MariaD pisze: Mąz mnie uraczył na dzien dobry, niemal w progu wiadomością dnia - jest kupa!

W jego ustach brzmiało to jakby wygrał milion w totka, zważywszy, że do pracy słał mi sms-y bym poprosiła Lesiaka o coś na przeczyszczenie.
Ale oczywiście to bardzo dobra wiadomość
Te hipotezy dra Lesiaka z kolei trochę martwią, ale w tej chwili najważniejsze, żeby robić to, co się da i żeby Balbisia wracała do równowagi psychicznej. Zdjęcia świadczą o tym, że ona powoli do tej równowagi wraca. Tylko żal, że cierpi, że coś ją boli a nie można jej w tej chwili pomóc
Fraszka pisze:Te zdjęcia, to miód na serce...

no i świadczą niestety przeciwko włascicielom Balbisi

juz nie chcę sie domyślać co jej zrobili -
Kurczę, wiem, różne rzeczy chodzą człowiekowi po głowie

I próbuję ciągle jakoś wytłumaczyć sobie postępowanie tych ludzi, którzy może po prostu nie podołali, nie umieli zareagować w odpowiedni sposób. Skoro ta babka choruje, to sytuacja w domu pewnie była napięta, może ktoś zareagował zbyt ostro, a potem to już się potoczyło

A oni się przerazili i nie chcą się do tego przyznać
To nie jest tak, że ich bronię; po prostu nie mogę sobie wyobrazić pewnych sytuacji (choc nie mam pięciu lat i wiem, do czego zdolni są ludzie). Szkoda, że nie powiedzieli wszystkiego, to by przecież ułatwiło sprawę w jakis sposób, mniej by było błądzenia po omacku. Ech...
