Broszka & Company

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 09, 2013 7:35 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Kontroluję się :mrgreen:

No to OK :mrgreen:


morelowa pisze:Chłopak może mieć coś z sercem, albo ciśnieniem - młodym i silnym też się zdarza.

Nie, chłopak jest okazem zdrowia ;) tylko po prostu nastąpiło u niego zmęczenie materiału upałem bo on zawodowo pracuje fizycznie na dworze a potem jeszcze u nas po południu. Przy takich ekstremalnych upałach (wczoraj było u nas 38 stopni w cieniu) nawet młode zdrowe ciało odmawia współpracy :|

Moja paczka z zoo+ dziś nareszcie powinna dojechać, pisze że w doręczeniu :ok:
Prawie dwa tygodnie po zamówieniu :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 09, 2013 8:33 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Ale pomalowałam dziś łazienkę. 1,5 raza - muszę dokupic farbę jutro.

8O 8O 8O
Samo przeczytanie tego zdania zmęczyło mnie :mrgreen:
Broszka pisze: Wczoraj chłopak podczas roboty zasłabł i prawie zemdlał a jest młody i silny (ma ok 20 lat) Na szczęście zaglądam do niego co chwilę i pomogłam mu dojść do siebie...

Nie dziwię się, że zasłabł.
Natomiast dziwię się jak Ty dajesz sobie radę sama ze wszystkim.
W miarę możliwości oszczędzaj się.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 09, 2013 10:08 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:Natomiast dziwię się jak Ty dajesz sobie radę sama ze wszystkim.
W miarę możliwości oszczędzaj się.

No właśnie nie daję rady - zupełnie padłam na ryjek już kilka dni temu... :?
Dzisiaj jest dużo lepiej na dworze ale widzę na serwisie burzowym że już znowu front burzowy idzie w naszą stronę :| Mam nadzieję że po nich się ochłodzi i uspokoi w końcu, choć na kilka dni żeby złapać oddech i trochę zregenerować siły :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 09, 2013 11:11 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Jestem strasznie padnięta - nocne burze muszę spędzać w stajni a w dzień tropikalne upały żyć nie dają...
Dziś jestem na nogach od pierwszej w nocy bo przetaczały się u nas gwałtowne burze z bardzo silnymi wyładowaniami i gradobiciem. Chwilami tak lało że wydawało się że płynie rzeka przez nasze podwórko :strach: :strach:
TZ w tygodniu musi rano do pracy więc to ja muszę podczas nocnych nawałnic zająć się zwierzakami w stajni. Konie i psy wymęczone okropnie ale jakoś udało nam się przetrwać - od dzisiaj ma być trochę lepiej choć przez kilka dni, więc złapiemy mam nadzieję trochę oddechu i może uda mi się trochę odespać bo chodzę już dosłownie jak zombi :|
Do kobyłki musiałam wczoraj wezwać weta bo było z nią bardzo kiepsko - na szczęście po lekach i kroplówce poczuła się lepiej :ok:
:strach: :strach: :strach:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 09, 2013 13:08 Re: Broszka & Company

Oj, Revontulet - ciągle Ci coś robię.. :(
Właśnie wróciłam, dokupiłam farbę na te 0,5 raza i muszę pomalować :mrgreen: , i kombinuję co by tu jeszcze żeby wykorzystać farbę. Musiałam 1 l.

Ale zdecydowanie nie wyobrażam sobie pracy Broszki - to by mnie przerosło dawno temu :?
Zrobiło sie bardzo ciepło u nas, parno i gorąco.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25969
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 09, 2013 13:24 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Moja paczka z zoo+ dziś nareszcie powinna dojechać, pisze że w doręczeniu :ok:
Prawie dwa tygodnie po zamówieniu :evil:

Moja paczka 1 von 2 doszla dziś.
Pan kurier byl nieco zdziwiony, że tak na raty :mrgreen:
Ale najważniejsze, że kocury mają co jeść przez dluższy czas.
Dziś jak wyszlam na spacer z Felixem, to potwór mamy ściągnąl z pólki worek z kocimi przysmakami, zrobil wlam do pudelka ze Schnurries i zeżarl bliżej nieokreśloną ilość :roll: :twisted: Po powrocie zapakowalam wszystkie te dobra w sloiczki i upchęlam na najwyżej pólce - mam nadzieję, że teraz już nie sięgnie, choć kiedyś udalo mu się zrzucić i otworzyć sloiczek nie tlukąc go przy okazji :?

W nocy byla burza - trochę bokiem poszla, ale ulewa za to byla jak z cebra. Dziś chlodnawo trochę :| i trawa mokra, co się Felkowi nie podoba; mi zresztą też.

A poza tym, skonfigurowalam sobie maile w telefonie i wiecie co? Dochodzą szybciej niż na kompa 8O Jednak ten pakiet BlackBerry dobry jest.

edit: Jedno mnie tylko wqrwia - ta cholera pika, kiedy przychodzą powiadomienia i nie da się tego wylączyć :evil: :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 09, 2013 14:36 Re: Broszka & Company

U nas dwie godziny temu pierdnęło że trzy razy na niebie a potem lunął deszcz jak z cebra i strasznie lało bitą godzinę albo nawet dłużej :roll:
Temperatura spadła do 20 stopni i jest super rześko tylko strasznie mokro :P

Pamięta ktoś jeszcze tego dżentelmena?
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Łazi ze mną wszędzie, pcha się pod nogi i przeszkadza :)
Obrazek Obrazek

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 09, 2013 14:45 Re: Broszka & Company

Gentelman wyladnial :ok:
Naucz go chociaż coś w stajni zrobić, jak tak chce pomagać :wink:

edit: Dokladnie te meble leżaly na stosie pod oknem kuchennym, jak mi się śnilo, że lapię uciekającego Pippina :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt sie 09, 2013 14:48 przez felin, łącznie edytowano 1 raz

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 09, 2013 14:46 Re: Broszka & Company

Jak możesz tak oczerniać tego biednego koteczka 8O . Toz on Ci miłość okazuje na każdym kroku a Ty się złościsz? No dziwne dziwy :mrgreen: .
I tak, jasne że Ziutka pamiętamy - śliczny kotek i po problemach z łapką ani śladu :ok: .

Swoją drogą uważaj na siebie - dziś byłam świadkiem nieudanej resuscytacji babki. Z taka pogodą nie ma żartów. :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sie 09, 2013 15:00 Re: Broszka & Company

felin pisze:Dokladnie te meble leżaly na stosie pod oknem kuchennym, jak mi się śnilo, że lapię uciekającego Pippina :mrgreen:

Poważnie? :lol:
To kredens który odnawia mój TZ. Stary mebel, dostaliśmy od kogoś kto chciał porąbać i spalić... Pomalowany na koszmarny czerwony kolor :twisted: Po zdarciu warstw farby wyłania się piękne drewno :P Chcemy go wyczyścić, poolejować lub powoskować i dostanie nowe życie w naszej jadalni :ok:
Mogę wrzucić więcej zdjęć mebla jeśli ktoś chce zobaczyć :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 09, 2013 15:06 Re: Broszka & Company

No wlaśnie leżaly takie dechy w tych kolorach - brązowym i czerwonawym - ewidentnie polamane stare meble :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 09, 2013 15:08 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:Jak możesz tak oczerniać tego biednego koteczka 8O . Toz on Ci miłość okazuje na każdym kroku a Ty się złościsz? No dziwne dziwy :mrgreen: .
I tak, jasne że Ziutka pamiętamy - śliczny kotek i po problemach z łapką ani śladu :ok: .

Swoją drogą uważaj na siebie - dziś byłam świadkiem nieudanej resuscytacji babki. Z taka pogodą nie ma żartów. :(

O rany, kobieta zmarła? :(

Na Ziutka chciałam się poskarżyć :evil:
Wyobraźcie sobie że zamiast załatwiać się na dworze jak każdy szanujący się kot wychodzący on przylatuje do domu tylko po to żeby posadzić klocka lub siknąć w kuwecie :twisted: I od razu jęczy pod drzwiami żeby go znów wypuścić :twisted:


felin pisze:No wlaśnie leżaly takie dechy w tych kolorach - brązowym i czerwonawym - ewidentnie polamane stare meble :lol:
:lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 09, 2013 15:11 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Na Ziutka chciałam się poskarżyć :evil:
Wyobraźcie sobie że zamiast załatwiać się na dworze jak każdy szanujący się kot wychodzący on przylatuje do domu tylko po to żeby posadzić klocka lub siknąć w kuwecie :twisted: I od razu jęczy pod drzwiami żeby go znów wypuścić :twisted:

Facet się ucywilizowal :wink:
Swoją drogą, jeden z moich nieżyjących kotów też tak robil :)
Aktualnie rudemu się zdarza.
A Felix czasem wraca na kolację, a potem kwęka pod drzwiami, że chce "do kuwety", bo on stanowczo woli na lonie natury - a niby taki domowy :roll: :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 09, 2013 15:18 Re: Broszka & Company

felin pisze:A Felix czasem wraca na kolację, a potem kwęka pod drzwiami, że chce "do kuwety",

:lol: Chyba zwykle koty wolą załatwiać się na polu :)
A u Ziutka to dziwne bo kot ma kilka lat i całe życie żył i załatwiał się na dworze - dopiero teraz niedawno poznał co to jest kuweta i żwirek. Najwyraźniej bardzo mu się spodobało :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sie 09, 2013 15:41 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:A Felix czasem wraca na kolację, a potem kwęka pod drzwiami, że chce "do kuwety",

:lol: Chyba zwykle koty wolą załatwiać się na polu :)
A u Ziutka to dziwne bo kot ma kilka lat i całe życie żył i załatwiał się na dworze - dopiero teraz niedawno poznał co to jest kuweta i żwirek. Najwyraźniej bardzo mu się spodobało :twisted:

Zasadniczo też wolę jak mi w zadek nie gwiździ przy tej okazji 8)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Bajera, Meteorolog1 i 99 gości