FIONA ALIAS ZUBER JUZ W DS - u Meksykanki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 14, 2012 7:05 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Dobra, dobra.... szybka opowieść z ostoi rudego Żubra.

Żubr je ale je karmę kocią- ubyło też sporo suchego. Czy powinien dostać specjalną Żubrzą karmę?
O ile znam się na Żubrach, a już ustaliliśmy, że się nie znam.. to żubrzy atak musiał być wynikiem paniki...

No złości się, denerwuje... wyobrażam sobie, że gdyby dalej ciągnąć eksperyment i straszyć Żubra... to Żubr może stratować jak stratował tę kobitkę.
Choć z natury wygląda na powolnego i ostrożnego.

Wczoraj wieczorem umyśliłam, wezmę coś do czytania, położę się w Żubrzej gawrze, niech ma towarzystwo innego dziwoka. Żubr się zaciekawił stawał na dwóch łapach zaglądał... ale mimo zachęcania nie wskoczył... ale słyszę skrobie z drugiej strony, w szparze łóżka przy ścianie...to wyciągnęłam łapsko żeby pogłaskać...i to jednak Marchewiastą wystraszyło... wydobyło się prychnięcie zakończone rytualnym warczeniem... ale z powodzeniem stosujemy zasadę... cofania bodźca i ignorowania...
Za jakiś czas Żubrzysko wskoczyło na łóżko...

Dziś wczesnym rankiem też leżałam w Żubrzej ostoi.
Wszedł nawet na mnie, po chwili zastanowił się po co, zszedł.
Oczywiście głaszcze się, czasem mruczy... Nie wydaje już dźwięków terkoczących przy dotknięciu, które to dźwięki były chyba oznaką zakłopotania jeszcze nie zdenerwowania.

Jak na razie, porusza się dostojnie i żubrzo-ostrożnie
- dobrze je, nadal eksploruje i znowu chce sforsować drzwi
- zaczyna się bawić tunelem i dużą folią, którą zupełnie przez przypadek tam wykitrałam, ale widzę, że budzi zainteresowanie to ma zostawione

c.d.n.
bo egzekucja w żubrzych racicach została chyba przełożona na później.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon maja 14, 2012 7:36 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Tak na oko to mimo wszystko nie wygląda na ludojada:-)

Mam takiego jednego znajomego syberyjczyka - Synuś Tatusia. Najważniejsza postać w domu. Czasem u mnie pomieszkuje i powarkuje.......Ale mu mija po kilku dniach.

Z miałkunami nie mam kosmicznego doświadczenia - z dwóch które znałam osobiście żaden mnie mordować nie czuł potrzeby.......

Wściekle potrafi warczeć moja Melka - zdarza jej się to jedynie wtedy, kiedy obcy kot podchodzi pod taras.........Co ciekawe u nas w domu na żadnego tymczasa nigdy tak nie warczała. Czyli to nie jest hasło "obcy kot u nas"..... a może jest?

Sobie porównaniami usiłuję te jej warkoty wytłumaczyć. Panna się bardzo przerażona nie czuje, ale na poufałości sobie nie pozwala. Bardzo jestem ciekawa jak to wszystko zinterpretują mądrzejsi.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon maja 14, 2012 7:45 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

To jeszcze dodam, że wczoraj wieczorem był jeden taki incydent krótki... jedno prychnięcie, krótkotrwały warkot, ale bez machania łapami, prężenia się...
Ja jako nie znający się na żubrzej psychice interpretuję to jako próbę poradzenia sobie z emocjami, paniki nie ma, ale zdarzyło się coś dziwnego lub coś za szybko... łapa nie żubrza w szparę łóżka i za Żubra chwyta... Żubrowi zaraz przeszło, wskoczył na łóżko, pogłaskał się...

Bo Żubr z natury powolny jest...
I to warczenie nie jest przerażające jak dla mnie, znam gorsze...

Ale Żubr chyba się cieszy na mój widok na swój żubrzy sposób. Cieszy się na podawanie jedzenia. Czasem nawet grzecznościowo chrupnie przy mnie kilka chrupek.

Tylko proszę już mi oczu nie mydlić, że to kot.
Rudy Żubr po prostu.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon maja 14, 2012 7:48 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Jak zacznie przypominać rysia - to uznam, że z Wami wszystko w normie 8)

Dooobra czas do pracy. Trzeba pozarabiać na żwirek. Ech
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon maja 14, 2012 8:16 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Z zapartym tchem przeczytałam, co się działo z Fioną przez te 2 dni.
Wspaniała akcja. :D :king:

Wawe

 
Posty: 9523
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 14, 2012 9:07 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

ale fajnie sie to czyta ...
super, ze Fionka trafila do ciebie Meksykanko i ze tak dobrze sobie radzicie :) gratulacje!
prawde mowiac, troszku sie o ciebie balam ;) ale widze, ze moje obawy byly calkowicie nieuzasadnione :ryk:
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 14, 2012 9:08 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Meksykanko, a może ślicznej rudej zafundować obrożę feromonową ?

Jak trochę pochodzi na "haju" (jak to się pisze ?? :oops: ) to może szybciej się zaaklimatyzuje ? :)
Ale z drugiej strony wtedy nie pozna się jej prawdziwego charakteru ....

http://animalia.pl/produkt,18991,sergea ... 38-cm.html
Ostatnio edytowano Pon maja 14, 2012 10:56 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2012 9:11 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

ilonajot pisze:ale fajnie sie to czyta ...
super, ze Fionka trafila do ciebie Meksykanko i ze tak dobrze sobie radzicie :) gratulacje!
prawde mowiac, troszku sie o ciebie balam ;) ale widze, ze moje obawy byly calkowicie nieuzasadnione :ryk:


moze rzeczywiscie powinnas sie wyspecjalizowac w "kotach agrsywnych"? i brac je sila spokoju :1luvu:
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 14, 2012 9:13 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Kotina pisze:Ale z drugiej strony wtedy nie pozna się jej prawdziwego charakteru ....


no wlasnie ... a o to przeciez chodzi! poza tym Meksykanka sobie radzi koncertowo i bez obrozy ;) i bez HAJU :ryk:
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 14, 2012 10:36 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Obroża feromonowa nie daje "haju" - po prostu kot otoczony zapachem spokojnej, szczęśliwej kociej mamusi spokojniej podchodzi do wszystkiego. Miałam nerwową sytuację w domu, założyłam największej nerwusce i się odprężyła widocznie już po kilku godzinach. Teraz nosi już drugą bo bardzo mi się podoba taka wyluzowana, nie zwiewająca jak ją coś osyczy, tylko odpowiadająca tym samym; rozkładająca się tam, gdzie jej dobrze, nawet jak obok leży drugi kot, którego niezbyt lubi...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 14, 2012 11:00 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Alienor pisze:Obroża feromonowa nie daje "haju" - po prostu kot otoczony zapachem spokojnej, szczęśliwej kociej mamusi spokojniej podchodzi do wszystkiego. Miałam nerwową sytuację w domu, założyłam największej nerwusce i się odprężyła widocznie już po kilku godzinach. Teraz nosi już drugą bo bardzo mi się podoba taka wyluzowana, nie zwiewająca jak ją coś osyczy, tylko odpowiadająca tym samym; rozkładająca się tam, gdzie jej dobrze, nawet jak obok leży drugi kot, którego niezbyt lubi...



Wiem :D jak działa ta obróżka, napisałam "haju" dla żartu :wink:

Mój Cynamon nosił dwie obróżki, gdy wzięłam go do siebie, a potem trzy kupiłam dla rezydentki, która go ciągle lała. Pomogła i jednemu i drugiemu. Lepiej się sprawdza niż Feliway
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2012 11:13 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Kotina pisze:
Alienor pisze:Obroża feromonowa nie daje "haju" - ...



Wiem :D jak działa ta obróżka, napisałam "haju" dla żartu :wink:

Mój Cynamon nosił dwie obróżki, gdy wzięłam go do siebie, a potem trzy kupiłam dla rezydentki, która go ciągle lała. Pomogła i jednemu i drugiemu. Lepiej się sprawdza niż Feliway


Wiesz, tak na wszelki wypadek napisałam, bo ktoś, kto nie widział, nie będzie wiedział :oops: . A sprawdza się dużo lepiej, bo kot cały czas czuje ten zapach, a nie tylko jak jest w okolicy kontaktu, w który jest wpięty Feliway.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 14, 2012 11:55 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Co do obróżki feromonowej zawsze można spróbować szczególnie, że Żubrzyca prędzej czy później będzie musiała odbyć ceremonię bliskiego spotkania z kociarstwem. Może będzie chciała zjeść Milę, może stratować Mućkę.
To jest jeszcze większa niewiadoma, a nie można jej wiecznie więzić we własnym pokoju.

Pytanie tylko czy pozwoli sobie założyć obróżkę.
Ani u Mili ani u Mućki (np.) się to wcale a wcale nie sprawdza.
Mili nie mogę nic założyć, ani obróżki ani szelek, bo ona ze względu na chorobę ma problem z dotykiem... Chciała natychmiast zrzucić w panice z siebie "to coś" i groziło to samobójstwem poprzez rozbicie o ścianę albo atakiem epilepsji (Mila jest epileptyczką), noway...
Mućka ma natomiast ADHD i gdybym nie pamiętała ile lat temu została zabrana ze śmietnika w luksusowej dzielnicy mogłabym podejrzewać o młodzieńcze wariactwo... Zrzuci wszystko, zdejmie wszystko, wszystko popsuje... z kubraczka po sterylce rozebrała się szybciej niż trwało jego zakładanie.

Co nie oznacza, że żubry nie dadzą się zaobróżkować.

Żubr jest śmieszny ale nadal nieprzewidywalny.

Każda rada jest na wagę złota, bo "nic dwa razy się nie zdarza"... zatem żubrzymy się intuicyjnie.

Powiem szczerze, mnie też spadł kamień z serca, że przynajmniej podstawowe żubrze parametry są w normie, je, kuweci, śpi, interesuje się życiem...
Po cóż byłaby ta cała szybka akcja dzięki Wam, gdyby Zubr miał na tym ucierpieć :oops:

No zróbże minę uprzejmą, żubrze.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon maja 14, 2012 12:30 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

Co racja, to racja. Nie każdy kot się nadaje, aby mu założyć obróżkę (albo w ogóle cokolwiek) :(

Np. kot mojej córki - hrabia Filip - nota bene posikujący od wielu lat poza kuwetą - nie nadaje się do żadnych obróżek.
Gdy mu córka ją założyła, po jakimś czasie - zaskoczona na maksa - zobaczyła, że próbując pozbyć się jej "utkwił" z dolną szczęką zaklinowaną o obróżkę. Sam na pewno by jej stamtąd nie wydostał. Dobrze, że stało się to, gdy była w domu, bo mogła od razu interweniować. Hrabia Filip wygrał, córka odpuściła feromonowe obroże. Do tej pory zastanawiamy się jak to zrobił. Wg instrukcji obroża powinna być założona tak, aby lekko przylegała do szyi kota. Córka założyła ją dość ścisło, a i tak skubaniec wpakował sobie szczękę pod obrożę :evil:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2012 12:31 Re: FIONA - rodowodowa MCO - juz w DT!!!

meksykanka pisze:Żubrzyca prędzej czy później będzie musiała odbyć ceremonię bliskiego spotkania z kociarstwem.

A nie mozna jej przetrzymać w odrębnym pokoju zanim nie pojedzie do Pieczarki? Pieczarka ma kociarstwo nawykle do takich Żubrów.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39418
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 259 gości