
A podobnego rudzielca nasza znajoma znalazła w lesie. Maluch był wygłodzony, wyziębiony. A teraz to najwdzięczniejszy rudzielec pod słońcem.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sunshine pisze:Na niektórych fotkach zaczynam dostrzegać to, co próbujesz nam wmawiać Agnieszko- że Ola potrzebuje diety![]()
A podobnego rudzielca nasza znajoma znalazła w lesie. Maluch był wygłodzony, wyziębiony. A teraz to najwdzięczniejszy rudzielec pod słońcem.
agnieszka1565 pisze:Dzięki amysiu![]()
... ach ci Duzi są dziwni, Duża zaziębiona skrzeczy jak stara ropucha i teraz ma jeszcze katar - znowu, zeby mi nie padła bo kto mnie pogłaska tak jak Ona, więc poszłam ją pougniatać i pomruczeć - mówi, że lepiej i nawija o przygodach - bo ja dzisiaj luzik jedzenie i spanie
- a Duża ta to miała powrót do domu - wjechała w zaspę bo jakiś śmieć, tak mówi duża chciał ją zepchnąć z drogi, a był większy, a Duża jechała autem Taty - to taki inny Duży - jechała z krzykaczami
z przedszkola i musiała zadzwonić po innego Tatę - to taki Duży o Tża Dużej - który pomógł jej wyjechać dla niego mega
, bo gdyby nie On to bym była głodna, a tak wszystko dobrze się skończyło i nie życzę sobie więcej takich przygód
agnieszka1565 pisze:Zawiozłam dzisiaj Alę do kliniki - niestety łapka nie do uratowania - mam nadzieję, że zabieg pójdzie Ok. Tak czułam, ale liczyłam, że się mylę - mam nadzieję, że będzie dobrze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 31 gości