Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Śliczne koteczki :1luvu:

Tolusia i Boluś to nawet na zdjęciu wyglądają na strasznie delikatne i wrażliwe, biedactwa tyle przeszły.

Kola jest cudowna :1luvu:

Biedna Bisia, to okropne z tymi oczkami, że tego nie da się jakoś opanować, że to postępuje cały czas.
Bisia jest taka słodka, kochana koteczka :1luvu:

Przesyłam głaski dla wszystkich kotków :kotek:

Głaski będą jutro Marysiu, bo dzisiaj parę godzin :wink:

spędziłam na głaskaniu kotów :1luvu:

Pani Jadwigi viewtopic.php?f=1&t=146436 ale jutro na pewno spełnię Twoją prośbę.

Maluchy dwa niedługą zarwą mi nieckę :wink:

Anna61 pisze:
mb pisze:Ta koteczka spod samochodów wygląda na przerażoną, jakby ją ktoś tam wyrzucił, razem z tym malcem
.

Nie Marysiu, nikt jej nie wyrzucił, bo ona tam jest od lat, wcześniej opiekował się tymi bezdomnymi kotami jakiś pan który umarł i teraz te bidy nie wiedzą co i gdzie mają się podziać, bo są przeganiane przez mieszkających tam ludzi.
Tą bidę i tą z za plota, to cały czas obsiada stado kocurów, a te kotki bardzo płaczą a ta pani która teraz je dokarmia musi patrzeć na to wszystko i nie może sobie z tym poradzić.

Udało Wam się wysterylizować tę kotkę ?

Chiara pisze:Udało Wam się wysterylizować tę kotkę ?

Tak, i jedna i druga i trzecia, już dawno po sterylizacji. :ok:

viewtopic.php?f=1&t=153975

Kotka zza siatki złapana na sterylkę

dzisiejsze, gdy miałam ją wypuścić, w aucie

i tuż przed wolnością i fruuu widać ja przy końcu ogrodzenia jak gna przed siebie

tutaj ten bidny kotek o którym pisałam wyżej, chudy strasznie

A ten kocurek powyżej to dzikus czy daje się głaskać :?:

mb pisze:A ten kocurek powyżej to dzikus czy daje się głaskać

Niestety nie, choć nie jest to jakiś dzik, po prostu nie wie co może go spotkać od ludzi.

Biedaczysko

Czyli jakieś leczenie nie wchodzi w grę :?:

Wspaniała akcja! :1luvu:

mb pisze:Biedaczysko

Czyli jakieś leczenie nie wchodzi w grę

Raczej nie.

Chiara pisze:Wspaniała akcja!

Nie pierwsza i nie ostatnia :wink:

dziękuję.

Anna61 pisze:
Chiara pisze:Wspaniała akcja!

Nie pierwsza i nie ostatnia dziękuję.

doczytałam i dooglądałam... :ok:

Anna61 pisze:
Chiara pisze:Wspaniała akcja!

Nie pierwsza i nie ostatnia dziękuję.

Cudnie,kciuki za udane dalsze akcje :ok:

Brawo Aniu :ok:

Dzięki cioteczki :1luvu:

Byłam dzisiaj w Łodzi z Witusiem bo nie podoba mi się, że ona ma takie napady kichania z wydzieliną.
Pani doktór przepisała mu Atecortin który mam mu podawać co drugi dzień do nosa po kropli.
Jak nie przejdzie to trzeba mu będzie zrobić wymaz z noska.
Już wykupione i na noc mu zakroplę nosek, bo teraz jest zmęczony wyprawą i najadł się, także niech sobie najpierw odpocznie.
Dostał też kapsułki Amylactiv balance po 1 na dzień, bo ma brzydkie i śmierdzące kupy, jak dla mnie to takie trzustkowe.
Za jakiś czas mam mu zrobić badania krwi z profilem biochemicznym i gdy nadal kupy będą takie jak teraz, to będę musiała mu zrobić badania kału z 3 kolejnych dni. :wink:

Jak nigdy w aucie mi nie płakał tak teraz płakał, do domku swojego chciał.

Gdy wróciliśmy to wyszedł szczęśliwy z ogonkiem do góry, był u siebie. :1luvu: