Bastet pisze:Pola z Opola - fajne

No, nic dziwnego, że na TO imię reaguje. Wie, skąd jest, i chce żeby i duzi pamiętali

PS. Dobrze, że się obie kocice dogadały, bo z tym bywa różnie u dziewczynek kocich.
Warunkiem dla mnie było to , że Zuzia ją zaakceptuje. Zuzia była u mnie zaledwie od 4 miesięcy gdy pojawiła się Pola. Pamiętam jak przyniosłyśmy ją do domu i dałyśmy Zuzi do powąchania . Ta powąchała ją i wróciła do swoich zajęć czyli wygrzewania się na słoneczku.
Pamiętam raz jak Pola notorycznie właziła mi do tej donicy z różą. Co ją wyjęłam i dobrze się nie wyprostowałam ta mała pchła już leżała w ziemi. W którymś momencie Zuzia zaszła z fotela , podeszła do Poli , dała jej trzy szybkie packi łapką w łepek i wróciła na fotel dalej się pławić w słoneczku. Szczena mi opadła a Pola więce do donicy przy Zuzi nie weszła.