się cieszę oglądając te fotki. :1luvu:

Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

Kto przegląda forum