Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Oczywiście będę kontynuować ten wątek i meldować o wszystkim:)

Dostałam sms-a od krista, że wybacza zadrapanie.Ponoć było niechcący :mrgreen:

Ewa, dzięki za dobry domek dla Nelusi :1luvu:

To kotka, która jakoś szczególnie leży mi na sercu.Chyba dlatego,że taka dobra, zupełnie niczego nie wymagająca.Potrzebuje kontaktu z człowiekiem, do mnie się przytulała, ufała mi.
O, są zdjęcia :lol:

Kochane słoneczko :1luvu:

EwaKa pisze:

Jaka ona śliczna, a jak Bartuś zainteresowany nową towarzyszką. Łezka się kręci :1luvu:

Tak się denerwowałam, teraz już napięcie spadło i mogę sobie popłakać.

Bartuś jest tak zdziwiony, że ani nie miauczurzy, nie chce na balkon, nawet zjeść zapomniał, leży i obserwuje

Jak minęła noc?

Nela bez zmian, wystraszona na maxa. W nocy wyszła z ukrysia, siedziała na kocyku Bartusia na parapecie i bawiła się sznurkiem od rolety. Nad ranem schowała się we wnęce w przedpokoju, siedziała na butach. Jak wyszła z wnęki to w zasadzie pełzła i ukryła się u Andzi pod wersalką. Nic nie zjadła, chyba nie piła. Z kuwety nie korzystała, chyba w nocy małą kupkę "zgubiła" w przedpokoju. Bartuś całą noc obserwował Nelę, nie miauczał nic nawet hehe, raz na nią nakrzyczał w nocy, ale nie wiem, czemu. Spał na mnie całą noc. Nic nie jadł też. Dopiero teraz się rzucił na miskę. Andzia jest zachwycona, jak gdzieś wypatrzy Nelę to mówi "Nelcia".

Bartuś jest wystraszony i zazdrosny, ale nie atakował jej w ogóle, raczej z daleka ją obserwuje i się skrada

Nadal wystraszona, ale skoro się bawiła sznureczkiem, to a nuż? Nelcia zgadza się z innymi kotami, będzie sztama z Bartusiem.Cieszę się, że Andzia kotką zauroczona.

Pierwsze koty za płoty :wink:

cieszę się, że pierwsza noc za Nelcią, teraz będzie tylko lepiej. :ok:

Siedzi za wersalką, ale już jakby bardziej reaguje, jak do niej zaglądam to się obraca.

Myślę, że Andzia może pomóc, skoro kotka tak jej się podoba.Koty instynktownie wyczuwają, że ktoś je kocha, że na pewno nie skrzywdzi.Będą przyjaciółkami, mam nadzieję.

Andzia czeka aż Nela wyjdzie, co chwilę do niej zagląda, Bartuś też wyczekuje. Martwię się tylko, że nie sika tak długo. Podkład w transporterku chyba też był suchy. A upał jest ...

Siusiała przed wyjazdem.A w nocy nie była w kuwetce? Nelcia nigdy nie zrobiła niczego poza.
Ona nie piła długo :cry:

, to stres, trzeba czekać, nie ma wyjścia.

Nela, śliczna kotka do pokochania.W DS!!!!

Kto przegląda forum