Moderator: Estraven
Smutno, że masz fasolkowe smuteczki... Niech te smuteczki sobie pójdą precz!Lublu pisze:Dzień dobry, Fasolko. Co do transporterka, to u weta Łapka po badaniu bardzo chętnie sama do niego wchodzi, wbiega wręcz![]()
Kraterki niech się goją szybciutkoSmutno, że masz fasolkowe smuteczki... Niech te smuteczki sobie pójdą precz!
Kociara82 pisze:z czego sie moglo to wziac?
Może akurat tak się w końcu zdarzy...MalgWroclaw pisze:Dorota pisze:Jak sie czujesz, Fasolko?
Mru
Zaraz jadę do gabinetu![]()
Fasolka

MalgWroclaw pisze:Zaraz jadę do gabinetu![]()
Fasolka
Lublu pisze:A teraz do Frani: Droga Franiu! Apeluję do Ciebie, abyś żyła z Fasolką w przyjaźni, przynajmniej względnej, a z czasem nawet może ją bardziej polubiła. I jeszcze żebyś nie patrzyła na nią, gdy jest w kuwecie. Może masz mniej czarnego futerka niż Fasolka, a ona znów nie ma tak wiele bieli, ale obie macie wspólną dużą, która Was kocha. Tak, Franiu, Ciebie duża też kocha, dlatego jako ta silniejsza psychicznie koteczka bądź dzielna i nie przysparzaj jej zmartwień.
A dużo droga (niby wołacz powinien być w mianowniku, ale wtedy to nie brzmi), nie smuć się. Dałaś Fasolce szczęście - siebie. Teraz trzeba trzymać kciuki za to, żeby kicia nabrała pewności siebieMoże akurat tak się w końcu zdarzy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości