Tulisia i Czesia - Tulisia dziś odeszła

[magoska_]

Zdjecia sprzed chwili

[ewaw]

Tuliśka jaka już duża

[Elżbieta P.]

Czesia to całe 1,2 kota

gdy rozpoczynało sie jej leczenie, miesiac temu - ważyła 53 dkg

Za tydzień szczepimy - dziś dostała 2 dawke odrobaczenia.

Bezposrednio po chorobie nie chciałam nadwyrężać jej jelit - nie odrobaczałam. Miała sprawdzany kał na obecność pasożytów. Wynik badania był negatywny.

Sprawdzona dokładnie i zdrowiutka :-0

Nie wiem, czy zwróciłaś na to uwagę, że już u Ciebie w domu, w sobotę - zaczęłam kichać. Po powrocie do siebie - rozłożyłam sie dokładnie. Przez 3 ostatnie dni miałam taki katar, że mam strupy pod nosem od chusteczek. Może Czesia zaraziła sie ode mnie i dlatego kichała. Albo przyczyną jest ciepły nawiew w samochodzie...
Mam nadzieje, że to nic poważnego. Trzymam kciuki za zdrowie maleństwa.

Fajną tą naszą weterynarz mamy.

Cześka taka przestraszona była. Nie wiem czy z zimna czy ze strachu całą drogę pod kocykiem-ręcznikiem przeleżała. Potem przerażenie w oczach na stole - chyba sobie przypomniała wizyty u weta podczas choroby.

Przez prawie 2 tygodnie Czesia codziennie wożona była do weta. Codziennie dostawała kilka zastrzyków, w tym ogromne szpryce środków wzmacniających i witaminowych. Nie było miejsca na jej maleńkim ciałku, które nie byłoby pokłute.

[magoska_]

Wiem Elu

Właśnie się bałam że coś się zaczeło dziać ale nie

Cześka wg naszej lekarki jest zdrowiutka I to dzięki Tobie

Czesia nie chce jeść tej karmy dla kociąt - Tuliśka wręcz przeciwnie

[magoska_]

Przed chwila

tu było zdjecie mojej córki z Czesią

[Elżbieta P.]

Już sama nie wiem : która ładniejsza ?
Czy "moja" Czesia, czy ta uśmiechnięta blondyneczka ?

[magoska_]

Tuliska łagodnieje chyba przy Cześi albo wraca do poprzedniego stany tzn sprzed Czsi daje się już pogłaskać, wziąć na ręce.

Z Czesią dogadują się chyba coraz lepiej, gonią się na przemian, obwąchują pupy , pyszczki, nie fukają i nie warczą na siebie przez cały czas tzn Tuliśka na Czesię.

[Satoru]

[magoska_]

Zapomniałabym o fotkach Czesi akrobatki ;-P


historia lubi się powtarzać - Zuzka też tak robiła





choinka jest po doświadczeniach z Zuzką w 2 miejscach przywiązana do rury i dolne gałęzie są bez bombek

a ta pchła pchała sie do góry jak piłeczka skok i na samej górze była

a pamietam jak z Zuzką było.

Wchodze do pokoju gdzie stała moja choinka i patrzę na nią a tu oczy kota wystraszyłam się okrutnie

albo wchodzę a tu choinka na ziemi i połowa bombek pobita od razy przykręciłam ją do ściany

[Satoru]

dlatego od lat nie ma u nas chuinki:) wisi gałąź na scianie albo pod sufitem

[mziel52]

U mnie siostry atakują jukę, tylko są już wagi cięższej, wyrosły ze wspinaczek.

[magoska_]

Tuliśka tez tylko patrzy ze zdziwieniem co mała robi ;-P

[mziel52]

Zrób Czesi błyszczący kubraczek i będzie robić za bombkę

[magoska_]

teraz Czesia robi za prezent pod choinka

[Elżbieta P.]

choinka jest po doświadczeniach z Zuzką w 2 miejscach przywiązana do rury i dolne gałęzie są bez bombek

Piękne zdjęcie !!!! Ale ma frajdę kicia !

Tylko pamiętaj o tym, że nie wolno mieć na choince żadnych anielskich włosów
To przestroga dla wszystkich właścicieli choinek i kotów.