Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:I wkleję to
http://kocidoradca.pl/category/artykuly/page/5/
izka53 pisze:dzięki, Aga, za tę relację. Jak dzwoniłaś wczoraj - spałam po nocce. A oddzwonić nie mogę - echo na koncie i tak aż do wypłaty
ewar pisze:Dzięki za wieści![]()
Jestem pod wrażeniem tego, że Klara zaakceptowała krytą kuwetę z drzwiczkami.Zwykle trzeba je usuwać, dopiero po jakimś czasie kot nie boi się drzwiczek.W mojej krytej ich nie ma.
Nie dziwię się, że Klarze tak podoba się króliś.Mnie też, to cudowne stworzonka, a jeszcze baranki![]()
![]()
![]()
Agnieszka, nie przejmuj się tak, naprawdę.One nie zrobią sobie już żadnej krzywdy.Wydaje mi się, że to Kiciunia bardzo, ale to bardzo jest zainteresowany Klarą, a ona jeszcze się do niego nie przekonała.Ma wiele innych atrakcji, bo ludzkie ręce do głaskania, kolana, na które może wskoczyć, inne zwierzątka, które ją fascynują, bo wcześniej takich nie widziała...itd.
agamalaga pisze:ewar pisze:Oglądając miniaturki trudno oba koty rozróżnić![]()
Aga, myślałam, że Bohun jest rekordzistą jeśli chodzi o wykopywanie żwirku z kuwety, nawet kiedyś zrobiłam zdjęcie i wkleiłam na wątku dziewczyny, która narzekała na to, co robi jej kot.Po obejrzeniu zdjęcia stwierdziła, że niesłusznie się go czepiaOkazało się, że Malwa jest jeszcze lepsza.Mam tylko jedną krytą kuwetę, zamiatanie żwirku jest więc u mnie co chwilę.Trochę sytuację poprawiają specjalne wycieraczki przed kuwetę, nie są takie drogie.
W jednym z podlinkowanych artykułów jest mowa o tym, że koty bardzo odczuwają nasz nastrój.Jeżeli coś nas niepokoi to i one są podenerwowane.Najlepiej więc nie przejmować się nimi, chociaż to trudne, wiem.Autorka pisze też, że koty nie lubią zmian, najlepiej popaść w rutynę, nie zmieniać zwyczajów, a dostosują się.Jeżeli dochodzi do łapoczynów i to Was denerwuje, spróbujcie rzucić w nie poduszką.Działa.Potem wystarczy tylko poduszkę pokazać.
agamalaga pisze:ewar pisze:Oglądając miniaturki trudno oba koty rozróżnić![]()
Aga, myślałam, że Bohun jest rekordzistą jeśli chodzi o wykopywanie żwirku z kuwety, nawet kiedyś zrobiłam zdjęcie i wkleiłam na wątku dziewczyny, która narzekała na to, co robi jej kot.Po obejrzeniu zdjęcia stwierdziła, że niesłusznie się go czepiaOkazało się, że Malwa jest jeszcze lepsza.Mam tylko jedną krytą kuwetę, zamiatanie żwirku jest więc u mnie co chwilę.Trochę sytuację poprawiają specjalne wycieraczki przed kuwetę, nie są takie drogie.
W jednym z podlinkowanych artykułów jest mowa o tym, że koty bardzo odczuwają nasz nastrój.Jeżeli coś nas niepokoi to i one są podenerwowane.Najlepiej więc nie przejmować się nimi, chociaż to trudne, wiem.Autorka pisze też, że koty nie lubią zmian, najlepiej popaść w rutynę, nie zmieniać zwyczajów, a dostosują się.Jeżeli dochodzi do łapoczynów i to Was denerwuje, spróbujcie rzucić w nie poduszką.Działa.Potem wystarczy tylko poduszkę pokazać.
Ewa...nie wiem czy to tylko u mnie jest tak że jak klikne w to małe zdjęcie które zamiesciłam na forum to otwiera mi się podgląd z dużym zdjęciem...spróbuj prosze kliknąć w zdjęcie.....Żałuje że nie zrobiłam zdjęcia z wyczynów kuwetkowych Klary!!!!!!
nie pomyślałam...ostatnią rzeczą przy tym ,,wystroju podłogi,,która by mi przyszła do głowy to było zrobienie zdjęcia...teraz żałuje!
Tak myślałm o tych drzwiczkach od kuwety ...i że dały koty rade...może dlatego że założyłam moskitiere na balkonowe drzwi (Kiciunia szalał jak zobaczył muche
)... i ona składa sie z 4 pasów nakładających się na siebie i aby przejść to trzeba ,,wbić sie,,pomiędzy te pasy....oba koty opanowały to BARDZO SZYBKO może dlatego drzwiczki od kuwety nie były aż takie straszne......Wycieraczke pod kuwete zamówiłam w zooplusie w poniedziałek powinna być i nową siatke na balkon...musze inaczej ogrodzić go Klara ma za małą główkę i z moim maniakalnym natrectwem i fantazją wole to zrobić po nowemu....
.O poduszce przy rozdzielaniu kotów słyszałam ....mam to na uwadze....Nie wiem dlaczego tak jest...cały dzień potafią jakoś funkcjonować a przyjdzie moment i ,,przewraca się im w głowach,,
.....
agamalaga pisze:agamalaga pisze:ewar pisze:Oglądając miniaturki trudno oba koty rozróżnić![]()
Aga, myślałam, że Bohun jest rekordzistą jeśli chodzi o wykopywanie żwirku z kuwety, nawet kiedyś zrobiłam zdjęcie i wkleiłam na wątku dziewczyny, która narzekała na to, co robi jej kot.Po obejrzeniu zdjęcia stwierdziła, że niesłusznie się go czepiaOkazało się, że Malwa jest jeszcze lepsza.Mam tylko jedną krytą kuwetę, zamiatanie żwirku jest więc u mnie co chwilę.Trochę sytuację poprawiają specjalne wycieraczki przed kuwetę, nie są takie drogie.
W jednym z podlinkowanych artykułów jest mowa o tym, że koty bardzo odczuwają nasz nastrój.Jeżeli coś nas niepokoi to i one są podenerwowane.Najlepiej więc nie przejmować się nimi, chociaż to trudne, wiem.Autorka pisze też, że koty nie lubią zmian, najlepiej popaść w rutynę, nie zmieniać zwyczajów, a dostosują się.Jeżeli dochodzi do łapoczynów i to Was denerwuje, spróbujcie rzucić w nie poduszką.Działa.Potem wystarczy tylko poduszkę pokazać.
....z ,,przed chwili,,...... Kiciunia chyba wyczuł że go obgaduje bo......Klarależy na łóżku obok mnie i spi...Kiciunia spał na parapecie...wstał poszedł po coś do kuchni
i wrócił...podszedł do łóżka zobaczył że Klara śpi i delikatnie wskoczył i zaczał ja obwąchiwać po łapkach
...ona nic...nawet nie drgnęła pomyślałam sobie że fajnie i że może położy się koło niej
TAAAAAA...pięknie było by - co zrobił Kiciunia????? UGRYZŁA JĄ W ŁAPKE!!!!!!!!!!!!!!!!!.....
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
ech!!!!!!!!!!!!!!!!!!
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości