Sabinki 2 - Czarna sie bawi - fotki s. 48.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 31, 2004 20:45

Teraz to juz z górki, będzie dobrze! :ok:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw kwi 01, 2004 10:46

Ostatnio ciagle o Bialej pisze, wiec zeby nie bylo ;-)

Czarniutka linieje na wiosne. Wiadomo. Czesze ja zatem codziennie, a nawet kilka razy dziennie. To moje slodkie traktuje to jak glaskanie :-) Musze sie dac ocierac w trakcie i glasnac co jakis czas na przemian ze szczotka :lol:
Jest cudowna! Powrocilismy do zastrzykow dziaslowych. Jest lepiej jak zwykle. Martwi mnie tylko to, ze znowu ja bedziemy kluc... no, ale skoro to pomaga choc doraznie... W sumie w tej chwili niewiele wiecej mozemy zrobic. Choc jest jeszcze jeden pomysl. Ale to zobaczymy co z niego wyjdzie...
Czarniutka rulez! :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88592
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 02, 2004 9:05

Zdrówka dla obu slicznotek, niech zdrowieją migusiem i zdrowe pozostana!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Sob kwi 10, 2004 8:35

Zaczelo sie po sabinkowym obiedzie. Czarna dostala miesko z budy innej niz zwykle. Pomyslalam, ze jak bedzie nie bardzo to po prostu nie zje... Rwala sie do niego tak, ze troche jej dalam a reszta miala isc do zamrozenia (wiem, glupio zrobilam :? ). Jakis czas pozniej Czarna owo miesko zwymiotowala, no i nie wygladala potem dobrze. To bylo kolo 7-8. Zlozylismy to na karb zbyt szybkiego wchloniecia i kudlow, bo kudly w tym byly.
Kolacja sie nie zainteresowala, ale po zwrocie wydalo mi sie to normalne, kiedy jednak zwymiotowala wode i zaczela sie pokladac jakos tak inaczej niz zwykle i reagowac na dotykanie wyrazna niechecia (wczesniej tego ne bylo) no to w transporter ja i do weta.

Wetka obmacala, zmierzyla temperature, powiedziala, ze wysoka - 40 stopni. No i zastanawiamy sie co to. Ja mowie, ze moze znowu watroba bo poprzednio tez tak to wygladalo. Ale moze nerki, bo ma chore. Ona na to, ze moze i watroba. No i ze da antybiotyk bo to trzeba leczyc.

A ja, ze antybiotyku bez badan krwi nie chce. Bo moze niepotrzebny... A ona, ze temperature trzeba zbic. No to ja sie domyslam, ze trzeba, ale czy na pewno antybiotykiem? W koncu stanelo na tolfedynie, co ja Czarna juz przyjmowala i wiem, ze nic zlego sie po niej nie dzieje. Wysluchalam grzecznie ostrzezen, ze tolfedyna to tylko doraznie, bo ona nie leczy tego. (pytanie czego, skoro nie wiadomo co to)...

W rezultacie pobralysmy jej krew, dostala te tolfedyne i homeopatie na watrobe ze starych zapasow i juz. Musialam obiecac, ze bede kota leczyc i zadzwonie do pani wet powiedziec co i jak. (bardzo milo, ze sie przejela). Czarna odwiozlam do domu a krew do multiwetu. Powiedzieli, ze wyniki najwczesniej beda o 12-13, znaczy, ze moze pozniej :-( A Olbrachta dzis czynne do 13 BUUUUU :-(

Zatem prosze o kciuki, zeby te wyniki byly!

No i teraz nie wiem - miesko? nerki? watroba? Pani Beaty nie ma, antybiotyki mam nieprzebadane (alez glupia bylam, ze o tym nie pomyslalam po przypadku Bialej), ale Czarna jakos do tej pory antybiotykow nie potrzebowala...

Po tolfedynie poczula sie lepiej, wczoraj juz prosila o zarcie - dostala odrobine i nie wymiotowala. Rano rozwalila torebke z zarciem dla Guziczka i sie dobrala ;-) Sniadanie spozyla i nawet sie po nim umyla...
Na dwunasta z kawalkiem jade na Wole, obym miala wyniki...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88592
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 10, 2004 8:39

Kciuki trzymam mocno.
Skoro jadła i nie zwracała, to chyba wszystko na najlepszej drodze.
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 10, 2004 8:41

Zuzo - skoro ona czuje się już dobrze, to myślę, że może to mięso jej zaszkodziło albo była zakłaczona?
Będzie dobrze :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33144
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob kwi 10, 2004 8:47

Tylko ta goraczka raczej wskazuje na jakies zapalenie chyba?
Czy to mozliwe, ze od mieska? Mieskoo wywalilam, balabym sie jej dac... :oops:
I tak kot mi zostal na swieta bez mieska... musze choc rybe dzis kupic...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88592
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 10, 2004 8:48

Mam nadzieję, że będzie dobrze. Kciuczki.
Myszka wczoraj też wymiotowała, ale bardzo dużo kłaków, więc to chyba to.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 10, 2004 8:55

Dzis zachowuje sie normalnie... wysiaduje pod zamknietymi drzwiami TZta, ktory jeszcze spi (w rezultacie poszlismy spac o 3, jak Czarna zaczela wygladac lepiej). Teraz sie zwinela w klebek i spi. Nie bedzie zachwycon, ze ja zaciagne na Wole, ale boje sie tak zostac na swieta bez niczego... Niestety dzis na Woli jest pani doktor, ktorej nie znam za bardzo... No ale trudno, ona przynajmniej moze zajrzec w komputer i zobaczyc co Czarna dostawala, ja nie mam wszystkiego zapisanego...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88592
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 10, 2004 9:22

Sabinko, nie wyglupiaj sie wiecej! Bedzie dobrze, juz jest :lol:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob kwi 10, 2004 9:23

Zuza - na pewno wszystko będzie dobrze. Czarniutka już się lepie poczuła. Może faktycznie to mieso było jakieś trefne, do tego doszły kłaki. To chyba może spowodować wzrost temperatury.

Falka

 
Posty: 32823
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob kwi 10, 2004 9:28

No moze i tak :-)
Jesli wyniki watroby i nerek beda ok to pewno to mieso... chyba, ze cos jeszcze wchodzi w gre o czym ja nie wiem... :roll:
bez tych badan jak bez reki...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88592
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 10, 2004 9:33

ma byc juz tylko lepiej :ok:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob kwi 10, 2004 9:36

Zuzo,

Trzymam kciuki za Czarniutka i za wyniki badan. Daj znac co powiedzieli w 4 Lapach.
:ok: :ok: :ok:
Pozdrawiają:
Margarita oraz Tosia, Mrówka, Amelka i Belissima Principessa (imię robocze)
Obrazek

Margarita

 
Posty: 546
Od: Sob cze 15, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 10, 2004 9:37

Trzymam bardzo mocno :ok:
Sabinka, nie zartuj juz sobie!

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alfanel i 23 gości