Więc tak, nabijemy kolejnego posta co by się treści nie zlewały
Fenia przechrzczona na Heńka a raczej to jej drugie imię.
Fotorelacja z wczasów pannicy
popołudnie dnia pierwszego_transport w klatce i jak chwile potem, nocka w namiocie i łapanie komara





dzień drugi, pierwszy spacer w szelkach bazarkowych", pomiaukiwanie, dzielne podążanie za pańcią, kicia po ok1,5m oglądała się za siebie, miałkła i dalej w stronę namiotu..w podskokach

i niestety nie zarejestrowane jak to kotek niezauważenie do śpiwora się skradał i nockę z nami przesypiał







dzień trzeci kolejny spacer i ochoczy powrót do namiotu w poszukiwaniu wytchnienia w chłodzie-zakopywanie się pod śpiworem, kocami czy pod/obok materaca_ nie chciała na dworze w cieniu siedzieć, a ku naszemu zdziwieniu w namiocie znajdowała fajne miejscówki godne pozazdroszczenia















Feniątko w domu, odsypia. Jakoś tak dziwnie spokojna jest, puki co


Wypad na łono natury udany

trwają poszukiwania szelek ostatecznych takich zapinanych jak klamry paska + smyczy automatycznej_ Na kolejny wypad kotka również pojedzie, tym razem w transporterze i z własną kuwetą/ żadnych klatek a w zamian szelki i smycz +mocowanie w ziemię-by Heniek sobie wychodził jak mu się podoba.
Foto-wątki szczególnie dedykowane
Karinie i Tomkowi