batumi pisze:174/103... kto da wiecej
Mój wskaźnik wynosi 35, Twój tyle samo. Proporcjonalnie mamy ten sam BMI.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
batumi pisze:174/103... kto da wiecej
kalair pisze:No dobra, jeść tak,coby się przy życiu utrzymać..![]()
batumi pisze:kalair pisze:No dobra, jeść tak,coby się przy życiu utrzymać..![]()
no to ja jem tylko tak, zeby sie przy zyciu utrzymac... a moja wina, ze bez lodów, ciastek, słodkiej kawusi, mieska w sosiku, fryteczek zycie dla mnie traci sens
batumi pisze:kalair pisze:No dobra, jeść tak,coby się przy życiu utrzymać..![]()
no to ja jem tylko tak, zeby sie przy zyciu utrzymac... a moja wina, ze bez lodów, ciastek, słodkiej kawusi, mieska w sosiku, fryteczek zycie dla mnie traci sens
batumi pisze:kalair, toz ty potrzebujesz 2 dobre odwazniki do kieszeni jak silny wiatr zawieje
Dorota pisze:166/62.
kinga w. pisze:Masz tak jak ja... Kocham papu... Niestety, pojawiły się priorytety wymuszające obniżenie wagi.
dora750 pisze:Jak przyjechałam do Anglii to ważyłam 162 kg przy wzroście 162 (jak byłam młodsza to 55 kg). A dziś to 83 kg plus minus 1 kg i nie mogę się tego pozbyć. No i też lubię dobre rzeczy...
Dorota pisze:dora750 pisze:Jak przyjechałam do Anglii to ważyłam 162 kg przy wzroście 162 (jak byłam młodsza to 55 kg). A dziś to 83 kg plus minus 1 kg i nie mogę się tego pozbyć. No i też lubię dobre rzeczy...
kinga w. pisze:Kocham lumpexy. I długie, "cygańskie" spódnice. Ale wolę dżinsy, albo lniane spodnie i tuniki empirki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Silverblue i 1127 gości