Iza zrobiła moim futrzaczkom profesjonalną sesję zdjęciową - dziękujemy wszyscy, całą gromadką
A z tym psem, któremu szukam domu, to gdyby ktoś z Was wiedziałby o kimś, kto chciałby taką sunię, to bardzo, bardzo proszę o kontakt. Sunia nazywa się Saba. Wiosną została znaleziona przez starszą panią, a właściwie przez pieska jej rodziny w krzakach (dla tych co z Gdańska - za szpitalem na Zaspie) uwiązaną w ten sposób, że suczka przednimi łapami nie sięgała ziemi. Od prób uwolnienia się miała zdartą tylną łapę

.
Sąsiadka przygarnęła suczkę, wyleczyła, odżywiłą, bo była niedożywiona., ale Saba jest dla niej za duża i za silna. ta pani bardzo chce pieska, ale małego. Jest tak zdesperowana, że już myśli o oddaniu suni do schroniska. Tak się składa, że mam dla niej malutką suczkę w zanadrzu (w schronisku), ale ta duża musi znależć dom. Jest młoda, ma około roku, ładna i mądra, ale potrzebuje właściciela, który potrafi ją wyszkolić i zechce z nią chodzić na dalekie spacery (wtedy może nawet mieszkać w niedużym mieszkaniu)
Przepraszam za taki nie koci temat, ale to bardzo ważne.