Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 07, 2011 20:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 07, 2011 20:56 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Smutne to wszystko-dlatego ja uwazam ,ze na pierwszym miejscu powinno sie pamietac o samopoczuciu rezydentow.

Gucio wreszcie mi wybaczyl i juz nie ma focha :1luvu:

Przeczolgalam sie przed nim i za nim wielokrotnie ,by mi wybaczyl :oops:
Ostatnio edytowano Pt paź 07, 2011 21:31 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt paź 07, 2011 21:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Fasolko kochana, Groszku słodki, uroczy Strączku, nie smuć się, wszystko będzie dobrze! Przestaniesz się wylizywać, dziury znikną, nie będziesz musiała odwiedzać weta i się stresować! Trzymam za to wszystkie łapki a moja Duża kciuki!!!! :ok: :ok: :ok: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Sob paź 08, 2011 7:54 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70986
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2011 4:50 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

anulka111 pisze:Smutne to wszystko-dlatego ja uwazam ,ze na pierwszym miejscu powinno sie pamietac o samopoczuciu rezydentow.

Też tak uważam. Tylko że jeśli odwrócę się od biedaka na podwórku, umrze. I wybór między spokojem domowników a pomocą wolnym nie jest nawet wyborem. Nic mądrego nie da się tu wymyślić :( :( :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 08, 2011 4:59 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Duża siedzi z Pralcią na kolanach, Pralcia się tuli. Pralcia też jest biedna, duża mówi, że kocha ją bardzo. Dostała już swoje poranne krople.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 08, 2011 6:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Biedni Ci nasi rezydenci,moi czasami bardzo biedni.Śnieżynka też sobie wylizała plamę na brzuszku.Reszta kotow radzi sobie lepiej. :cry:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob paź 08, 2011 7:07 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Basiu, co robisz na wylizaną plamę? Napisz mi pw, proszę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 08, 2011 7:43 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

MalgWroclaw pisze:
anulka111 pisze:Smutne to wszystko-dlatego ja uwazam ,ze na pierwszym miejscu powinno sie pamietac o samopoczuciu rezydentow.

Też tak uważam. Tylko że jeśli odwrócę się od biedaka na podwórku, umrze. I wybór między spokojem domowników a pomocą wolnym nie jest nawet wyborem. Nic mądrego nie da się tu wymyślić :( :( :(
To tez prawda-ale jak wiesz,ze Fasolka tak zle reaguje,to moze warto zrezygnowac z łazienkowania obcych kotow?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob paź 08, 2011 7:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

anulka111 pisze:
MalgWroclaw pisze:
anulka111 pisze:Smutne to wszystko-dlatego ja uwazam ,ze na pierwszym miejscu powinno sie pamietac o samopoczuciu rezydentow.

Też tak uważam. Tylko że jeśli odwrócę się od biedaka na podwórku, umrze. I wybór między spokojem domowników a pomocą wolnym nie jest nawet wyborem. Nic mądrego nie da się tu wymyślić :( :( :(
To tez prawda-ale jak wiesz,ze Fasolka tak zle reaguje,to moze warto zrezygnowac z łazienkowania obcych kotow?

Nikt ich nie wysterylizuje, jeśli ja tego nie zrobię. Nikt nie weźmie maluchów, jeśli się pojawią, a urodzą się na pewno. Po prostu nikt tutaj nie pomoże kotom. Jak pisałam, to wybór między młotem a kowadłem. Nie zacznę udawać, że nie widzę, co się dzieje :(
Pomijam, że Fasol sama jest przecież z tego podwórka i przyszła do mnie na sterylizację. Pralcia umarłaby, gdyby pan Włodek nie przywiózł jej do siebie razem z Franią i resztą rodzeństwa, bo matka utopiła się w studni.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 08, 2011 7:59 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Jak ja cię rozumiem, Małgosiu! U mnie też rezydentki są niezadowolone z obecności tymczasów, Pusia zwłaszcza źle to znosi, ale... Jak mogłabym nie przyjąć do domu potrzebującego kota? Na szczęście Sabcia jest bardziej "prokocia" i mniej się stresuje obcymi, ale i ona wolałaby, żeby ich nie było...
Oj wolałabym, tak, tak!
Sabcia zmęczona tymczasami
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70986
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2011 8:22 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Trudne to wszystko :?


A jak te jej obrazenia-poprawia sie?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob paź 08, 2011 9:41 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

A ja miałam kiedyś Lusieńkę, która ze stresów łysiała... i pół kota było ofutrzone, a pół łyse... :( i jak spała, to chyba pamiętała we śnie epizod piwniczny, bo miała taki pyś, że mi się serce krajało... Ale na szczęście z czasem jej to przeszło (wredny charakterek pozostał :wink: i strasznie za nią wciąż tęsknię)
A może są antydepresanty dla kota :?: jakieś krople Bacha albo co?
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 08, 2011 10:49 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Krople Bacha u nas się kompletnie nie sprawdziły. Pralcia dostaje inne krople, ale Fasolka nie daje sobie podać, rozważamy z lekarką, co z nią zrobić (rozwiązania ostateczne nie wchodzą w grę :wink: ).
Na razie leczymy rany Fasolki, nie ropieją już, a zaraz jedziemy do lekarza. Mamy tam być po dwunastej, musiałam wcześniej zrobić zakupy, teraz lunęło, muszę zapakować smarka do torby (bo zimno), dopiero później do transportera.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob paź 08, 2011 11:39 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

A próbowałaś podawać którejś z nich karmę RC Calm Feline słyszałam o niej dużo pochlebnych opinii.

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Sob paź 08, 2011 12:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Oj, biedne Fasolka i Pralcia, biedna duża :(

Fasolko, ja jestem zrudziała bura w prążki. Kiedyś byłam tylko bura, ale potem zaczęłam rudzieć - duża mówi, że to dlatego, że zawsze chciała mieć rudego kota. A ja bardzo kocham dużą, więc lubię jej robić przyjemność. Teraz np. ogrzewam jej kolana :) Ale mamę dużej też kocham, no i chyba jestem bardziej jej przyjaciółką, więc mieszkam u niej.
Mam już siedem lat, więc podobno jestem "stara baba", jak duża mówi, ale czuję się, jakbym była kociakiem. Może dlatego taka rozrywkowa jestem, bo mnie mama dużej znalazła dzień przed sylwestrem :) Miałam obie tylne łapki złamane, ale już tego nie pamiętam, więc mi nie jest smutno. Są krótsze, bo długo były w gipsie. Jedną mam całkiem prostą, gdy stoję. Ale mi to w niczym nie przeszkadza - i tak skaczę po szafkach. A dzisiaj to nawet ukradłam dużej z torebki jedzenie, które nosi na wszelki wypadek dla dziczków, jeśliby jakiegoś spotkała. Byłam bardzo dzielna, walcząc z torebką :)
U dużej będę do poniedziałku, krótko tak. A szkoda, bo tu fajny balkon jest, tam mam tylko okno.
Ja też się czasami stresuję - np. jak mnie chcą do transporterka zapakować. Chowam się wtedy w wersalce albo pod szafą. A jak czasem wyjdę na klatkę schodową, a tam ktoś tupie, to dopiero się boję! I uciekam szybciutko do domu.
Pozdrawiam Cię, Fasolko, i Pralcię też. Nie smućcie się, bo duże takie są, że kochają swoje kotki.

Łapka
Świat należy do kotów. One tylko udają, że to my mamy nad nimi władzę...
Vipku...

Obrazek

Lublu

 
Posty: 195
Od: Pon gru 26, 2005 1:09
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości