2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedzica gryźl

MonikaMroz pisze:Amy sie załatwiła jednak bez pożądanych efektów

Nic się nie martw.
Kubuś jak zeżarł nitkę z bombki to miał dolegliwości żołądkowe.
Dostał proszek do wody, i jak dobrze pamiętam to nitki w kupce nie było.
Na pewno jej nie strawił, ale nie wiem co się z nią stało.
To tak dawno temu było, że już nie pamiętam :oops:

Moniś nie katuj się, zadzwoń do weta jak on to widzi :ok:

Miraclle pisze:Rany ale się rozpisałam

Kobitki ile pączków wszamałyście ?
Ja tylko jednego zaraz się poprawię i zjem kolejnego

A muszę się przyznać ???
Aż 3 sztuki i .............. było mi z tym bardzo dobrze :ryk:

Na wagę w najbliższym czasie nie będę po prostu wchodzić - po co się stresować :twisted:

"Szacun" za co ? jeszcze się pytasz ?
Chociaż za to jak wyglądają Twoje koty - który z nich wygląda na chorego ? ŻADEN !!!!
Czyja to zasługa ?

Kotina pisze:

A muszę się przyznać ???
Aż 3 sztuki i .............. było mi z tym bardzo dobrze
Na wagę w najbliższym czasie nie będę po prostu wchodzić - po co się stresować

"Szacun" za co ? jeszcze się pytasz ?
Chociaż za to jak wyglądają Twoje koty - który z nich wygląda na chorego ? ŻADEN !!!!
Czyja to zasługa ?

Też zażarłam 3 :ryk:

Waga jak waga :ryk:

bendem jom omijać szerokim łukiem :ryk:

Tu masz racje moje futra nie wyglądają na chore, i nawet z zachowania choroby po nich nie widać. Nie raz ludzie dziwią się jak im mówię, że to koty białaczkowe.
Jednak tak bardzo często przebiega białaczka bezobjawowo, a mimo wszystko swoje spustoszenia w organizmie robi.

Jak tam Moje chłopaczki Kochane?
Najedzone? Wygłaskane? Duża się z Wami pobawiła? Jak nir to trza zagonić służącą do roboty

Spokojnej nocki

MonikaMroz pisze:Jak tam Moje chłopaczki Kochane?
Najedzone? Wygłaskane? Duża się z Wami pobawiła? Jak nir to trza zagonić służącą do roboty
Spokojnej nocki

Cześć Ciociu :1luvu:

Jesteśmy najedzeni i wygłaskani. Duża ostatnio bardzo często bawi się z nami.
Dobrze się sprawuje :mrgreen:

Tofiś z Kubusiem

Ciociu, ciociu ale ja muszę się poskarżyć :evil:

Duża nie chce mi dawać swojego jedzonka, i chrupki mi zmieniła. Nawet dobre.
Mówi, że to dla mojego zdrowia :roll:

ja tam nie wiem.
Brak mi serka i szyneczki, mięska też pojadłbym

Kubuś

Miraclle pisze:Ciociu, ciociu ale ja muszę się poskarżyć
Duża nie chce mi dawać swojego jedzonka, i chrupki mi zmieniła. Nawet dobre.
Mówi, że to dla mojego zdrowia ja tam nie wiem.
Brak mi serka i szyneczki, mięska też pojadłbym
Kubuś

Widzisz Kubusiu to na prawdę dla Twojego dobra. Tak więc bądź wdzięczny Dużej że dba o Ciebie. I Ciocia sie cieszy że chrupeczki ci smakują. A na serek, szyneczkę musisz cierpliwie poczekać. Jak będziesz miał trochę lepsze wyniki badań to na pewno dostaniesz w nagrodę.
Ciocia głaski śle Kochanie. Mam nadzieje, ze Duza przekaże

Miłego wieczoru sobotniego

Muszę dopytać wetki jak z ta dietą :roll:

Czy to tak dożywotnio ta karma i czy jak amylaza mu zejdzie to od czasu do czasu będzie mógł zjeść mięsko czy rybkę :mrgreen:

Ważne, że w ogóle smakuje mu karma i ją je. Dostaje nawet dość dużą dawkę bo aż 70 g. Wetka powiedziała, że może bo karma jest odtłuszczona i odchudzająca.
Było ważenie 6,5 kg :roll:

ciekawe czy schudnie na karmie jak nie, to obniżymy mu dawkę. Tofi bez zmian 5,3 kg. Widać po nich różnicę tego kg, nawet jak ich podnoszę to Tofinek taki filigranowy i leciutki :ryk:

Jednak Kubuś jest masywny i umięśniony (ale go bronie) :ryk:

Chłopcy od rana zabawowi :mrgreen:

Udokumentowałam część zabawy :ryk:

Obecnie po śniadanku, odsypiają szaleństwa :wink:

Kubuś nawet bawił się na drapaku

Chyba zaczyna go lubić :kotek:

Tofi naziemnie :ryk:

z zgrają swoich zabawek :mrgreen:

Nareszcie jestem usatysfakcjonowana

Tyle pięknych fotek Kubusia i Tofisia (Tofinka ?)
Drapak - wypasiony :lol:

świetne zdjęcia

A Tofi to wygląda jak brak bliźniak Kropeczki AnnAArczyk - białe dodatki robią z koteczka elegancika :ryk:

ma też literkę M na łepetynce jak moja Tinka - znak rasowych przodków :smiech3:

Kotina pisze::1luvu:
Nareszcie jestem usatysfakcjonowana
Tyle pięknych fotek Kubusia i Tofisia (Tofinka ?)
Drapak - wypasiony

świetne zdjęcia

A Tofi to wygląda jak brak bliźniak Kropeczki AnnAArczyk - białe dodatki robią z koteczka elegancika
ma też literkę M na łepetynce jak moja Tinka - znak rasowych przodków

Toffie vel Tofiś, Tofinek, Tofino, Tofina, Tofilandia raz nawet był Tofik :mrgreen:

wszystkie odmiany tofi :ryk:

On jest moim słodkim toffifee :kotek:

O tak Tofi i Kropeczka są bardzo do siebie podobni. Jak pierwszy raz trafiłam na wątek Zuzy miałam wrażenie, że patrzę na swojego kota :ryk:

Wtedy rzecz stała się jasna i oczywista Tofi ma siostrę na drugim końcu Polski :mrgreen:

Witam w słoneczny poniedziałek :mrgreen:

"słoneczny" jak to brzmi :mrgreen:

Jednak dalej dość zimny :wink:

Chłopcy po śniadaniu. Kubiś dziś marudził z mokrym :roll:

Pierwszą mini porcję z tabletką ziołową zjadł, ale druga większą z immunodolem już niechętnie. On nie lubi smaku beta glukanu :evil:

Skończyło się na tym, że kocie siedziało na parapecie i obserwowało gołębie, a duża stało nad kotem z miską i wybierała małe porcyjki tuńczyka i z ręki karmiła panicza :ryk: