Bombilla ma DOM!!! :D :D :D gratulujemy dokocenia, mb!!! :))

[mb]

Bisia rzeczywiście jest w niezłej formie. Wczoraj o północy skakała po oparciu kanapy, jak wiewiórka i mraukaniem starała się namówić mnie, żebym o tej porze zwlokła się jeszcze z tejże kanapy i porzucała jej rybkę i kulki papierowe do polowania. I co zrobiłam w tej sytuacji? Wstałam i rzucałam

[anna09]

Bisia rzeczywiście jest w niezłej formie. Wczoraj o północy skakała po oparciu kanapy, jak wiewiórka i mraukaniem starała się namówić mnie, żebym o tej porze zwlokła się jeszcze z tejże kanapy i porzucała jej rybkę i kulki papierowe do polowania. I co zrobiłam w tej sytuacji? Wstałam i rzucałam

Czego się nie robi z miłości do kotów

Mama mi opowiadała, że jakiś czas temu obudziła się w środku nocy i zdziwiona zobaczyła, że taty nie ma w łóżku, a z salonu bije światło lampy i dobiega głos taty. Wstała, poszła do salonu i zobaczyła... tatę bawiacego się z Antkiem. Okazało się, że wcześniej Antek obudził tatę i domagał się zabawy

[mb]

Wstała, poszła do salonu i zobaczyła... tatę bawiacego się z Antkiem. Okazało się, że wcześniej Antek obudził tatę i domagał się zabawy

Bo najlepsza zabawa jest w nocy . Ostatecznie trudno mieć im to za złe - przecież koty to nocni łowcy

[mb]

Przyznam się szczerze, że do tej pory miałam do czynienia tylko z niewykastrowanymi kocurkami. Niewykastrowana koteczka, to dla mnie zupełna nowość I z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że rujka to coś okropnego (wycie i miotanie się po domu przez całą noc )! Popęd seksualny popędem seksualnym, ale sposób, w jaki jest realizowany, nie udał się Naturze zupełnie (w każdym razie u kotów ).

[ryśka]

Przyznam się szczerze, że do tej pory miałam do czynienia tylko z niewykastrowanymi kocurkami. Niewykastrowana koteczka, to dla mnie zupełna nowość I z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że rujka to coś okropnego (wycie i miotanie się po domu przez całą noc )! Popęd seksualny popędem seksualnym, ale sposób, w jaki jest realizowany, nie udał się Naturze zupełnie (w każdym razie u kotów ).

Sęk w tym, że właśnie nie jest realizowany, więc się ta "Natura" mści.
Fakt, że aktualnie płodność kotów stała się ich przekleństwem

[mb]

Fakt, że aktualnie płodność kotów stała się ich przekleństwem

I biedaki muszą rozmnażać się przez cały rok, a nie tylko wiosną, jak zwierzęta dzikie. W tym względzie udomowienie tylko im zaszkodziło.

A oto Bisia na swoim fotelu:

[mb]

A dzisiaj - żeby jednak było trochę urozmaicenia - to na odmianę Kropcia chciała wprać Bisi, która, rozmarzona rujką, nie wiedziała co się z nią dzieje. Z tego powodu więc Kropcia nie musiała się jej obawiać. Oj, mają temperament te moje wszystkie dziewczyny

[anna09]

Bisia śpiąca słodziutka
Fakt, temperamentu Twoim dziewczynom odmówić nie można

[mb]

Bisia śpiąca słodziutka

Bisia taka właśnie jest - słodka, drobniutka i delikatna

[mb]

Zachwalając Bisię, zapomniałam wspomnieć o tym, że Bisia jest tak grzeczna i posłuszna, że gdy się jej da do zrozumienia, że ma np. jeść z miseczki po lewej stronie - to Bisia będzie jadła z tej właśnie miseczki i z żadnej innej. Nawet rujkowe posikiwanie Bisia wykonuje w najmniej kłopotliwy sposób: wybrała sobie jedno miejsce w pokoju, dzięki czemu mogę zabezpieczać je workami foliowymi . No, po prostu koci aniołek.
A teraz odpoczywa (drzemie i mruczy) w nowo wybranym przez siebie miejscu: jest to zaciszny kącik na podłodze, między biurkiem komputerowym a subwooferem, na kłębowisku kabli, a dokładnie na poduszce, którą jej tam położyłam, widząc, że nieodwołalnie postanowiła leżeć właśnie tam .

[grrr...]

Banerki dla Bisi:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/1bsb][img]http://iup.in/img/guest/b13.gif[/img][/url]

lub

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/1bsb][img]http://iup.in/img/guest/b.gif[/img][/url]

Edit: zmiana kodów - upload padł.

[anna09]

Zachwalając Bisię, zapomniałam wspomnieć o tym, że Bisia jest tak grzeczna i posłuszna, że gdy się jej da do zrozumienia, że ma np. jeść z miseczki po lewej stronie - to Bisia będzie jadła z tej właśnie miseczki i z żadnej innej. Nawet rujkowe posikiwanie Bisia wykonuje w najmniej kłopotliwy sposób: wybrała sobie jedno miejsce w pokoju, dzięki czemu mogę zabezpieczać je workami foliowymi . No, po prostu koci aniołek.
A teraz odpoczywa (drzemie i mruczy) w nowo wybranym przez siebie miejscu: jest to zaciszny kącik na podłodze, między biurkiem komputerowym a subwooferem, na kłębowisku kabli, a dokładnie na poduszce, którą jej tam położyłam, widząc, że nieodwołalnie postanowiła leżeć właśnie tam .

Dziewczynka dobrze wychowana

[mb]

Banerki dla Bisi:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/1bsb][img]http://la.gg/upl/b1.gif[/img][/url]

lub

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/1bsb][img]http://la.gg/upl/b_7.gif[/img][/url]

Jakie ładne banerki

A Bisia jest rzeczywiście bardzo kulturalna i zdyscyplinowana: jeśli zawołam "Bisia! Chodź tu!", Bisia od razu przybiega, bez względu na to, o co chodzi . Poza tym Bisia zachowuje spokój i zimną krew przy podawaniu tabletek i zakraplaniu oczek, jakkolwiek u weta pokazała, że nie każdy może poczynać sobie z nią zbyt swobodnie

[grrr...]

Uwaga - zmienione kody do banerków w moim poście powyżej - upload padł.

[mb]

Z soboty na niedzielę Bisia zakończyła rujkę. Jednak worki foliowe - porozkładane i pozawieszane - pozostawiłam jeszcze w paru miejscach, bo wiadomo: strzeżonego ...
W sumie ten czas rujki był całkiem znośny, bo Bisia, realizując hasło "make love, not war", nie dawała się prowokować do bójek syczącej i skrzeczącej Kasi. A wczoraj ostatecznie potwierdziło się moje przekonanie, że niereformowalnymi kotami są na pewno Kasia i może Kropcia, ale nie Bisia. Bowiem wczoraj przed południem Bisia popędziła za przebiegającą radośnie Mruśką, dopędziła ją, klepnęła w plecy i pobiegła dalej. Wyglądało to dokładnie tak, jakby chciała bawić się w berka
Dzisiaj Bisia odsypia rujkowe, psychofizyczne wyczerpanie, a we czwartek - uwaga - Bisia jedzie do weta na godzinę 14.00.