H2E2 cz.IV

[sliver_87]

Aj tam, pytać o pozwolenie, na głowy poupadali, ja wychodzę z założenia, moje mieszkanie, mój balkon, moja sprawa, nikomu to nie przeszkadza, nie szpeci.
Fajnie że Ci wszyscy ludzie którzy mają różne dziwne kombinacje na balkonie mają na to pozwolenie, a osiatkowanie to nic stałego wiec inspektorowi budowlanemu nic do tego.

wiesz, chodzi o to, ze tamci nie mieli wlasnie pozwolenia i były przypadki ze musieli rozbierac te zabudowy balkonow..
My chcielismy cos wiecej niz tylko siatka na tych haczykach, bo M.ój chce zrobic jakby takie ramy z drewna w tym siatka metalowa, i zeby było to przesuwne choc jedna czesc wiec tu jest inaczej troche juz... a poza tym on jest prawy i porządny i robie tak jak się należy wszystko

[gosiaa]

Ale ja nie mówię o sztywnej zabudowie balkonu, tylko o zabezpieczeniu siatką, tak jak na większości zdjęć ze strony, do której link wkleiłam

[magdaradek]

Ja na razie nie mam balkonu, nad czym bardzo ubolewam, ale kiedyś mam nadzieję będę miała. I oczywiście zabezpieczę.
Ale tak między Bogiem a prawdą nie podobają mi się osiatkowane balkony i wolałabym mieć normalny, otwarty, bo lubię np. wywiesić pościel do wywietrzenia, a tak już nie da rady.
No, ale wiadomo - zabezpieczę, by kotki mogły cieszyc się powietrzem i słoneczkiem bezpiecznie. Bo to jest najważniejsze.

[sunshine]

Też nie do końca podoba mi się zabezpieczony balkon. Ale coż, nie marudzę. W życiu bym sobie nie wybaczyła, gdyby któryś z moich cudnych kotków zrobił sobie krzywdę tylko dlatego, że mi się coś nie do końca podoba.

[sliver_87]

Mnie sie też niezbyt podobają, ale dlatego M.ój wziął to pod uwage i chce zrobic tak, by chcociaż jedną częśc dało się przesunąć, zebym ja nie czuła sie jak w klatce, zeby miejsce na posciel włąsnie było itp.
A my mamy balkon 3 m. wiec troche miescja będzie.

[magdaradek]

Też nie do końca podoba mi się zabezpieczony balkon. Ale coż, nie marudzę. W życiu bym sobie nie wybaczyła, gdyby któryś z moich cudnych kotków zrobił sobie krzywdę tylko dlatego, że mi się coś nie do końca podoba.

no dlatego ja również jak będę miała balkon to go zabezpieczę, tak jak osiatkowałam okna. Ale podobać mi się nie podoba, co poradzić
ale najważniejsze jest zdrowie i życie tych paskudek kochanych

[sunshine]

Dokładnie- paskudek
Dzisiaj mogłam spokojnie zostawić otwarty balkon. Kicie uwielbiają się tam wygrzewać, zwłaszcza Erwin. Bez siatki musiałyby się dusić w szczelnym pokoju w taki piękny pierwszy dzień ciepła.

[magdaradek]

a masz fotkę w jaki sposób masz ten balkon zabezpieczony?
bo jestem ciekawa jak masz to zrobione.

[sunshine]

Mam zdjęcia kotów przechadzających sie na tle siatki, ale nie wiem czy widać będzie zabezpieczenie. Poszukam zaraz.

[sunshine]

O, tu troszkę widać

[magdaradek]

hahahaha, na tej fotce to widać pięknego kota i podłogę balkonu

[sunshine]

I z boku- połączenie siatki z podłogą. Przyjrzyj się

[magdaradek]

no ale nie o takie zdjęcie mi chodziło, bo nie mogę sobie wyobrazić jak to jest wyżej.
Może strzelisz któregoś dnia fotki i wstawisz?

[sunshine]

Postaram się. Obiecuję. Tym bardziej, że aparat już dość długo leży nieużywany Tylko czy będzie coś widać na moich zdjeciach?

[magdaradek]

no będzie, będzie - wierzę w Ciebie