mokkunia pisze:Klemens, jak tam Twoje wyniki chłopie?

aaaaaaaaa, cyrk był u nas jak rzadko

Problem polegał na tym, że kreatynina spadła (1,8), mocznik wciąż trochę podwyższony (77,7), ale za to przekroczone
i fosforany, i wapń - nie ma leków, które mogą to "naprawić" - jak zbijesz fosforany, to podniesie się wapń i odwrotnie. Poza tym ten podniesiony wapń... może sugerować nawrót raka
Wróciłam do domu z wynikami w ręku, prawie ze łzami w oczach i zastanawiałam się, jak ja mam to powiedzieć TŻ-towi, że kot powoli umiera, a my nie możemy nic zrobić. W końcu stwierdziłam, że oszaleję, więc może lepiej niech sie zajmę czymś pożytecznym. Zobaczę chociaż, jak szybko ten wapń wzrastał, wyciągnęłam wszystkie wyniki poprzednie, ułożyłam w porządku chronologicznym, żeby sprawdzić...
Panie z labu podpięły wyniki Klemensa w komputerze do nieprawidłowych norm i nieprawidłowych jednostek... zostało pogrubione, co nie trzeba... oczom nie wierzyłam, zadzwoniłam do CC natychmiast, bo może mi się zdaje, może tak bardzo chcę znaleźć jakiś błąd w tych wynikach, że zaczynam zmyślać...
od tygodnia Klemens jest na karmie nerkowej suchej (RC Renal cacy, Hills be) i czystym mięsie (mokre nerkowe - be). Dostaje po symboliczne dwie kreseczkach Furosemidu dziennie. Za trzy tygodnie znów biochemia.
ja oszaleję, zwariuję, strzelę sobie w głowę. W ciągu tych dwóch godzin tydzień temu osiwiały mi cztery włosy i to spod farby!
A sam Klemcio? jak to Klemcio, wariuje, biega, wpycha mi nos do oka pięć razy w ciągu nocy, zaczynam tracić cierpliwość, co z kolei objawia się dziwną miną TŻ-ta
