Zaangażowałam miejscową polonię w leczenie Diwy
a jeśli są na forum, to znaczy są prokoci, czyli nie mają nic przeciwko dzieleniu się lekami z kotem 
Moderator: Estraven
a jeśli są na forum, to znaczy są prokoci, czyli nie mają nic przeciwko dzieleniu się lekami z kotem 

bekos pisze:jakoś tu cicho... w statystykach widać, że ktoś zagląda, ale to może duchy, bo goście wątku nie pozostawiają po sobie namacalnych śladów![]()

a zdjęcia Pchełki gdzieś są?


cynamon i wanilia pisze:a zdjęcia Pchełki gdzieś są?

A rano w kuwetce qpal też był
Dziś dorzuciłam do żwirku trochę trocin, żeby zrozumiała, że w to też można robić, bo zwirek nadal tu niedostępny 
i te czarne stopy 



. przykład Cynamona II i kotów Wirginii pokazuje, że Diwie na pewno uda się stać domowym kotem. zresztą ja to wiem, jestem tego pewna, u mnie przecież była już całkiem nieźle miziasta
Tylko trzymam kciuki, żeby DS miał takie podejście jak my i dał jej szansę...





tak ją trochę chciałam podbudować. i że kotu potrzeba minimum tygodnia na odblokowanie się w nowym miejscu
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, Meteorolog1 i 11 gości