FeLV mogła tylko odziedziczyć po matce , nie po ojcu - retrowirusy przenikaja przez łożysko i do mleka. Póżniej nie miała styczności z innymi kotami, więc problemu nie ma. Dokładnie takie same możliwości są przy FIV, to ta sama rodzina wirusów.
Dlaczego sa dzieci o obniżonej odporności ?
Misia tez ma obnizona odporność, ale biostymina pomogła, steryd chyba też .
Napisze po raz nie wiem który - nie mierz Bejbi własną miarą - mnie pomogło/nie pomogło, jej pomoże/ nie pomoże.Mnie po tym czy tamtym boli , ją też . Wprawdzie i koty i ludzie są ssakami, ale reakcje organizmu jednak różne.
Dlaczego nie chcesz jej skonsultować u innego weta ? Boisz się moze , ze nie jest tak żle , jak piszesz ?
Dlaczego choc sterylki, a raczej decyzji o niej nie chcesz u innego potwierdzić?
A moze zamiast sterylki zafundujesz jej jakiegos
prawie persa i będziesz mieć własne mixy ? /są jeszcze weci , którzy uważają, że sterylkę trzeba przeprowadzać dopiero po pierwszym miocie

- może Twój tez do nich należy ?/
Wybacz, znowu będziesz mnie nie lubić, znowu będziesz uciekać - to nic nie da. Jest nas na forum sporo, takich, którzy mają doświadczenia własne ,większe od Twoich. Nam wszystkim zalezy na zdrowiu Bejbi, a nie na Twoim komforcie psychicznym / czyt. ubolewaniu i głaskaniu po główce /.
Więc posłuchaj tych bardziej doswiadczonych i
idż do innego, mądrego weta na konsultację