Cosia,Czitka,Balbi,NiemójIII.Miciu po wizycie w klinikach.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 26, 2008 17:37

A przysięga Hipciokratesa, to co?

Skierowania mamy, "RUM" takoż 8)

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 18:17

Dostałam, to znaczy wzięłam sobie, przepustkę do 22-giej :P
Korzystajcie z Pawilonu 7 i przyległości, bo to będzie bardzo krótka a nawet ekspresowa terapia!
Wszystko pod hasłem: dzisiaj diagnoza-jutro terapia i powrót!
Na tym polegają oszczędności w służbie zdrowia.
Chyba, że niektórych zostawią :roll:
O kotach: był Mić. Zjadł. Nie wygląda na przetrąconego szczepieniem. Zobaczył koszyk transportowy i szybko wyszedł :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19324
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 26, 2008 18:43

Witam Państwa bardzo serdecznie na grupowej, kociej terapii :D

Proszę rozlokować się w pokojach, odświeżyć po podróży i zapoznać z naszym Ośrodkiem Terapeutycznym zajmującym się nieuleczalnymi kocimi natręctwami.

Nasza terapia ma pomóc Państwu funkcjonować w ludzkim społeczeństwie bez poczucia winy, że zostawiacie koty w domu same narażone na przeróżne niebezpieczeństwa.
Postaramy się sprawić, by przestali Państwo myśleć, że patrzący kot na Was kot, to głodny kot.
O innych aspektach porozmawiamy jeszcze później.

Zapoznałem się z Państwa kartotekami i proponuję przygotować na jutro rano rysunki przedstawiające Państwa w relacji i w otoczeniu swoich kotów.
Będą bardzo pomocne w indywidualnych zaleceniach.
Tymczasem czujcie się jak u siebie w domu

:D

dr A.Kula

 
Posty: 114
Od: Śro mar 26, 2008 17:30

Post » Śro mar 26, 2008 19:20

Jestem, po tak jakoś się zamknęłam w sobie.
Musiałam przemyśleć co nieco w pawilonie 7.
Rysunki pan doktor chce, a ołówki inne sprzęty to gdzie. Nasze odebrali na wejściu do ośrodka.

Czy tutaj nam przypadkiem nie karzą tylko, w ramach oszczędności, przeczytać książki Mój kot i ja
Ponoć:
Książka ta, o ile nie mówi, jak wziąć kota pod pantofel, o tyle wskazuje, jak dyplomatycznie go podejść, aby wzajemne stosunki ułożyć ku obopólnemu zadowoleniu. Uzbrojeni w tę wiedzę, mogą Państwo stawić czoło swemu kociemu despocie, a i on może uznać nowy układ za bardziej satysfakcjonujący.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro mar 26, 2008 20:26

Gdzie mój pokój na wieży?????? No gdzie ja się grzecznie pytam?????????

Czemu nikt mi nie chce odpowiedziec???????????


Ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja nie chcę zadnych kaftaników!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja już nie będe pytac, tylko mnie nie kłujcie, prosze :placz:

auc

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro mar 26, 2008 20:30

Zaraz, zaraz - to kto nas leczy 8O
Z dr. Psyche nie zdążyłam pogadać, bo szukałam pokoju na wieży - on jakiś wirtualny jest (i pokój, i lekarz :evil: ). Teraz się jakaś Kula przytoczył (a?) i każe rysować :roll: NIE UMIEM :? i nie będę rysować, zwłąszcza kotów :strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 20:37

W związku z przysięgą H. przerywam protest, aby was ostrzec :strach:
Dr. A. Kula nie rusza się z domu bez co najmniej trzech kotów, sprytnie ukrytych we fragmentach odzieży lub torebce. Podczas tzw. "terapii" używa hipnozy, po czym wypuszcza pacjenta, który dopiero w domu orientuje się, że został dokocony (często dwu- lub trójpakiem 8O ) i że na dodatek jest z tego zadowolony :rudolf:
Kiedy wraca z reklamacją dr. Kula pokazuje mu podpisaną umowę adopcyjną z klauzulą: "zwrot kota grozi śmiercią lub kalectwem" :evil:
I co - leczycie się dalej :twisted:

psyche

 
Posty: 8
Od: Śro mar 26, 2008 16:16

Post » Śro mar 26, 2008 20:41

:strach: :strach: :strach: :strach: :strach:
Trafiliśmy do wariatkowa.
Trzeba wiać, w nogi Obrazek

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro mar 26, 2008 20:46

Dżonkę ktoś ukradł...
Koń czi Indianiec 8O

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 20:49

Mnie Fortuna uzależniała od siebie w taki oto perfidny sposób

http://img206.imageshack.us/my.php?imag ... ujenr5.jpg
http://img206.imageshack.us/my.php?image=rysbuzibd4.jpg

I teraz po jej pierwszym kwaknięciu zrywam się z łóżka o piątej rano, żeby nie była głodna, a potem zaniedbuję obowiązki domowe, żeby się z nią pobawić :roll:

Ja tu się wywnętrzam terapeutycznie...
Przyłaczam się do pytania Bungo - kto nas w końcu leczy???

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 20:54

Ciebie chyba Kula - skoro rysujesz :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 21:14

B-dur pisze:A przysięga Hipciokratesa, to co?

Skierowania mamy, "RUM" takoż 8)


ta przysięga to prawdziwe przekleństwo złożyłam taką 4 lata temu, a w zeszłym roku drugą - Kociołkowskiego i dlatego własnie teraz płynę rurami do wariatkowa, już jestem blisko wyciagac korki ze spływów w wannach i umywalkach bo nie jestem pewna gdzie trafię, gdyby się znalazł jakiś przepychacz do rur wiecie taki na zassanie i mnie wyssał byłabym wdzięczna bo moja wątroba może się nie przepchnąć ostatnio zajmuje dużo mnie.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 26, 2008 21:22

Bungo pisze:Ciebie chyba Kula - skoro rysujesz :roll:


Przecież przyjechaliśmy na leczenie, chyba :roll:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 21:27

Czitka, wzywaj tego fachowca co Ci przyziemie odtykał :!:
Ile to kosztowało - 300 czy cóś :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 21:29

Wiecie co - interia mnie podgląda 8O
dostałam coś takiego:

WWW - warsztaty własnej wartości 29.03.2008


Poczucie własnej wartości można zdobywać lub odkrywać. Zdobywamy je od lat i na co dzień, w oczach innych, wraz z kolejnymi dyplomami, stanowiskami, znajomościami, umiejętnościami, etc. Ten proces nigdy się nie kończy, bo zawsze może być "więcej" i "lepiej". Odkrywamy własną wartość poznając to, co lubimy, do czego dążymy, czego się boimy i co ma dla nas szczególną wartość, szanując to i realizując. I o tym jest ten warsztat.


Warsztaty odbędą się 29 marca 2008,
przy ul. Dunajewskiego 5/208 w Krakowie,

Spotkanie trwa od 9 do 19.00 i składa się z 5 bloków po 1.5 godziny.
Inwestycja: 180 zł
Oni coś wiedzą :strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 850 gości