Szczęśliwa ósemka i goście. Szczuruś PNN, smutny koniec roku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2007 15:16

Dziś Szczęśliwa siódemka i Zizou solidarnie głodują. Po pracy jedziemy z Muchomorem do lecznicy, będziemy się badać albo od razu kastrować...

Przy okazji zabieramy Zizou na przegląd. Od czasu szczepienia (w zeszłym tygodniu) jest jakaś nieswoja :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 21, 2007 23:07

Muchomorek już nie ma jajek.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 22, 2007 10:03

No i co?

Nikt Muchomorkowi nie gratuluje? :(

Donoszę, że nasz chorutek przeżył narkozę i czuje się wyśmienicie. Braku jajek jeszcze nie zauważył :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 22, 2007 10:16

Bardzo się cieszę, że Muchomorek już po i że wszystko dobrze poszło :)
Myślę, że jest szansa, że w ogóle nie zauważy braku jajek, ani teraz ani później ;)
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3173
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 22, 2007 10:47

Myślę, że w końcu się zorientuje, że mu już kule z tyłu nie odstają. Jak się ma takie kule to trudno nie zauważyć ich braku :twisted: :wink:

Muchciu kochany, gratuluję narkozy i zrzucenia paru gramów :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2007 11:43

Nie sądzę, żeby Muchcio zorientował się w brakach :roll:.
Małi-Małi półtora roku po utracie jajek jeszcze nic o tym nie wie :lol: :lol: :lol:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt cze 22, 2007 12:24

Muchciu, ja to się bardziej cieszę, że dobrze zniosłeś narkozę, niż że nie zorientowałeś się w brakach ;)

Jana, czy on ma jeszcze jakieś objawy choroby, czy narazie to przycichło?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 22, 2007 12:46

agacior_ek pisze:Jana, czy on ma jeszcze jakieś objawy choroby, czy narazie to przycichło?


Trzęsą mu się łapy, czasem nie widać, tylko czuć (kiedy na przykład po mnie łazi), czasem bardzo widać. Wczoraj w lecznicy łapiny latały mu mocno, to pewnie na skutek stresu.

Głównym powodem decyzji o kastracji było to, że Muchomorek był bardzo pobudzony, niespokojny, nerwowy - sam ze sobą sobie nie radził. Po cichutku liczę na to, że kiedy hormony się z krwi wypłuczą to i ta nadpobudliwość i stres zejdą, a wtedy może i łapki się uspokoją...

Biedny był testosteronowy Muchcio, naprawdę mi go było żal. Nie rozumiem jak można mieć niekastrowanego kota, przecież te bidaki świra dostają od hormonów :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt cze 22, 2007 13:12

Dzielny Muchomorek! :D

A Żwirka jak nie było tak nie ma :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30733
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt cze 22, 2007 15:39

Dzielny Muchomorek. :D

A jak wypadł przegląd Zizou?
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10958
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt cze 22, 2007 15:49

Ziziulec ma za mało hemoglobiny i za dużo pałeczkowatych :( Właśnie próbuję się skontaktować z wetką i ustalić co dalej.

Mamy zamrożone osocze do ewentualnych dalszych badań.

Najbardziej nie lubię, jak kot wygląda ok, ale coś jest nie tak :( Bo jak oko zaropieje albo coś w tym guście, to przynajmniej jest od czego zacząć, a u Zizou - zagadka. A na pewno nie jest całkiem w porządku...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 23, 2007 9:56

Zizou, Ty tam sobie nic po cichu nie kombinuj (ikonka grożąca palcem).

Jana, udało Ci się dowiedzieć czegoś więcej o tych wynikach?
Oby to nie było nic groźnego :ok: :ok: :ok:

A Muchomorkowi gratuluję Nowego Życia Bez Jajek :)
I oby rzeczywiście burze hormonalne szybko mu odpuściły :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 23, 2007 10:10

Muchomor, gratulacje!

Jana i dla Was, bo wyobrazam sobie, jaki był stres...
Głaski dla rekonwalescenta i kciuki za Zizou :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob cze 23, 2007 10:16

Ziziulec dziś od rana wróciła do formy - biega i bawi się. I ma zepsute oczko :( Pewnie choróbsko się kluło i dlatego taka była niewyraźna... Dziś jeszcze się dowiem jakie ma wyniki dodatkowych badań.

Miałam nadzieję, że Zizou uchowa się zdrowo, ale w moim domu to chyba niemożliwe :(


A Muchomorro jeszcze nie zauważył :twisted: :twisted: :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob cze 23, 2007 10:18

Czort jest po kastracji 7 miesięcy i ciągle nie wie, że coś mu tam brakuje :wink: Niektóre kocury już tak mają.
Obrazek

Ayane

 
Posty: 1381
Od: Pon lis 27, 2006 20:14
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue, Wojtek i 31 gości