Witam

U nas też zimno jak diabli. Morfeuszek to już nie sypia inaczej, jak tylko pod kołdrą, co mnie w sumie cieszy, bo jak on się tak do mnie przytuli, to i mnie cieplej

Tylko wtedy ruszyć się nie mogę. Gaja też śpi zawinięta w koce, tylko Joachimkowi nic nie przeszkadza. A wydaje mi się, że w domu mam ciepło..... Jutro idę na urodziny siostrzenicy, więc zjem kawał pysznego tortu

Tylko kotków mi szkoda, bo ostatnio całe dnie mnie nie ma w domu. Wczoraj miałam szkolenie z pierwszej pomocy, a dziś miałam jazdę i sama(!) pojechałam do Olsztynka

I nawet wróciłam

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
