NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

Gapciu lubi spać na krzesłach, fotelach i stole :wink:

AnnAArczyK pisze:Na drugim miejscu w czesaniu uplasowała się Lunka...

Ale za nim się uczesze, to musi przeczytać prasę, rozsiada się wygodnie w fotelu oczywiście pan a kocia mordka siada na panciowym brzuchu...i tak sobie czytają, nie wiem czy ze zrozumieniem, ale co tam...
byle wygodnie
Luna bardzo lubi tak przesiadywać, więc żaden problem zrobić jej zdjęcie...

Lunka jest spokojną, cichą kotką ale bardzo zazdrosną, bardzo pilnuje, że być jak najbliżej nas...gotowa nam siedziec na głowach
Obecnośc Muszki bardzo żle na nią wpłynęła...zrobiła się apatyczna, często znika, chowa się po kątach...gdy biorę psinę na ręce, Piękna Lu ma wręcz rozpacz w oczach.
Przestała normalnie jesc, co najwyzej trochę dziobnie ... i w nogi... jam uparta kobita to doganiam i żarełko upycham...Tak się karmimy z 8 razy dziennie...
Wiem, wiem, że cos nie tak...ale zapewniam, z Lunką jest coraz lepiej...[i]na mój temat lek.pierwszego kontaktu się nie wypowiedział
Więc biegam za nią z jej miseczkami, karmię z ręki, obiecuję złote góry...przysięgam jej, że więcej na rączki Muszki nie wezmę [/i]
Śpi z nami w łóżku, wysoko układając się na poduszkach przeciez nie będzie spała w nogach..nie Ona...Często jestem budzona w nocy, bo Lunce zbiera się na głaski, i spróbuj się nie obudzić...wszystkie pazurki przygotowane do wbicia w policzek, nie mam wyjścia...
Budzę się z radością i zapalczywie głaszcze, coby starczyło do rana...
Pewnie z chęcią pozostałym zwierzakom założyła by czapki niewidki żeby ich nie oglądać...
Chodzimy z nią od grudnia do weta,...do tego czasu było raczej dobrze, wszystkie badania, i przegląd techniczny wręcz idealne...a kot dostaje z małymi przerwami zastrzyki.
Zostały jeszcze 2 wizyty...
Wet. mnie trochę postraszył, że Ona może się nigdy nie pogodzić z obecnością psa...tego psa..
Z jamnikiem dogadywała się, nie było problemu,
No cóż, jakoś sobie radzimy z tym problemem ...

AnnAArczyK, a próbowałaś z obrożą feromonową ? Nie jest tania, ale jakby miała pomóc Lunce, to może warto kupić. Moim kotom zdecydowanie pomogła właśnie przy dokoceniach. Teraz chodzi w niej Tysia vel Tychunek, bo posikuje znowu na posłanie psa. A - sprawdzałam - nie jest to wynik choroby, raczej stres i chęć dominacji, bo Tysia jest taka bardziej ugodowa, spokojna i wrażliwa.
W podobnych sytuacjach niektórym kotom pomaga też KalmAid. Oba do kupienia www.animalia.pl

Luna miała już obrożę, po tym było w miarę normalnie, (przestała podsikiwać) od kwietnia powtórka...mamy jeszcze dwie wizyty wtorek i piątek - bedę po rozmowie z wet.,zobaczymy...po zakończeniu leczenia, pewnie znowu jej kupię...

Może Kalm Aid by pomógł, kicia by się zrelaksowała.

puszatek pisze:mam w tej chwili 9 sztuk kota...branie z zaskoczenia niewiele daje bo inni też zwiewają...

To tak jak u mnie :mrgreen:

Przy 10szt.trudno o zaskoczenie :mrgreen:

A Lunka ,czytająca gazetę, rozłozyła mnie ,normalnie na łopatki :ryk:

Fiu,fiu!Lunka intelektualistka,ale trafił ci się egzemplarz :lol:

rudy kociak pisze:Fiu,fiu!Lunka intelektualistka,ale trafił ci się egzemplarz

Nie dość,że piękna,to jeszcze oczytana

Heee,heee,

Lunka czyta nie tylko gazety, ulotki również... szczególnie gdy lezą na stole...
kiedyś nawet przeczytała pół segregatora dokumentów :mrgreen:

Dzisiaj znowu przyszła do nas kotek-kicia, ...siedzieliśmy w ogrodzie wiec kotek nie zagościł, zrezygnował z buszowania, za to ja wpadłam na pomysł odprowadzenia gościa do domu... i siem za niom-nim wybrałam
Fakt, kot ma dom... na koncu naszej ulicy kocia morda wskoczyła za płot, widać, że zaprzyjażniona z psem, który tam szczekał...
Pójdę tam w poniedziałek... bom ciekawska użyję uroku osobistego :mrgreen:

i grzecznie zapytam czy to jest kot czy kotka, i czy jest po sterylce...mam nadzieję, że za takie pytanie nie zdążą mnie oskalpować :mrgreen:

i w stanie nie naruszonym szczęśliwie dobiegnę do swojej furteczki...

Niestety, jest jeszcze jeden kot, on znaczy nam teren, więc na pewno kocur, :?:

wielki biało-bury, mordka brała udział nie jednej walce...
Poznałam go osobiście..
Od momentu kiedy zrobiło się ciepło mamy cały czas otwarte drzwi wyjściowe..nasze zwierzaki wchodzą i wychodzą...obce również.
Pewnego wieczoru w kuchni usłyszałam krzyk bijących się kotów. Ktos bił MOJE KOTY! W MOIM DOMU!
Pobiegłam ratować...
Biało-bury bandyta lał burasię, rzuciłam się do obrony, i kiedy wyrwałam bidulkę z paszczy oprawcy.. zobaczyłam kotów cztery

... siem zdziwiłam mocno :ryk:

Dwa bijące się między sobą i dwa grzecznie siedzące na stole... Kropeczka z Lunką...siedziały i podziwiały z góry...walkę kotów, te nie pobiły się o względy kocic, ino potłukły się o miskę z żarełkiem...Wszystko się wyjaśniło...uratowałam życie cudzemu kotu. :ryk:

Bijącym był ten kocur, a pobitym (tak podejrzewam) tego kotka-kotkę

Może Kropeczka i Lunka występowały w roli sekundantek,dzielne dziewczynki co będą do męskich spraw wtrącać się nawet jeśli chodzi o michę :lol:

Witamy się w pochmurną niedzielkę, z nadzieją na lepszą pogodę :wink:

Wczoraj zwierzaki korzystały z pięknej pogody...buszowały w ogrodzie na całego...

Musia na kontroli...urodzaju chwastów :wink:

A potem zmęczona padła w podwójne objęcia; Morfeusza i... Dużego

Lunce też humor dopisywał :wink:

Po całusku Kropki nawet się nie wzdrygła :ryk:

Kropka zażywała kąpieli słonecznej w... piachu :mrgreen:

I Pan Gapciu...doglądający rozbudowę domu

wiatr troszkę potargał włosy, ale co tam... :mrgreen:

I na rybkach...
no dzie ten Osoś...no dzie???

nie ma

A Dużej Wam nie pokażę... nie będę Was straszył :wink:

oj ta mina Gapcia :ryk:

fantastyczne fotki :1luvu:

a moja nie moja w objęciach dużego :love:

Jak by tak Gapcio tego ososia :mrgreen:

upolował to niech się kocina ze mną podzieli :lol:

dorcia44 pisze:oj ta mina Gapcia
fantastyczne fotki
a moja nie moja w objęciach dużego
Jak by tak Gapcio tego ososia upolował to niech się kocina ze mną podzieli

Nie będziemy fatygowali Gapcia, sama Ci upoluję, tylko zechciej nas odwiedzić :ok:

cudne....i foty i koty :1luvu:

AnnAArczyK pisze:
dorcia44 pisze:oj ta mina Gapcia
fantastyczne fotki
a moja nie moja w objęciach dużego
Jak by tak Gapcio tego ososia upolował to niech się kocina ze mną podzieli

Nie będziemy fatygowali Gapcia, sama Ci upoluję, tylko zechciej nas odwiedzić

trzymam za słowo :smokin:

NOWY LOKATOR! Dwie Dziewczyny, Pers i Jamniś. Musia za TM:-(

Kto przegląda forum