"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2012 9:52 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Jak wyczytałem w kalendarzu Simona Tofielda dziś mamy Międzynarodowy Dzień Zwierząt. Wszystkiego dobrego naszym futrom!
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw paź 04, 2012 9:59 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Jak wyczytałem w kalendarzu Simona Tofielda dziś mamy Międzynarodowy Dzień Zwierząt. Wszystkiego dobrego naszym futrom!

Ha! to jest świetna stronka :) Uwielbiam serie Simon's Cat , a moj synek to koniecznie sie uparl zeby miec plecak z kotem Simona:) No i ma^^
I oczywiscie my tez zyczymy Wszystkiego Najlepszego
Obrazek

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 04, 2012 10:17 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Hejka,
ja też sie przyłączam do życzeń dla naszych futrzastych WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :1luvu:
Idę wymiętosić moje brządce, chociarz miętoszone to one są przeze mnie tak srednio co 5 minut :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 10:49 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Obrazek

A to RYSZARDA

Ryska to niesamowicie łown kotka. W lecie jezdzilismy z kotami na działke. Rycha za kazdym razem pezynosiła nam własnołpnie złapana myszke.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 10:59 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Obrazek

A to ja Przystojny Pysio :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 16:13 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Agusiu czy ten biały przystojniak z piórkiem nad uchem nie wychodzi Ci z szelek? Z Albertem próbowałem - bo wiadomo podróże samochodem ale on się niemal natychmiast potrafił wyplątać. Skończyło się na dużym transporterze.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw paź 04, 2012 16:40 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

To ja może pozwolę sobie pokazać mojego zaszelkowanego ^^ Pochwalę sie że juz pierwszego dnia zaakceptował szeleczki^^
Obrazek

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 04, 2012 17:05 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Albert nawet specjalnie nie protestuje w kwestii szelek, on po prostu z nich jakoś wychodzi. Taki Houdini jest. Kiedyś przyuważyłem jak to robi. Wyciąga pod szelką jedną z przednich łapek na wysokości ramienia. Przy czym stara się cofając napiąć smycz - bo to pomaga mu wszystko zdjąć. Zmyślna bestia. A przecież zbyt ciasno to mu tych szelek zapinać nie można bo nie mógłby swobodnie oddychać. Zostaje pudło. Z tego już nie wyjdzie, a i w aucie, przypięte pasem jest bezpieczniejsze.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw paź 04, 2012 19:07 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Ha, ja chodzę z Ofelią na spacerki na smyczy. Nie lubi samego momentu ubierania w szelki, później już jest ok. Ale kilka razy wylazła z szelek. Ostatnim razem to się nieźle strachu najadłam, myślałam że czeka mnie bezsenna ale za to bardzo pracowita noc albo i kilka nocy - szukania kota, oczywiście. A udało jej się wydostać z szelek, bo zahaczyła o gałąź i zaczęła leźć dupinką do przodu. Ja w tym czasie pisałam sms-ka :oops: i jak zauwaźyłam co się święci, to już było za późno. Kota dała dyla za róg bloku i tyle ją widziałam. Latałam po trawniku za blokiem drąc się na ile mi pozwalał mizerny głosik: "Ofeliaaaa!!!!" Na kolanach, w błocie i rosie, wsadzałam głowę pod krzaczory (i miałam wielką ochotę złapać jakąś siekierę i wyciąć te ch.....e chaszcze), oglądałam wszystkie drzewa, bo może na którymś siedzi. Cześć sąsiadów i przechodniów miała niezły udział, druga część dopingowała i wypatrywała kota, a ja biegałam z jednej strony bloku na drugą. Na szczęście po jakiejś godzinie futrzasta sama wróciła pod klatkę (i wyjątkowo pod właściwą klatkę, bo liczyć niestety nie umie). Następnego dnia znów wylazła z szelek, ale udało mi się ją wywabić spod krzaka. Po tych przygodach zawsze sprawdzam, czy szelki się nie rozluźniły; bynajmniej nie marzy mi się powtórka z rozrywki.
Dołączam się do życzeń dla wszystkich zwierzaków z okazji ich święta.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35008
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 04, 2012 19:08 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Hejka,

spryciarz z Twojego Albercika :ok:
Kotom zakładamy szelki jak na działkę z nimi jeździmy bo wtedy łatwiej je złapać. Na szczęscie nie opanowały sposobu wypięcia sie z szelek.
Tylko na smyczce nie chcą chodzić.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw paź 04, 2012 19:46 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Obrazek

Te spokojne, leniwe, wieczorne godziny lubimy najbardziej.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw paź 04, 2012 20:11 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Hejka,

niech zgadne, pewnie pieszczoch mówi Ci co masz napisać na forum :mrgreen:

Co my byśmy bez tych kociaków zrobili :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt paź 05, 2012 14:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Sob paź 06, 2012 19:48 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."


(O) - Albert.
(O) - Aaalbert.
(O) - Albert! Ty smarku...
(A) - Yes Sir!
(O) - Nie tup mi o tej porze! Albert ja drzeeemię. I jeszcze mam zamiar dlugo drzemać, bo taki mam zamiar drzemania...
(A) - Sir!
(O) - Albert zostaw w spokoju ten ogon bo telepiesz całym łóżkiem. I mną też!
(A) - Sir! Dbanie o siebie to podstawowy obowiązek kota! Kot ma być czysty, wymyty, wyszczotkowany, bezzapachowy!
(O) - Zgoda. To wszystko prawda. Ale po pierwsze: telepiesz moim łóżkiem, po drugie telepiesz naszego Dużego, a po trzecie - najważniejsze - to akurat jest MÓJ ogon! A to, że razem śpimy i nawet się blisko przytulamy - do takich "pomyłek" jeszcze Cię nie powinno upoważniać! Nasze ogony bardzo się różnią: mój jest o niebo dłuższy, smuklejszy i zakończony zaostrzoną czarną kitką. Zapamiętaj!
(A) - Sir! Przepraszam za nietakt, ale mój ogon też ma czarną kitkę...
(O) - Tak, ale na krótkiej, grubej zbójeckiej pale! Mógłbyś nim zatłuc szczura!
(A) - Sir...
(O) - Albert. Ja drzemięęę. Idź się czochrać gdzie indziej, naucz się rozpoznawać mój ogon i nie róbmy więcej z tego zagadnienia. Drzeeemięęę. Odmaszeruj dokądkolwiek. Do popołudnia. Fajny z Ciebie kot tylko trochę narwany. Baj smarku.
(A) - YES! SIR!
(O) - ...a prosiłem - nie tupać...
Ostatnio edytowano Nie paź 07, 2012 9:37 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie paź 07, 2012 9:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Czyli się dogadują chłopaki.

Domku Odisia i Albercia, a gdzie Ty właściwie wypatrzyłeś Odiego? Czy czegoś nie doczytałam? :oops:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 25 gości