Syberyjczykopodobny...jestem Toril...część 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 19, 2008 20:36

kalair pisze:Obrazek


czy toto nadaje się na kocie sniadanie, bo te moje gady wybrzydzaja bez opamiętania :roll: wszystko jest beeeeeeee :twisted:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 20:37

talaaa pisze:witaj śliczny Torilku!

cześć, cześć, muszę zająć się Dużą, dopiero wróciła z pracy, muszę ją wymiziać, obowiązki wieczorne :wink:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 20:39

Avian pisze:Dzień dobry puchaty Torilku i dziewczynki :D
Moje paskudy nawet nie wiedzą, że wstaję :evil: chyba, ze śpią oparte o mnie - wtedy są oburzone, ze je przesuwam :oops: ale i tak krótko są oburzone, bo natychmiast zasypiają :evil:


mooje się oburzają jak się kładę, bo wtedy je przesuwam, bo dobrowalnie żadna doopka sie nie ruszy :roll:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 20:41

Hannah12 pisze:Witam, cóż ja mogę dodać.
Mam dzisiaj dzień pracy w domu, Haker przyszedł sie poprzytulać o 4 rano o 6.00 - ponieważ tylko ja z rodziny jeszcze spałam - czyt. leżałam w łóżku, to należało, skakać po Dużej, drapać w szybę, drzwi od szafy itp. Teraz słodko w swoim hamaku śpi, a ja siedzę i robie bardzo ważne prace umysłowe.


znam to, o 11 kryzys senny a tu mnóstwo pracy :wink: kusi mnie zamknąć dzisiaj drzwi 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 20:42

Troliku,jesteś! bardzom sie cieszem! :lol:
Ale Ty kochanny jestes dla tej Dużej, ja troszke też bo dzisiaj nie dałem jej się uczyć weszłem wszedzie żeby zająć jej zeszyt który właśnie czyta :twisted:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pon maja 19, 2008 20:47

Paulaaa pisze:Troliku,jesteś! bardzom sie cieszem! :lol:
Ale Ty kochanny jestes dla tej Dużej, ja troszke też bo dzisiaj nie dałem jej się uczyć weszłem wszedzie żeby zająć jej zeszyt który właśnie czyta :twisted:


Nikuś, bo na czytanym najlepiej się śpi :wink: po co Duża ma sobie oczka psuć, lepiej na koteczka popatrzec
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 20:47

tosiula pisze:
kalair pisze:Obrazek


czy toto nadaje się na kocie sniadanie, bo te moje gady wybrzydzaja bez opamiętania :roll: wszystko jest beeeeeeee :twisted:

Hmm..możesz im dać! Będziemy eksperymentować! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon maja 19, 2008 20:49

kalair pisze:
tosiula pisze:
kalair pisze:Obrazek


czy toto nadaje się na kocie sniadanie, bo te moje gady wybrzydzaja bez opamiętania :roll: wszystko jest beeeeeeee :twisted:

Hmm..możesz im dać! Będziemy eksperymentować! :lol: :lol:



idę na to, byle pospać do 7 jutro :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 20:54

tosiula pisze:
Hannah12 pisze:Witam, cóż ja mogę dodać.
Mam dzisiaj dzień pracy w domu, Haker przyszedł sie poprzytulać o 4 rano o 6.00 - ponieważ tylko ja z rodziny jeszcze spałam - czyt. leżałam w łóżku, to należało, skakać po Dużej, drapać w szybę, drzwi od szafy itp. Teraz słodko w swoim hamaku śpi, a ja siedzę i robie bardzo ważne prace umysłowe.


znam to, o 11 kryzys senny a tu mnóstwo pracy :wink: kusi mnie zamknąć dzisiaj drzwi 8)


:strach:
Odradzam.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon maja 19, 2008 20:55

MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:
Hannah12 pisze:Witam, cóż ja mogę dodać.
Mam dzisiaj dzień pracy w domu, Haker przyszedł sie poprzytulać o 4 rano o 6.00 - ponieważ tylko ja z rodziny jeszcze spałam - czyt. leżałam w łóżku, to należało, skakać po Dużej, drapać w szybę, drzwi od szafy itp. Teraz słodko w swoim hamaku śpi, a ja siedzę i robie bardzo ważne prace umysłowe.


znam to, o 11 kryzys senny a tu mnóstwo pracy :wink: kusi mnie zamknąć dzisiaj drzwi 8)


:strach:
Odradzam.



masz na myśli biedne, zmaltretowane drzwi???
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 20:56

tosiula pisze:
MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:
Hannah12 pisze:Witam, cóż ja mogę dodać.
Mam dzisiaj dzień pracy w domu, Haker przyszedł sie poprzytulać o 4 rano o 6.00 - ponieważ tylko ja z rodziny jeszcze spałam - czyt. leżałam w łóżku, to należało, skakać po Dużej, drapać w szybę, drzwi od szafy itp. Teraz słodko w swoim hamaku śpi, a ja siedzę i robie bardzo ważne prace umysłowe.


znam to, o 11 kryzys senny a tu mnóstwo pracy :wink: kusi mnie zamknąć dzisiaj drzwi 8)


:strach:
Odradzam.



masz na myśli biedne, zmaltretowane drzwi???


Po prostu wycie pod drzwiami i walenie w drzwi dzialaja średnio usypiająco :roll:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon maja 19, 2008 21:01

tosiula pisze:
Paulaaa pisze:Troliku,jesteś! bardzom sie cieszem! :lol:
Ale Ty kochanny jestes dla tej Dużej, ja troszke też bo dzisiaj nie dałem jej się uczyć weszłem wszedzie żeby zająć jej zeszyt który właśnie czyta :twisted:


Nikuś, bo na czytanym najlepiej się śpi :wink: po co Duża ma sobie oczka psuć, lepiej na koteczka popatrzec
Toril

Dzieki własnie tak Dużej to tłumacze :wink:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pon maja 19, 2008 21:01

MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:
MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:
Hannah12 pisze:Witam, cóż ja mogę dodać.
Mam dzisiaj dzień pracy w domu, Haker przyszedł sie poprzytulać o 4 rano o 6.00 - ponieważ tylko ja z rodziny jeszcze spałam - czyt. leżałam w łóżku, to należało, skakać po Dużej, drapać w szybę, drzwi od szafy itp. Teraz słodko w swoim hamaku śpi, a ja siedzę i robie bardzo ważne prace umysłowe.


znam to, o 11 kryzys senny a tu mnóstwo pracy :wink: kusi mnie zamknąć dzisiaj drzwi 8)


:strach:
Odradzam.



masz na myśli biedne, zmaltretowane drzwi???


Po prostu wycie pod drzwiami i walenie w drzwi dzialaja średnio usypiająco :roll:


ty to umiesz na ziemię sprowadzić :wink: ale tak przez zaskoczenie z godzinę może bym sobie poleżała sama 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 21:03

Paulaaa pisze:
tosiula pisze:
Paulaaa pisze:Troliku,jesteś! bardzom sie cieszem! :lol:
Ale Ty kochanny jestes dla tej Dużej, ja troszke też bo dzisiaj nie dałem jej się uczyć weszłem wszedzie żeby zająć jej zeszyt który właśnie czyta :twisted:


Nikuś, bo na czytanym najlepiej się śpi :wink: po co Duża ma sobie oczka psuć, lepiej na koteczka popatrzec
Toril

Dzieki własnie tak Dużej to tłumacze :wink:


bliźniaczki to jeszcze próbują spac na klawiaturze, żeby od komputera odpoczęła, ale je wygania - niewdzięczna :roll:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon maja 19, 2008 21:05

tosiula pisze:
MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:
MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:
Hannah12 pisze:Witam, cóż ja mogę dodać.
Mam dzisiaj dzień pracy w domu, Haker przyszedł sie poprzytulać o 4 rano o 6.00 - ponieważ tylko ja z rodziny jeszcze spałam - czyt. leżałam w łóżku, to należało, skakać po Dużej, drapać w szybę, drzwi od szafy itp. Teraz słodko w swoim hamaku śpi, a ja siedzę i robie bardzo ważne prace umysłowe.


znam to, o 11 kryzys senny a tu mnóstwo pracy :wink: kusi mnie zamknąć dzisiaj drzwi 8)


:strach:
Odradzam.



masz na myśli biedne, zmaltretowane drzwi???


Po prostu wycie pod drzwiami i walenie w drzwi dzialaja średnio usypiająco :roll:


ty to umiesz na ziemię sprowadzić :wink: ale tak przez zaskoczenie z godzinę może bym sobie poleżała sama 8)

Wątpię..Koty to jednak bystre gadziny są.. :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości