Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

» Pon sty 21, 2008 11:48

Aramis jest śliczny ale powinnaś mu lepsze fotki robić

za dnia, w słońcu, bez lampy przede wszystkim, w niedzielę rano przez godzinkę słonko było. Słoneczne zdjęcia sa takie pogodne, koty zawsze na nich lepiej wyglądają, sierść się błyszczy, źrenice rozszerzone.

» Pon sty 21, 2008 12:03

Ze słonkiem u mnie kiepsko o tej porze roku

wystawa okien jest północno-zachodnia. Aparat mam kiepski, bez lampy o tej porze roku zdjęcia zazwyczaj wychodzą nieostre

» Śro sty 23, 2008 13:22

ZAGADKA: kto wykończył kwiatka?
Zagadka jest retoryczna, no chyba, że ktoś chce to diablę w nagrodę

Mysza - starałam się :cry:

Niektórzy jednak zdecydowali się pozować:
Obrazek

Bliskie spotkania pierwszego stopnia:
Obrazek

Bliskie spotkania drugiego stopnia:
Obrazek

» Śro sty 23, 2008 20:44

Pozowane zdjęcie boskie!

» Czw sty 24, 2008 15:13

Sorki za spamowanie na forum, ale siedzę w domu na chorobowym, a ona po po prostu sama wchodzi w obiektyw:
Obrazek

» Czw sty 24, 2008 15:26

Matko, jaka księżniczka :love:

. Przepięknie pozuje :!:

Joasia

» Wto sty 29, 2008 19:36

Co my tu widzimy

coraz piekniejsze foty

Geniuchna a gdzieś Ty sie podziała ha :?:

» Nie lut 10, 2008 22:42

Wczoraj wreszcie zabrałam się za dezynfekcję mieszkania, może nie wszyscy zarejestrowali - Nikuś ma grzyba :evil:

Po wczorajszym dniu mogę napisać poradnik po tytułem "Tysiąc miejsc w Twoim mieszkaniu, o których istnieniu nie masz pojęcia, a w których są kłaki" :twisted:

Gdybym nie wzięła sobie na wstrzymanie, to kanapę w małym pokoju czyściłabym chyba do dzisiaj :roll:

TŻ mi powiedział, że jak już wczoraj poszłam spać, to Różyczka przemieszczała się po mieszkaniu z brzuchem przy ziemi, taki Armagedon Pańcia urządziła Obrazek

Dziś była urocza niedziela, bez dręczenia kotków straszną warczącą rurą

Wreszcie można pospać:
Obrazek

Symetria u kotów:
Obrazek

» Wto lut 12, 2008 12:14

genowefa pisze:Wczoraj wreszcie zabrałam się za dezynfekcję mieszkania, może nie wszyscy zarejestrowali - Nikuś ma grzyba Po wczorajszym dniu mogę napisać poradnik po tytułem "Tysiąc miejsc w Twoim mieszkaniu, o których istnieniu nie masz pojęcia, a w których są kłaki" Gdybym nie wzięła sobie na wstrzymanie, to kanapę w małym pokoju czyściłabym chyba do dzisiaj
TŻ mi powiedział, że jak już wczoraj poszłam spać, to Różyczka przemieszczała się po mieszkaniu z brzuchem przy ziemi, taki Armagedon Pańcia urządziła

Dziś była urocza niedziela, bez dręczenia kotków straszną warczącą rurą

Wreszcie można pospać:

Symetria u kotów:

Biedny Nikus z tym grzybolcem

A na widok ślicznych Kociastych to sie poprostu rozpływam Obrazek

Pozdrawiam a słodka Czwóreczkę całuję w nochalki

» Śro lut 13, 2008 21:42

Przedstawiam Dziwadło, chyba postawimy TO w łazience. Na razie był rozruch próbny. Bardzo fajnie chlupie, jak się TO usłyszy w środku nocy, a pęcherz nie będzie pusty, to nie będzie przebacz

Mały oczywiście rozchlapał połowę wody :twisted:

Ten mały gnojek nawet wody się boi. Woda jest fajna można włożyć łapę do miski i zamiąchać :roll:

» Śro lut 13, 2008 22:16

genowefa pisze:Przedstawiam Dziwadło, chyba postawimy TO w łazience. Na razie był rozruch próbny. Bardzo fajnie chlupie, jak się TO usłyszy w środku nocy, a pęcherz nie będzie pusty, to nie będzie przebacz
Mały oczywiście rozchlapał połowę wody Ten mały gnojek nawet wody się boi. Woda jest fajna można włożyć łapę do miski i zamiąchać

Fajne to dziwadło

ale faktycznie jakby usłuszec plusk wody gdy na zwieracz naciska to moga być kłopociki :lol:

Pozdrowienia i głaski

» Śro lut 13, 2008 22:31

Kociamo, u Ciebie na wsi koty mogą sobie pić wodę ze źródełka lub świeżą deszczówkę. U nas w Stolycy trzeba kupować Dziwało za "dużo_zeta"

, żeby koty mogły pić bieżącą wodę, a nie jakiś zastój z miski :twisted:

Rózia ma w zwyczaju topić chrupy i zabawki w misce z wodą. Jak tylko widzi świeżą wodę, to idzie "coś" w niej utopić, żeby była nieświeża :twisted:

Na dodatek Młody się tego od niej nauczył :roll:

» Wto lut 19, 2008 23:01

Karmicielka zgłosiła mi, że jakaś Pani chce oddać kotka, tak dowiedziałam się o Bursztynie, który musi znaleźć dom do 02.05.2008. Oczywiście jeśli nie znajdzie trafi do mnie.

To jest wątek Bursztyna:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72342

A to banerek jeśli ktoś ma miejsce w podpisie: