Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

» Wto lut 24, 2009 22:13

dalia pisze:o cudna fotka zniknęla

Co tak szybko, wrzuć no jaką drugą, bądź człowiekiem. Tyle naszego co se popatrzymy. Tylko z nartami.

» Śro lut 25, 2009 10:50

o raaany ja musze tukanka odebrać, zapomniałam o nim na śmierć

walery mam nadzieje mu odpuścił?

» Śro lut 25, 2009 10:55

Tukanki są ukryte na samej górze kredensu, bo już by było po nich

.
Odkryłam nową, ulepszoną metodę głaskania Dziadzia. Dziadź bowiem lubi głaskanie konkretne, takie, jakby się chciało kota rozsmarować po pościeli, obiema rękami i z całej, serio całej siły. Chudy kot napręża się wtedy jak szalony i uszczęśliwiony mruczy jak goopi.

Moje koty nadal stęsknione, śpią ze mną więc chodzę ciut połamana.
Tęskni mi się do gór. Ehhh.

» Śro lut 25, 2009 12:59

sibia pisze:Odkryłam nową, ulepszoną metodę głaskania Dziadzia. Dziadź bowiem lubi głaskanie konkretne, takie, jakby się chciało kota rozsmarować po pościeli, obiema rękami i z całej, serio całej siły. Chudy kot napręża się wtedy jak szalony i uszczęśliwiony mruczy jak goopi.

O, to podobnie jak Cyryl u Kicora.
Sama widziałam, jak Kicor oklepywał Rudego z całych sił i targał i poniewierał. A Cyryl szczęśliwy był

» Śro lut 25, 2009 13:16

moja ciocia kupiła mężowi pod choinkę masażer do stóp
jest to taka duża "miska" do której wsadza się stopy
włącza się program od "mizuu-mizu" do "zaraz ci nogi z dupy powyrywam"
i beztrosko wkłada się nogi do pojemiczka
pojemniczek się pompuje, międli, międli i zaczyna stopy miażdżyć w kontrolowanym stopniu oczywiście. Poduszeczki kręcą się w lewo i w prawo, część masuje palce, część śródstopie

no ja na "mizu mizu" siedziałam jakieś 0,00001 sekundy w owym urządzeniu

jakby dziadzia wsadzić na "wyrywanie nóg" to może by był zadowolony? a ty ręce byś miała wolne do pracowania...

ciocia też kiedyś kupiła masażer pleców, na bateryjki, taki co się diodki przykleja i cie prądem rażą... w razie co możemy potestować, czy się koty elektryzują jak przez nie prąd przejdzie...

» Pt lut 27, 2009 16:28

Taaaa. Ja kupiłam kotom w animalii dwa gęsie pióra. Wczoraj je pan Daniel dowiózł. I się zaczęło :roll:

Zabawka kosztuje 1,99 i jest absolutnie warta swojej ceny. Dwa pióra, długości długopisu, ale sztywne i dość grube.
Koty dostały amoku. Zwłaszcza Waler, ale wszystkie się bawią. Widok Walerka biegającego po domu z piórem w pysku, truchtem zwycięzcy - bezcenny. Muszę wykombinować tylko, jak ręce chronić, bo jak macham piórem to strasznie drapią. Ale same z siebie też kombinują, do tego zaczęły straszliwie "szczekać" na ptaki za oknem. Czują zwierzynę łowną

» Pt lut 27, 2009 16:36

Ja chcę zobaczyć zdjęcie sibii z uszami. :evil:

» Pt lut 27, 2009 16:41

A ja co, Plusz, że to taki rarytas?
Wszystkie zdjęcia mam z uszami :evil:

» Pt lut 27, 2009 16:42

sibia pisze:A ja co, Plusz, że to taki rarytas?
Wszystkie zdjęcia mam z uszami

Udowodnij.

» Pt lut 27, 2009 16:56

również poprosze zdjęcie z uszami
mam śliczna polarową czapeczkę z kocimi uszami i pyszczkiem
moge wypożyczyć do zdjęcia

» Pt lut 27, 2009 20:10

Tamte uszy to były królicze :lol:

» Pt lut 27, 2009 20:13

varia pisze:Ja chcę zobaczyć zdjęcie sibii z uszami.

Ja ją w naturze dziś widziałam.
Na powitanie mi wyszła z uszami.
Nie wiedziałam, czy mam delirium czy to widzę naprawdę :roll:

» Pt lut 27, 2009 20:49

varia pisze:Ja chcę zobaczyć zdjęcie sibii z uszami.

no proszę widzialam cos czego Varia nie widziala

» Pt lut 27, 2009 20:52

redaf pisze:
varia pisze:Ja chcę zobaczyć zdjęcie sibii z uszami.

Ja ją w naturze dziś widziałam.
Na powitanie mi wyszła z uszami.
Nie wiedziałam, czy mam delirium czy to widzę naprawdę

Szkoda, że nie miałaś aparatu :wink:

» Pt lut 27, 2009 20:58

Migota pisze:Szkoda, że nie miałaś aparatu

A wiesz, że nawet miałam.
Ale zanim mi stupor minął króliś zniknął :roll:

Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

Kto przegląda forum