PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

» Nie sie 12, 2007 19:51

Pestulka smutna. Pokłada się, nie bardzo chce bawić. Je różnie, raz ładnie, raz nie. Gorączki chyba nie ma, zaraz zmierzymy.

Ale ewidentnie coś jest nie tak

.

Czy raz nie mogłoby być spokoju? Jeszcze mam wrażenie, że Sop (tak, ten biedny zastraszony Sop) ją trochę gania... Dziwne te układy w naszym stadzie i raczej niezdrowe...

» Pon sie 13, 2007 7:43

Za Pestkę mogę tylko kciuki potrzymać :ok:

Foty i historyjki świetne!

» Pon sie 13, 2007 8:19

Uschi pisze:Pestulka smutna. Pokłada się, nie bardzo chce bawić. Je różnie, raz ładnie, raz nie. Gorączki chyba nie ma, zaraz zmierzymy.

Ale ewidentnie coś jest nie tak .

Biedna Pes

Może ją pogoda dobiła?

Uschi pisze:Czy raz nie mogłoby być spokoju? Jeszcze mam wrażenie, że Sop (tak, ten biedny zastraszony Sop) ją trochę gania... Dziwne te układy w naszym stadzie i raczej niezdrowe...

Układy to w ogóle potrafią być różne, nie tylko u Was - pamiętam, że Balbina tłukła rujkującą cichaczem Pkasię (to był zresztą jedyny objaw jej pierwszej, cichej rujki) :twisted:

Kciuki za Pestulinowe samopo, oby to nie było nic groźnego :ok:

» Pon sie 13, 2007 21:39

Rok temu w taką samą sierpniową noc odchodziła od nas Niteczka...

Obrazek

Śpij słodko słoneczko. Masz tam drzewa zielone, myszki brzęczące i braciszka swojego. My mamy puste miejsce w sercu do którego tylko ty pasujesz. Mój pierwszy Kocie.

» Pon sie 13, 2007 21:44

Pamiętam

» Pon sie 13, 2007 21:46

pamiętamy cię śliczna koteńko

» Pon sie 13, 2007 21:53

Smutna rocznica

Niciu, i ja pamiętam o Tobie.

» Pon sie 13, 2007 23:05

piękna pingwiniasta dziewczynka...
może znają się z moją Gadzią...? a może i z Sabinką, bo to też pingwin...
ja tam wierzę, że kiedyś, po Drugiej Stronie Tęczy, spotkam wszystkich moich bliskich - a Wy Waszego Nitusia

» Wto sie 14, 2007 6:19

tutaj zdjęcie, które ja bardzo lubię

- grubasek na kolanach ukochanego wuja - TŻta cioci tajdzi :love:

Niteńka to moje pierwsze zwierzę, które odeszło za TM (a nie zostało oddane przez rodziców do sklepu zoo, bo IM się znudziło, jak chomiś i żółw... ). Moja kochana, mięciutka kuleczka... dostałaś trochę w kość, dziewczyno, od Mruf, ale chyba nie było tutaj tak całkiem najgorzej? Trzymaj nam teraz ciepłą miejscówkę za TM

» Wto sie 14, 2007 9:35

to już rok
szybko czas leci

moze dlatego mamy rok krówek? :roll:

» Wto sie 14, 2007 21:14

Nooo, Rok Klona mamy...

A Mruf znalazła sobie nową ofiarę. Goni Krykusia, biednego zastraszonego Klonika...

Niech ktoś jej zrobi lobotomię, proszę :crying:

» Śro sie 15, 2007 7:43

Dziś skonstatowałyśmy, że Mruf jest jak PiS.

Władzy za żadne skarby nie odda i broni jej do upadłego.

Jak tylko ma wrażenie, ze ktoś jej zagraża (obecnie Krykuś) - włacza się jej komunikat "UNIESZKODLIWIĆ!" Jakby miała do dyspozycji CBA, to by się dopiero działo!!! :strach: