» Czw sie 04, 2011 8:20
Re: Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia
I znowu....znowu nabroiłam......to chyba brak doświadczenia, albo sama nie wiem....Wedel dostał biegunkę, pewnie coś zjadł nietakiego....ma tendencje, ale niestety tym razem tak sie zabrudził że nie szło go powycierać , tym bardziej, że protestuje i nigdy go nie mogę dobrze wyczyścić, ale oczywiście musialam wpaść na genialny pomysł i chciałam tą wielką rozmazaną kupę zmyć pod prysznicem, samą pupcię tylko, tak też zrobiłam, młody się zestresował strasznie,zdenerwował i wyprysnał jak szalony z brodzika, no i tak trafiło, że wpadł na Gię, nie było mnie przy tym bo nie zdążyłam wylecieć, ale usłyszałam potworne miauki, wrzaski, warczenia, nie wiem co to było i jak zdążylam zauważyć to Gia tak szybko znalazła się na parapecie, że zerwała zasłonę, pewnie on się w tym strachu jej wystraszył znowu, a ona jego.... i od nowa warczenie Gii na Wedla, syczenie, nawet na Luśkę zasyczała, zamknęłam Gie z Luną a Wedla ze sobą w pokoju i teraz myślę, czy muszę być taka nierozsądna, teraz znowu będę się martwić,ze im to warczenie nie przejdzie, Wedel cały siedzi napuszony i myje mokre futro tylnej części ciała......czy ja zawsze muszę mieć takie problemy??:(((((
