Kielce-black and white cudowne koty już w swoich domkach !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 18, 2008 13:48

Ech.. a ja zawsze tęskniłam za widokiem dwóch kotów wtulonych w siebie, z tym, że już jestem realistką, i dobrze wiem, że w SWOIM domu to ja tego nie zobaczę :)
No chyba zeby jakiś tymczasik tak zawrócił w łepetynjie mojej Loli.. Bo to ona taka jest "niedotykalska" :) No taka prawdziwa księżniczka na ziarnku grochu :D:D
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt sty 18, 2008 14:36

To był rzeczywiście prześliczny widok i podziałał na mnie jak miodzio :P
A jeszcze fajniej było, jak się wzajemnie myły!
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Moje kochane smarkule :D
Strasznie się cieszę, że mój zombiczek ma przyjaciółkę ......
Postaram się w przyszłym tygodniu strzelic jakies fotki, o ile czas pozwoli... mam nadzieję, że najgorsze już mamy za sobą i że będę donosic tylko o miłych rzeczach, chociaz w duchu zastanawiam się co dzisiaj będzie zdemolowane.........

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Pt sty 18, 2008 15:54

A to był mój ukochany zombiczek, zdjęcia robione jak mała jeszcze była w azylu i mnie nie znała - teraz jest już większa (równieśniczka śnieguły) i coraz piękniejsza.
A teraz oczekuję na wyrazy zachwytu od wszystkich Cioteczek i od Wujka:)

Podobna do Gemusia, prawda? Jak jego siostrzyczka:))))
No i właśnie takie koty są NAJPIĘKNIEJSZE i najkochańsze - więc radzę wszystkim szybciutko pisac pw do Citeczki Trinity - bo takie cudo tylko jedno w swoim rodzaju!!!! :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sty 18, 2008 19:22

Sliczna :D Taki ma fajowy wystajacy pyszczek :wink: A na nowe zdjecia Snieski mozna po cichu liczyc?

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 18, 2008 20:04

Zoe prześliczna :D:D:D:D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Myślę, ze podobna do Gemusia, tylko hmm.. grubsza jakby :)
Gem to taki smuuuuuukły kot i niech no ja dorwę aparat to Was zasypię zdjęciami :)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt sty 18, 2008 21:16

Zombieczek był wtedy małym glutkiem... teraz jest właśnie bardzo smukła i ma taki klasyczny panterowy pyszczek - dokładnie jak Gemus - widziałam jego fotki na wątku kotów kieleckich :D
Zdjęcia będą, tylko że właśnie okazało sie przed chwilą, że akumulator do ładowania baterii został zagryziony.... nie dało się uratowac, kurde, jak one to zrobiły? :?
A jest co fotografowac, więc spokojnie. Na przykłąd 2 koty bujające sie na zasłonach w drzwiach - zasłony ze sznurka.....
Chwilowo się od jakichs 2 godzin ścigają i tłuką, czyli standard :wink:
Oczywiście jak przyszlam z pracy, śnieguła spała na szafie... sprzęt grający OKROPNIE okłaczony, szufladka na płyty wysunięa, płyty (3 -oryginalne niestety!) obdrapane, do wyrzucenia :evil: Zabiłam śniegułe i zajrzałam do kuwety - świeżo przecież posprzątanej. W kuwecie CZARNO od kupali, nie wiem, jak one to zrobiły, czarno, przysięgam!!! POdczas wyciagnia kupali śnieguła (której zostało już tylko 8 życ) zaczęła mi je sciągac z łopatki - fajna zabawa, nie? :evil:
Do posprzątanej kuwety wlazła zombie i oczywiscie zwaliła qupala. potem pobiegła na moje łóżko, polizała się, pobiegła do korytarza, a za nią straszny smród. Okazało się, ze wlokła za sobą kawał kupala. Odczepiłam :x i podeszłam do łozka - czy wspominałam,ze właśnie zdjęłam pościel i była goła kołdra? goła, ale za to w imponujące szlaczki z qupala, który wlókł się za zombiną :evil: mogę ją już tylko zanieśc do pralni....
a teraz się gonią po calym mieszkaniu i nie zanosi się, żeby szybko przestały.....czy to tylko ja mam takiego pecha i trafiły mi się kocie Terminatory?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt sty 18, 2008 22:23

Bez urazy Never, ale się uhahałam :D:D:D
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Sob sty 19, 2008 6:01

Jak wytłumaczyc kotom, że jest dzisiaj sobota i normalny człowiek chce się w taki dzień wyspac? że nie wolno w środku nocy skakiwac spiącym ludziom na głowę (śnieguła) oraz urządzac przez ich łóżko biegów przelajowych z 1 końca mieszkania do drugiego? (oba szatany) :evil:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob sty 19, 2008 8:40

Ja mam to samo ale jak sie klade spac. Rano to niech wyczyniaja co chca bo i tak dobudzić mnie wtedy to wieeeeelka sztuka :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Sob sty 19, 2008 11:41

Jak się kłądę spac też tak mam, dlatego tak późno zasypiam :evil:
Ale nie wiem jak mam się nie obudzic, kiedy ktos ładuje mi się kudłatym tyłkiem na twarz a potem przebiega po mnie średnio jakies 2 razy na minutę z brudną wielką włochatą mychą w zębach - przebiega zaczynając od twarzy kończąc na stopach? A za tym szatanem snuje się jak smród zombiczek, na szczęście ona subtelnie nie po mnie, tylko obok, za to rozdzierająco miauczy i mrauczy? Bo klucha znowu olała zombiczka, który w żaden sposób nie mógł się przyłączyc do zabawy....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Nie sty 20, 2008 0:48

Gemowi (Gemusiowi raczej) chyba te hormony szaleja na max-a. Przed utrata czarnych perel grzecznie siusial do kuwetki (no albo do wanny) kucajac. Teraz wyczynia cuda, ostatnio wyszedl z kuwety i natychmiast na dywaniku co lezy przy wejsciu do kuwety i na na sciance od kuwety zaznaczyl ze TU BYŁ :evil: Po kociemu właśnie..

Moze jemu trzeba jakies zastrzyki na "uspokojenie" tych hormonow? Czy czekać? Nie mam idei hmm.. :roll:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Nie sty 20, 2008 23:10

Uwaga uwaga bedzie Gemuś :D:D:D

Spanko na fotelu :)
Obrazek

Leżanko na fotelu :)
Obrazek

Na pralce najcieplej :)
Obrazek

Aaa... moze gdzieś sobie zadzwonię...
Obrazek

Ale najfajniej na fotelu :)
Obrazek

Hmm.. poczytałem sobie to poleżę teraz :)
Obrazek

A taki mam brzuszek - srebrzysty :)
Obrazek

No i jeszcze w ulubionym miejscu :)
Obrazek
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Nie sty 20, 2008 23:31

8O Gemus wygląda rewelacyjnie !!!
Zdjęcia są cudowne :lol:

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon sty 21, 2008 10:12

Super facet!!! Bardzo oryginalnie umaszczony, no i na zdjęciach wygląda na bardzo grzecznego pana kotka :D

Ja też mam parę zdjęć robionych zdychającymi bateriami, bo ładowarka przecież po tym, co zrobiły z nią dziewczyny nadawała się tylko do śmieci :evil: zamieszczę, jak znajdę kabel do zgrywania zdjęc, czyli pewnie nie wcześniej, niż w następny weekend.
Za to dorobiłam się w międzyczasie 2 dodatkowych dziur w dzwiach :evil: i nie mam wątpliwości, ze to sprawka Zoe :x
Zdjęcia obrauzją toaletę pań oraz bitwę w małym tunelu - niestety wyrazy uczuc ze strony Snieguly o jakich ostatnio pisałam okazały się tylko chwilowe, bo obie albo się tłuką, albo każda bawi się sama. Dodam, że Zombieczek chyba też przechodzi burzę hormonów, bo cały czas biega niespokojnie i mrauczy, w tym też do Snieguły, ale ona oczywiście tego nie słyszy...
W sobotę wychodziłam do teatru, i pomyślałam, że skoro wychodząc i tak wyrzucam śmieci, to może wybiorę dzienną porcję z kuwety.... tam oczywiście pogrom, mnóstwo rozmaitości, w tym niektóre naprawdę bardzo głęboko schowane :evil: , przeważały zbrylowane żwirki, ale w ilości przerażającej, nie wiem, one chyba są pod tym względem specyficzne.... no więc wybieram brudny żwirek wraz z kotami oczywiście, bo pchają się pod łopatkę straszliwie.... spieszy mi się, więc zadowolona nie jestem. W końcu zombiczek zasadza się i przyjmuje pozycję typową dla sioo - no dobra, przecież nie zdejmę jej w takiej chwili - czekam spokojnie aż skończy. czas biegnie, zombiczek skończył zakopał, znowu wybieram - wchodzi śnieguła i kuca - no też jej nie zgarnę. A ona cholera zwykle troche pomedytuje w pozycji zasadniczej, zanim zmoczy żwirek... Do teatru trafiłam na ostatni dzwonek - kurcze, jak to się dzieje, że one dokładnie wiedzą kiedy zrobic taki numer?

Dzisiaj rano zombiczek znów wymiotował...... zapisuję się do weta! Za to śnieguła wyżarła znowu naraz całą dużą puchę mokrego.....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 45 gości