Kaprys2004 pisze:Kaśku, betaglucan się kłania
Zdrówka


-tak Kasieńko-ja wszystko wiem,immunostymulatory i takie tam,ale zwyczajnie olałam sprawę i nie patrzyłam na siebie,tylko na koty,a o sobie zapomniałam
A poza tym moje zatoki reaguja na pyłki olchy i leszczyny,które teraz pylą
Bedzie dobrze-od tego sie nie umiera!
Ja teraz jestem w takiej euforii,że nie martwi mnie choróbsko-co tam-minie,a kociny sa bezpieczne -to dla mnie najważniejsze!!!
Milenko-jakos tak spać nie mogę-przez te nerwówkę poprzestawiały mi się godziny snu,i nawet jak się położę,to zasnąć nie mogę,a o 4-5 Pynia budzi mnie jakimiś hałasami-ona głucha jak pień-ja niestety nie!
Bożenko-u nas dzisiaj cały dzień słonko świeciło-może i upału nie było,ale od razu lepiej i piękniej świat wygląda!