Pamela bije Cesara,Ala,Milenka spokojne...!!!???

[mamuśka]

Pamela ma moherowy berecik

[Kasia_1991]

Pamela to kot wyjatkowy, chyba nie ma w polsce drugiego takiego

[kristinbb]

Pamela ma moherowy berecik

Też mi się od razu tak skojarzyło,
że też musiała sobie ten moherowy berecik na łeb włożyć.

[BOENA]

kristinbb
Pamela i Czarnulka będą razem szczęśliwe,jestem tego pewna.

[kristinbb]

Pamela to kot wyjatkowy, chyba nie ma w polsce drugiego takiego

Też tak myślę,że jest to kot wjątkowy.
Nie dlatego ,że mój ,
ale dlatego,że ja jeszcze takiego kota z takim charkterem to nie miałam.
Pisałam już wcześniej ,że jest to ósmy cud świat.

Żebyś zobaczyla jak wygląda zakrapianie kropli do oczu!!!
Jak u człowieka, który rozumie ,że trzeba .
Zero łap syczenia czy wyrywania się , skrzywi się ale cierpliwie znosi.
Każdy kto to widzi, to opada mu szczęka.

Albo zastrzyki jak brała na początk, zero agresji.
Obcinanie pazurków???
Ależ proszę obcinajcie...
No niesamowite..
Jedzenie ??Tyle ile trzeba, zero obżerania się lub za malo.
Je wszystko

Pamelka jest niewychodząca,
na szczęście z własnej inicjatywy.
Możesz drzwi na oścież otworzyć albo okno ,
nic , nawet nie spojrzy w tym kierunku.
Dla mnie tak lepiej.

Udało się i mnie i jej dopasować też do siebie charakterami,
idealnie dopasowaliśmy się.
Niesamowita taka zwykła koteczka wzięta ze schroniska, umierająca prawie,
wzięłam ją w piątek a w poniedziałek pewnie ,by ją uśpili....
Przyniosła ją do schroniska jakaś kobieta w stanie skrajnego wycieńczenia
i w wysokiej ciąży.Maluchy zmarły po porodzie z głodu. Nie było laktacji
i dobrej woli w schronisku , by je ratować.

Mało brakowało,żeby taki cud natury nie żył.

Mogłabym jeszcze dużo pisać o jej zaletach , ale możej już starczy...
Sama nie wierzę,że Pamelka składa się z tylu zalet,
że wyliczyć trudno.

[galla]

Po prostu Pamela to kot idealny
I w moherowym bereciku do tego
Mnie się jeszcze z jarmułką skojarzyło, ale jarmułki to panowie noszą, a to panna jak si patrzy
Miała wiele szczęścia, że ją znalazłaś. Tak samo jak Czarnulka.

Aleksandra59 - rozumiem, że w SPA ciężka harówka? Ósme poty z Ciebie wyciskają?

[kristinbb]

Ciągle się boję wszystkiego..
I nie jestem czarna tylko czekoladowa ,
a to czarne to takie plamki jak u kota bengalskiego.
Widać to wyraźnie w słońcu.

Jest bardzo ładna i zgrabna wyjątkowo, nogi to ma po samą szyje, a oczy zielone, zieloniutkie .
W rodzinie na pewno miała syjam czy jakiegos innego orienta.

Jak się już oswoi, to postaram się zrobić jej zdjęcia na różnych tłach i jakieś takie ,
żeby naprawdę było widać jaka to piękność.

[kristinbb]

No wreszcie mi się udało dotrzeć do tej strony, ufff ale się napracowałam
Kristin, Pamelka wielkiej piękności panna, a berecik prześliczny.
A Czarnulka - druga piękna panna - czy ona złote oczy ma
Piękne panie są pozdrawiane przez moje futra, u których niestety dokocenie przebiega z WIELKIMI PROBLEMAMI

Ps. Ja się tak musiałam napracować, bo ja na urlopie jestem, w Nałęczowie i ze spa korzystam, a co A moje futra urlopują się ze mna, tylko bez spa, niestety

Uff też bym pojechała sobie na urlop

A ja dzisiaj załamałam się i gadałam do siebie ,
że nic nie wyjdzie z tego oswojenia i koniec kropka.
Chodzę cicho i ostrożnie i na palcach, drzwi ostrożnie, ruchy ostrożne,
a Czarnulka ciągle w strachu, gorzej bo zwiewa i płacze.
No mówię nie dam rady i koniec kropka.
Jeszcze trochę i ja będę płakać.

Aż tu wchodzę, a ona leży prawie przy wejściu,
no to ja schyliłam się z marszu ostrożnie,
koteczka ze strachem, ale wreszcie nie uciekła i leżała,
a ja głaskałam i głaskałam o ona mruczała i mruczała.
Ulżyło mi.
Wygłaskałam koteczkę tak z 10 minut i musiałam iść.
Od rana siedzi na półce z dokumentami, niech siedzi i śpi.
Ona jet strasznie znerwicowana porównując do człowieka.
Ciagle chodzi na ugiętych łapkach
i strasznie się boi każdego ostrzejszego ruchu.
Na szczęście tutaj nie wchodzi nikt oprócz mnie i Klaudii.
Czarnulka strasznie potrzebuje drugiego kota.

Pamelka jej nie bije ,
ale bardzo powoli ostrożnie się przyzwyczaja do niej.
Już syczy tylko jak się jej przypomni,że powinna zasyczeć
i unika zbliżania do Czarnulki.
Strasznie mi jej szkoda, ale może krok po kroku ......

Z imieniem też poczekamy , bo nie wiem jakie jej dać??
Przecież nie strachulec , bo na razie tylko takie pasuje.

[kristinbb]

A teraz bardziej optymistycznie o Czarnulce ,
bo są i momenty kiedy próbuje ze mną się zaprzyjaźnić.
Wieczorem światło już wyłaczone , idę spać,
a tu z zza wersalki wynurza się oko w oko łepek Czarnulki
i w tej ciemnosci patrzy na mnie długo, długo a ja na nią .
Może myślała ,zeby położyć się koło mnie???

Od piątku wieczór je już o wiele więcej , prawie normalnie ,
bo przez te dni jadła malutko.
Rybka koteczce zasmakowala, gotowana.
Oczywiście staram się ją karmić z ręki
albo kładę na podłodze blisko mnie.
Tylko Orijen leży w miseczce na okrągło.
No i oczywiście jak wchodzę z miseczkami do pokoju,
to obie biegną, bo będzie jedzonko.
Czarnulka już wie , co oznacza miseczka.
Jedzenie extra, a nie suche.

Od dzisiaj widzę,że przebywa i śpi na półce,
a nie pod wersalką.Wyłazi z podziemia???

[Aleksandra59]

Tylko styropianu jej do spania nie dawaj, bo się panienka nauczy i w rządy będzie chciała pójść

[kristinbb]

Ona taka bardziej współczesna , bo śpi na dokumentach.
Uwaga !Niektóre akta są ściśle tajne!

[Aleksandra59]

Ojejku, mamy tu do czynienia z infomacjami niejawnymi - a pod główką to Czarnulka ma aparat fotograficzny czy jakieś urządzenie do nagrywania
Ja mam propozycję imienia - Agentka
Co do urlopu - informuję, że ciężko zapracowałam na wolne, a i tak praca nie daje mi spokoju. Te nowoczesne smycze komórkowe
Galla - spa to ciężka harówka , ale raczej wybijają, a nie wyciskają - uwielbiam bicze szkockie i hydromasaż

[kristinbb]

Aleksandra!
Zadziwiasz mnie!!!
Te Twoje posty ze spa to są pełne śmiechu i radości!
Widać ,że wypoczywasz!
Oby Ci ta radość została przynajmniej na rok!

[Aleksandra59]

Kirstin, ja rozrywkowa staram się być cały czas
Urlop fajna rzecz, ale niestety nie samym wypoczyniem człowiek żyje - ja mam baaardzo duże problemy z moimi futrami, które nie chcą się zsocjalizować - a ja mam przez to podrapane, wypielęgnowane w spa dłonie
Zapraszam na wątek moich futer
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62552

[galla]

Ja niejawne mogę czytać, mam upoważnienie
A z Czarnulką to rzeczywiście uważaj, żeby potem nagle w telewizji się nie pokazała z "taśmami Czarnulki" i żeby w konsekwencji nie przyszło do Ciebie rano ABW czy jakiś inny twór od gwałtownych pobudek Pamiętaj też, że masz w domu pannę w rdzawym moherowym bereciku, więc inwigilacja może się odbywać na różnych płaszczyznach...
A my będziemy musieli Ci potem placki do więzienia wysyłać. Z pilnikiem w środku. I to nie takim z salonu manicuru ze SPA, tylko raczej z siakiegoś warsztatu samochodowego...
A wszystko przez małą, czarną koteczkę, ujawnioną na niejawnych papierach i pozornie niewinną panienkę w moherach...

A tak serio to postęp duży - Czarnulka daje się głaskać, wypełza z podziemia, w nocy patrzy Ci głęboko w oko Będzie dobrze, tylko to wymaga czasu - te przeszło 2 miesiące nie wyjdą z niej w ciągu tygodnia... (a szkoda )
Pamelka się przekona, tego też jestem pewna, na razie to dokocenie przebiega idealnie, naprawdę Jana też Ci o tym pisała Zobacz, jak Aleksandra59 ma - koszmar. Ty masz zdecydowanie lepiej. Pomyśl, gdybyś pojechała do SPA, to by Ci koty manicuru nie zniszczyły A Aleksandra w miejsce manicuru, powinna sobie zafundować żelazne rękawice. Albo przynajmniej sokolnicze

Ja mam propozycję imienia - Agentka

A może Renata?

Dobra, dziewczynki, ja idę spać, bo mi się na urlopie dzień unormował i chodzę spać koło północy, zamiast 3 godziny później i wstaję koło 9tej, zamiast koło 13tej. Teściowie na mnie dobrze działają Gdyby jeszcze tylko ciut mniej karmili Bo z takim karmieniem, jakie tu mam, to po powrocie powinnam się też wybrać do SPA. Tyle że na masaże odchudzające...