
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Jutro też będzie strasznie. Chyba zazdroszczę wyprawy po serduszka, bo w skwarze będziesz miała minuty, a mnie czekają bite 2 godziny łażenia po upale + dotarcie na miejsce i powrót do domu. Chyba się rozpłynę
czitka pisze:To Ci Jolu podpowiem na wypadek gdybyś chciała dodatkowo ubezpieczać, bo tak normalnie to są dwa lata. Ja wzięłam na raty, płatne od października. Sugerowano mi, że jak na raty to nie odczuję, koniecznie doubezpieczyć, bo się psują. Moja już pierwszego dnia. I teraz uwaga-pralka 1350, ubezpieczenie dodatkowe 500
. Oczywiście podziękowałam uprzejmie, i tak nie zamierzałam, ale z ciekawości zapytałam. Jak już podpisałam umowę kredytową, to pan sprzedawca się pyta, czy chcę może jednak osobno takie ubezpieczenie za 12 zł miesięcznie. To ja pytam, a co to za ubezpieczenie. Odpowiedź: takie samo, identyczne. A dlaczego pan nie proponował mi tego wcześniej? Bo to jest propozycja wyłącznie po podpisaniu umowy sprzedaży, nie przed
. Gdzie my żyjemy???
czitka pisze:MaryLux pisze:Jutro też będzie strasznie. Chyba zazdroszczę wyprawy po serduszka, bo w skwarze będziesz miała minuty, a mnie czekają bite 2 godziny łażenia po upale + dotarcie na miejsce i powrót do domu. Chyba się rozpłynę
Maryś, a czym Ty się przejmujesz. To będzie bardzo krótka wycieczka, wszyscy padną już przy katedrze i masz wolne!
MaryLux pisze:czitka pisze:MaryLux pisze:Jutro też będzie strasznie. Chyba zazdroszczę wyprawy po serduszka, bo w skwarze będziesz miała minuty, a mnie czekają bite 2 godziny łażenia po upale + dotarcie na miejsce i powrót do domu. Chyba się rozpłynę
Maryś, a czym Ty się przejmujesz. To będzie bardzo krótka wycieczka, wszyscy padną już przy katedrze i masz wolne!
Niestety nie padli. A może stety
czitka pisze:MaryLux pisze:czitka pisze:MaryLux pisze:Jutro też będzie strasznie. Chyba zazdroszczę wyprawy po serduszka, bo w skwarze będziesz miała minuty, a mnie czekają bite 2 godziny łażenia po upale + dotarcie na miejsce i powrót do domu. Chyba się rozpłynę
Maryś, a czym Ty się przejmujesz. To będzie bardzo krótka wycieczka, wszyscy padną już przy katedrze i masz wolne!
Niestety nie padli. A może stety
Bo oni byli z formy Bosch
czitka pisze:Żeby było o kotach, to Nulka je. Ona je cały dzień po troszkę i musi być różne. Dzisiaj były słynne serduszka i mięso mielone z szynki. Weszło.
Żeby było o pralce i dlaczego Whirlpool, to nie wiem. Bo szybko i obok mnie, w Internecie nie kupuję, muszę dotknąć. Zepsuła się po 15 -tu latach Beco. Dla mnie pralka ma mieć jak najmniej tajemnej elektroniki, a najlepiej, żeby miała takie pokrętło i programy od 1 do na przykład 4
. Bo dzisiaj to wszystko obwodnicą i blikiem. I krótki program do prania ma mieć na 40 stopni. Nie mam wymagań, ma działać bez studiowania instrukcji przez tydzień. No i ta nie działa
, dalej stoi w kuchni, podobno podmienią we wtorek. Ale ma dużo A plus plus plus i nie kosztuje też dużo. Zepsuje się-trudno. To znaczy już się zepsuła
. Przez dwa lata może się psuć a potem i tak nie wiadomo co będzie.
Jeżeli chodzi o gości, to jutro...jutro obejrzę koty Liftera![]()
Jeżeli chodzi o Godoty-to jeden przyszedł. Ten pasiasty. Je.
A jeżeli chodzi o resztę, to reszta jest milczeniem.
Syn mówi, żebym sobie Franię kupiła i będzie spokój i tak, jak lubię![]()
Spokojnej nocy!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 150 gości