Jemu tez sie nie chcialo specjalnie jechac, ale mowi a on tak "czesto" chodzi na te "piwa"... ze mowi jedzie. Mowie spoko fajnei, tez przeciez ci se nalezy. Nie lazisz nigdy na takie wyjscia. Czasem trzeba zrobic cos osobno.
Nawet nie chodzi o ilosc alkoholu bo wlasnie tak jak psizesz mus ie to nie zdarza. (Dzis to slono odchoruje wiec kara sama sie zrobi
Wiem ze siedzieli gdzies w piwnicy i byl problem z zasiegiem - bo mi to pisal (bo do 21 sie meldowal co chwile). I pewnie komorka co cchwile szukala zasiegu i padla. Ale na nastepne piwo dostanie power bank do kieszeni... zeby mu nie padla!! EHh faceci....
NO coz... Moli faceci czasem dostaja Malpiego rozumu... nie ogarniam tego. Grunt ze nie fiksuja nagminnie ;P Raz na 11 lat - akceptuje



