Bella i Rysia - nadmorskie pannice zapraszają

[isabell36]

Widzę że wszędzie padało a u nas mimo chłodku było słonecznie cały dzień
musicie przeprowadzić się nad morze
dopiero się ogarnęłam po powrocie z zakupów
były w biedronce takie małe - setkowe winka to sobie z córą kupiłyśmy jedno różowe i właśnie sączę

[mir.ka]

to pakuję swojego jabcoka (wino z własnych jabłek) i przyjeżdżam

[mir.ka]

albo Ty się pakuj, bo masz mniej zwierzaków , a ja mam jeszcze własne naleweczki

[isabell36]

albo Ty się pakuj, bo masz mniej zwierzaków , a ja mam jeszcze własne naleweczki

tylko, że u Ciebie pada, a u nas było tak:










Belli nawet nie chciało się sprawdzać co Duża je








poza tym ja też mam mnóstwo naleweczek w tym takie 70 % też

czyli mam więcej atutów i to Ty z całą ferajną przyjeżdżaj

[Maupa]

ying yang!

[isabell36]

wczoraj od sąsiadki dziewczyny dostały nowy drapak ...


nie wpuszczę cię na niego


mój ci on ... cały


nie to nie poleżę na hamaczku


i tak jestem senna


to było tuż przed zaśnięciem - totalne niemyślenie i odpływanie z otwartymi oczami

[isabell36]

Droga Maupo to było troszkę inaczej:
Bella się wdzięczyła na podłodze w słoneczku, więc podbiegła Rysia i złapała Księżniczkę za łepek, ta nie chcąc być dłużna podgryzła Rysi gardło ... obie żyją, a i zdjęcie wyszło fajne

[mir.ka]

a mój obiad już był u Ciebie
o ile dobrze widzę, że to na talerzu to placki ziemniaczane - tak mi dzisiaj przyszła na nie ochota

a nalewki z czego robisz?
ja dopiero zaczęłam domowy wyrób alkoholi, od czasu jak 5 lat temu przeprowadziliśmy się do domu i mam własne owoce
moje nalewki też są mocne bo na samym spirytusie, bez wódki

[mir.ka]

a moje kociaki tak spędzały czas

[Ewa L.]

a moje kociaki tak spędzały czas

A jakie ty masz cudne krzaczki

[isabell36]

a moje kociaki tak spędzały czas

Ty normalnie zła kobieta jesteś wiesz, że Ci działki zazdraszczam i takie zdjęcia wstawiasz piękne kwiecie i jeszcze piękniejsze koty - no chyba że kusisz z tym przyjazdem wtedy wybaczam

nalewka z aronii - dość mocna
śliwkówka - słodka i mocna
ale te co zostały to otrzymalam od znajomego producenta, na własnym alkoholu robione i wytrawne, a że my nalewki słodkie wolimy to stoją w szafce i czekają na przygarnięcie
jak moja mama zrobiła ajerkoniak to Tż na litr wlał jeszcze puszkę mleka skondensowanego a mi tam smakował wolę mało a konkretnie, po co się zasładzać - a mamuśka ajer robi przedni ...

[mir.ka]

te krzaczki to obecnie nie wyglądają dobrze, bo migdałek przekwitł, a róże jeszcze nie zakwitły
kocham róże i byłam ciężko chora jak mi po ubiegłej zimie wymarzło 12 krzaków i musiałam dosadzać nowe, bo co to za ogród bez róż, a kupowałam mrozoodporne odmiany

nalewkę to robiłam z pigwowca, jest bardzo aromatyczna i z gruszki

[isabell36]

faktycznie szkoda tych róż

placki to ja wogóle mialam na wypasie:
oglądałam programy kulinarne ... a tam tylko krewetki, chili i inne rarytasy, a jak się jakaś babka z Ameryki zaczęła zachwycać, bo gotowała zwykły rosół z lanymi kluskami to nie zdzierżyłam i poszłam robić placki ale to takie inne, bo ja placki w mikserze robię to dałam cebulę, trzy ząbki czosnku, pół pęczka bazylii, majeranek no i to nieszczęsne chili co je tak prawie do wszystkiego zachwalają, całość mi się fajnie zmiksowała to sruuuu na patelnię i na swoje nieszczęście pierworodną zawołałam (siostrę belli i Rysi), no i zanim obfociłam Księżniczkę i zjadłam moje trzy placki córa zostawiła mi w kuchni jednego

[mir.ka]

to jeszcze trochę
to moje drugie ulubione kwiat- azalie, tak pięknie kwitną w maju
nawet Tofik wie jak chodzić, żeby ich nie niszczyć
niektórzy się dziwią, że mam zwierzęta i nie zniszczone rośliny, tylko trawnika nie udaje mi się wyhodować
teraz to w połowie czerwca będzie ładnie jak zakwitną róże - to zapraszam
albo latem jak będą owoce

[mir.ka]

faktycznie szkoda tych róż

placki to ja wogóle mialam na wypasie:
oglądałam programy kulinarne ... a tam tylko krewetki, chili i inne rarytasy, a jak się jakaś babka z Ameryki zaczęła zachwycać, bo gotowała zwykły rosół z lanymi kluskami to nie zdzierżyłam i poszłam robić placki ale to takie inne, bo ja placki w mikserze robię to dałam cebulę, trzy ząbki czosnku, pół pęczka bazylii, majeranek no i to nieszczęsne chili co je tak prawie do wszystkiego zachwalają, całość mi się fajnie zmiksowała to sruuuu na patelnię i na swoje nieszczęście pierworodną zawołałam (siostrę belli i Rysi), no i zanim obfociłam Księżniczkę i zjadłam moje trzy placki córa zostawiła mi w kuchni jednego

ja jak robię więcej to też miksuję w malakserze, bo trzeć np kilogram ziemniaków na tarce to horror
ja nie lubię ostrych przypraw, a czosnkiem to można mnie straszyć - wszyscy mówią, że zdrowy, a ja go nie znoszę
a placuszki, ze śmietaną i cukrem - pychotka
a te twoje to jeszcze czymś zielonym były posypane?