Fufkowe sierściuchy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 11, 2008 12:57

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
fufu
 

Post » Czw gru 11, 2008 13:12

oooooo a ja nie widzę zdjęć. Mam nadzieję, że to przejściowe.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 11, 2008 13:14

już widzę!!
wszystkie koty zaspane, tylko Tycjanek na chodzie - obserwuje rybki ;)

A czy to tylko wrażenie, czy Lilunia jest smutna? :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 11, 2008 13:23

mam pytanko o Lilu, jak ona sie czuje, bo sie zmartwilam :(
I faktycznie taka smutna na wszystkich zdjeciach :(

moze ona teskni za Wendy?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 11, 2008 13:29

To prawda, ta minka Liluni jest jakaś smutna.
Justynko, jak ona się czuje ? ma lepszy apetyt ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 11, 2008 17:47

To prawda,Lilunia jest taka smutna :( Ja myślę, że ona jeszcze tęskni za swoich właścicielem. To koteczka, która wymaga sporo uwagi. Trzeba o nią bardzo dbać,dopieszczać,rozmawiać z nią. Sama nie upomina się o głaskanie,nie przychodzi i nie zaczepia,ale jak się ją mizia,to widać,że jest szczęśliwa.Mruczy,barankuje,nawet zaczęła ostatnio ugniatać. Bardzo lubi siedzieć na kolankach,dopiero to odkryłyśmy,bo do tej pory brana na kolanka płakała.
Nie daje się namówić na zabawy,ani piórkami,ani myszkami.Woli obserwować pozostałe koty.Lubi też siedzieć na parapecie i patrzeć na ludzi,psy,ptaki.Wybrała sobie jeden z trzech drapaków i z niego czasem korzysta.
Myślę,że Lili potrzebuje jeszcze czasu,żeby w pełni dojść do siebie.
Została bardzo skrzywdzona,złamana psychicznie.

Jeśli chodzi o jedzenie,to malutka ma swoje lepsze i gorsze dni.Wczoraj i dzisiaj ma te lepsze.Je z apetytem i jak na nią dosyć dużo.Wreszcie ma taki fajny pełny brzuszek :)

Bardzo bym chciała,żeby odzyskała radość życia.Też mnie martwi jej samopoczucie.Przeżywam te smutki razem z nią.

Trzymajcie za nas kciuki,żeby było dobrze.
fufu
 

Post » Czw gru 11, 2008 19:01

fufu pewnie że trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:
to bardzo wrazliwa kotunia. widocznie potrzebuje więcej czasu...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 11, 2008 21:37

Lilusia to naprawdę bardzo delikatna i wrażliwa koteńka. Aż boję się myśleć,co by było, gdyby dłużej posiedziała w schronisku...
fufu
 

Post » Czw gru 11, 2008 22:18

Uwaga! Nowina! Tylko mnie nie zbijcie ;)

Po długich przemyśleniach zdecydowałyśmy się oprócz Rysia wyciągnąć ze schroniska również trzyłapkę :)
fufu
 

Post » Czw gru 11, 2008 22:26

fufu pisze:Uwaga! Nowina! Tylko mnie nie zbijcie ;)

Po długich przemyśleniach zdecydowałyśmy się oprócz Rysia wyciągnąć ze schroniska również trzyłapkę :)


ale wiesz, że to ostatnie póki co futro :twisted: bo będziemy bronić jak Rejtan wejścia do schronu :evil: :lol:

Dobrze jest widzieć szczęśliwe koty.
Za Lili trzymam kciuki, ona była troche zamknięta w sobie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw gru 11, 2008 22:56

fufu pisze:Uwaga! Nowina! Tylko mnie nie zbijcie ;)

Po długich przemyśleniach zdecydowałyśmy się oprócz Rysia wyciągnąć ze schroniska również trzyłapkę :)


:strach: :strach: :strach: :wink:

To już będzie piąte futro schroniskowe w ostatnim okresie?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 12, 2008 9:02

Sis - właśnie!! normalnie z rozdartą koszulą w progu będziemy leżeć, bo zaraz będziecie się o koty potykać :twisted:

a którą trzyłapkę Justynko? bo chyba nie kojarzę... :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 12, 2008 9:40

Trzymam kciuki za Lilunię. Wiem, że poświęcasz jej dużo troski i uwagi, wierzę, ze czas i miłość złagodzi jej smutki i odżyje na nowo. :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 12, 2008 10:12

fufu pisze:Uwaga! Nowina! Tylko mnie nie zbijcie ;)

Po długich przemyśleniach zdecydowałyśmy się oprócz Rysia wyciągnąć ze schroniska również trzyłapkę :)


fufu czy nie za duzo tych kotow?
Ja wiem ze chcecie dobrze, ja wiem ze bardzo o nie dbacie.
Ale nie mozna robic z domu malego schroniska, trzeba myslec o tych zwierzetach co sa. O ich dobrze

12 kotow i 4 psy na tak malym metrazu to wg mnie bardzo duzo...

moze wezmiecie je na tymczas i bedziecie szukac domku? pomozecie a zarazem sie tez odkocicie??

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 12, 2008 16:30

Magdaradek, jest jedna trzyłapka w schronisku,taka śliczna czarna z białym,młodziutka. Ona jest tam od niedawna,chyba od trzech tygodni,może dlatego jej nie kojarzysz.Jej zdjęcie wrzucała na wątek schroniskowy CoolCaty w zeszłym tygodniu.

To ja chyba pojadę po jeszcze jedno futro,żeby Was dziewczynki zobaczyć,jak z tymi rozdartymi koszulami leżycie przed wejściem do schroniska :twisted: :D :ryk:
fufu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 58 gości