wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 30, 2009 10:18

Moja Menażka najpiekniejsza:) :1luvu:
choć trzeba przyznać że Maszeńka też zapowiada się na małą rólewnę.:)
Jeszcze musimy zrobic sesję Xence. Co prawda z plamą na nosie wyglada jak po knajpianej bójce, ale i tak ma 'ten' rys:)

No, a bez Mró trochę inaczej,.. choć nadal przynosimy 4 miski;)
Muszą ja tam dobrze wyprzytulać. :!:

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Wto cze 30, 2009 10:24

mih pisze:Muszą ja tam dobrze wyprzytulać. :!:


O ile wylezie spod łóżka ;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto cze 30, 2009 10:51

seidhee pisze:

Napisałam pani mejla, ale na razie nie dostałam odpowiedzi. Zobaczymy:)

Wielbłądziu: planowaliśmy dokocenie, acz miała to być szylkretka Honoratka od AnielkiG, a nie biało-czarny lekko szalony kocurek :lol:


z tego wniosek że nie ma co za dużo planować;)

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Wto cze 30, 2009 13:26

właśnie! jak Mró w nowym domku? jak zareagowała na przeprowadzkę? Jak ocenia swoich nowych Dużych? :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 13:33

Rano dostałam wiadomość, że jest bardzo niepewna i cały czas siedzi schowana za fotelem lub pod łóżkiem, biedactwo... Mam nadzieję, że już wkrótce dowiem się czegoś weselszego.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto cze 30, 2009 14:13

może za duże pomieszczenie wybrali? Może mniejszy, zamykany pokoik na początek?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 30, 2009 14:30

Może lepiej niech jej nie przenoszą w inne miejsce, bo znowu się zestresuje...

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto cze 30, 2009 14:46

no i chyba trudno znaleźć pomieszczenie równie małe jak nasza łazienka.. no i brak małych kotków do zabawy... :?

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Wto cze 30, 2009 17:39

Dostałam sms-a, że Mrówka już ok. Zjadła, wysiusiała się, już wszystkich lubi i nawet mruczy :) Bardzo się cieszę, że słoneczko tak sobie wspaniale radzi. A taka była najmniejsza i najbiedniejsza...
No to teraz kciuki potrzebne za dalsze adopcje 8)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto cze 30, 2009 22:13

:D
kciuki są!!!
Za Xenę i Maszeńkę i za bezpieczne, "szyte na miarę" domki :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 01, 2009 10:19

Jeśli chodzi o Xenkę to zauważam wyraźny postęp w zakresie socjalizacji międzygatunkowej..;)
Nadal jest oczywiście bardzo ostrożna i raczej nie wykłada się do góry brzuszkiem na mizianki ale można ją już puknąć lekko w czoło (po obwąchaniu palca) albo głasnąc z raz lub dwa. Oczywiście zwykle po tym dostaje się łapeczką czasem nawet z pazurkiem, ale co to za kara wobec takiego przywileju.. :P no i nie syczy już prawie wcale, jak jest zaspana to można ją głaskać i MRUCZY! :D porządny kot. :)

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

Post » Śro lip 01, 2009 10:27

Słuchajcie, bardzo pilne - kocięta chore na katar koniecznie potrzebują tymczasu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95794

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lip 02, 2009 8:51

Kociaki rosną i w łazience im coraz ciaśniej. Dzwoniłam do lecznicy, grzyb w próbce się nie wyhodował, więc wetka wnioskuje, że to nie jest zaraźliwa grzybica (spor.. cośtam) tylko drożdżycowe nadkażenia miejscowe. Dla mnie ma to znaczenie o tyle, że się nie zarazimy;) no i leczenie tego jest mniej męczące, smarujemy zmienione miejsca raz na 5 dni.
Cały czas leży mi na sercu kwestia FIV i FeLV. Zadzwonię dziś do lecznicy i dowiem się, czy moglibyśmy im dziś pobrać krew do badania (bo nawet nie wiem, czy mają być na czczo...). Jakoś obawiam się je wypuszczać do Malażki nie mając pewności, że są negatywne.
Lao stał się prawdziwym miziakiem. Sam pakuje się na kolana i wyciąga się do głaskania. On ma zupełnie bezstresowy charakter, mruczy nawet przy nacieraniu preparatem o ostrym, spirytusowym zapachu. W ogóle sporo mruczy:) Na przykład przy misce czy podczas leniwej zabawy.
Maszka boi się brania na ręce, ale zdarza jej się na chwilę zrelaksować. Długo to nie trwa ale widać, że jest zaskoczona, jakie to przyjemne:) Xenka na kolanach buczy, ale nie walczy ząbkami i pazurkami - wierzę, że w końcu się przełamie.
W kwestii adopcji cisza :(

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lip 02, 2009 9:22

hop hop domki!!! gdzie jesteście!!!

ja już nie dałam rady wyróżnić aukcji kocistych na allegro :(

i u nas też cisza...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 02, 2009 9:29

no.. jak to ma trwać to niech trwa.. ale przestrzeń dla życia kociaków przydało by się nieco powiększyc.. czyli wypuścić je na salon(y) :) no ale do tego musimy wiedzieć o tych Hifach i białaczkach.. :? bo one już tylko się czają pod drzwiami jak wchodzimy, żeby zwiać, zresztą Malażka też koniecznie chce się zapoznać. trudno ogarnąc towarzystwo, szczególnie z panem Lao który jak na mistrza Tao przystaje potrafi być w kilku miejscach na raz..:)

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 43 gości