Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡

Czytam wszystko, pod nosem sie śmieje ale jestem tak zarobiona, po pracy przez cały tydzien jeżdzę po lekarzach i tak mi czas miedzy palcami leci

odpisze napewno jak sie troche uspokoi w moim zyciu. Czujcie sie jak u siebie drogie Panie, piszcie nawet o niebie i o chlebie :lol:

jak Wam tu dobrze to sobie siedźcie :mrgreen:

Dzis miałam audyt w pracy :evil:

tez przychodzi zawsze wtedy kiedy nie potrzeba. Znalazł głupie rzeczy... Aż wstyd pisac...

w gastronomi jest tak ze nawet jak otworzy sie mleko to trzeba zrobic etykietkę "mleko, data otwarcia, data ważności do spożycia, podpis " i przykleić na owe mleko. Przesypuje sól do pojemnika ktory stoi na kuchni w takim większym plastikowym pojemniku, to trzeba okleić pojemnik "sól data przesypania,podpis i okleić" aż oryginalnego pojemnika wyciąć etykietę " sól data ważności i włożyć do środka. Wiecie to jest ogrom pracy i tego wszystkiego nie da sie opanować. Nawet jak ludziom to sie mowi to wszystko robia w biegu "zapomniałam, pozniej, nie wiedziałam" a i pozniej zamiast 100% audytu ma sie tylko 92%

podsumował tak "nie bałbym sie tu zjeść" a ja od razu inspektor gadget "w wielu restauracjach, ale nie wymienię z nazwy ważne ze u pani bym zjadł." Napewno nie wypił by kawy z automatu to kawy takiego stojącego dostępnego dla wszystkim, bo mowi ze kontroluje takie firmy i tam sa po prostu największe grzyby i brud jaki tylko jest możliwy

Czyli mam nie pić kawy z automatu? Ooo a zawsze była taka pyszna. Ale widziałam syf w baniaku z wodą - takim.co do kubka się nalewa cieplej lub zimnej - fuj :/

Uhuhu takie smaczki.. kawa z automatu? bede pamietac...

A ja lubię kawę z automatu :mrgreen:

No to wreszcie wiem, dlaczego mnie do tego nie ciągnie.

Może ta kawa z automatu dlatego tak smakuje niektórym, że doprawiona jakimiś smaczkami i grzybkami?

Dobry

Kawę z automatu omijam szerokim łukiem, nawet wtedy, jak bywa za darmo (tak jest co jakiś czas w ramach promocji).
Spokojnego dnia z dobrą kawą :ok:

Woda z baniakow jest bardzo niezdrow. Glownie przez to ze ten plastik, z ktorego jest baniak to plastik twardy. Szkodliwy. Ma nawet ktores tam oznaczenie (cyferka w trojkacie ze strzalek) i mozna sobie sprawdzic co ono znaczy. Mam jakas ksiazke o tym roznych oznaczeniach i chemii w otoczeniu i tam bylo napisane, ze ta woda powoduje problemy zoladkowo-jelitowe, alzhaimera, nieplodnosc i kto wie co jeszcze. Ja ja pije w ostatecznosci jak nie mam swojej

ja kupuję wodę w 5 litrowych baniakach bo u mnie z kranu często leci coś w kolorze słabej herbaty, trudno nazwać to wodą

Sosnowiec

jou pisze:Sosnowiec

w Dąbrowie wcale nie lepszą miałam

haha, bo to wszystko Zagłębie

No ale tak szczerze, to w Katowicach jak po nocy odkrecam wode, to chwile ja spuszczam bo jest jakas zoltawa O.o

barbarados pisze:A ja lubię kawę z automatu

Ja też, często pijemy na wyjazdach... :roll:

Mam nadzieję, że aż tak źle nie jest..

Doberek!

92% to dużo procent! Też bym u Ciebie zjadła :mrgreen:

u mnie w kuchni pewnie było by mniej :roll:

Stwierdzam, że bym się nie nadawała do gastronomii. Ja zawsze "później", "zaraz", "będę pamiętać", a teraz mam w zamrażalniku niepodpisane, niezidentyfikowane obiekty mięsne

Miejsca, których nie można dosięgnąć i porządnie umyć, to wiadomo, że są z niespodziankami :roll:

z drugiej strony, trochę grzybka nie zaszkodzi :mrgreen:

Wodę w kranie mam niczym prosto z rzeki. Czasem się zastanawiam czy przechodzi ona przez jakąś oczyszczalnię (prawda jest taka, że bliżej jej do mnie do domu, bo rzeka jest 4 min ode mnie :twisted:

) W Warszawie to czasami tak chlorowana, że wygląda jak z basenu.

Oj, z wodą to różnie bywa, ale ja mam pyszną wodę. Panie z Sanepidu latem polecały pić wodę naszą z kranu. Twierdziły, że niczym nie różni się od mineralnej butelkowanej. Więc chyba jest ok

Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡

Kto przegląda forum