Moderator: Estraven
bo widać, że Mokatek silna kobieta i chce żyć, a Twoje serce też ma wielką moc, więc obie dziewczyny trzymajcie się nadal tak dzielnie jak dotąd! Zdrowia potrzeba Wam obu.
W sytuacji, gdy kot słabo reaguje na leczenie antybiotykiem i parametry krwi się nie poprawiają, lekarz może spróbować wprowadzić leczenie preparatem Arasept, który zawiera substancję czynną Darbepoetynę alfa, która pobudza wydzielanie erytrocytów, podobnie jak naturalna erytropoetyna. Nie każdy weterynarz ma doświadczenie w prowadzeniu takiej terapii, skutki stosowania leku są niebezpieczne (zakrzepica, nadciśnienie, obrzęk obwodowy), dlatego należy dobrze się nad wprowadzeniem takiej terapii zastanowić.
Podobnie jak nad leczeniem z użyciem EPO, gdyż organizm zwierzęcia może wytworzyć przeciwciała i zacząć niszczyć swoją własną erytropoetynę.

W większości przypadków choroba ma łagodny przebieg, a objawy kliniczne są słabo wyrażone. Wyjątkiem są koty z osłabionym układem odpornościowym, np. po przebytych innych chorobach lub wypadkach. W najgorszej sytuacji są zwierzęta zarażone wirusem białaczki kociej (FeLV) lub wirusem kociego niedoboru odporności (FIV). W przypadku dodatkowego zakażenia mykoplazmami dochodzi u nich do rozwoju ciężkiej postaci choroby, która w konsekwencji może doprowadzić nawet do śmierci.
[...]
Podczas leczenia, zwłaszcza w przypadkach, w których doszło do rozwoju niedokrwistości, wykonywane są kontrolne badania krwi. Chore koty zwykle bardzo dobrze reagują na leczenie i śmiertelność w wyniku mykoplazmozy jest niska. Wyjątkiem są zwierzęta zakażone FeLV i FIV, wśród których śmiertelność może dochodzić nawet do 30%.


w każdym razie walczymy nadal - kciuki dalej potrzebne, pozytywne fluidy itp. (mogą być nawet modły do kocich bóstw - cokolwiek). Dziękuję wszystkim, którzy trzymają za nią kciuki - ona naprawdę dzielnie walczy i widać, że bardzo chce z tego wyjść... oby jej wystarczyło siły (i mi - mama wczoraj mi mówi tak: "ty się weź za swoje zdrowie, bo jak ona z tego wyjdzie, a ty będziesz w szpitalu, to ja się nie będę umiała nią tak zająć jak ty, a do tego do szpitala jej nie wpuszczą" - no cóż: to prawda... ale jak Mokatek chory, to ciężko jest wyzdrowieć).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 547 gości