Georg-inia pisze:Etka, może faktycznie spróbuj choć na śmietanę, albo wędlinę. Tak naprawdę nie wiemy, czym ona była karmiona. Opiekunka tej zmarłej Pani nic nie umiała powiedzieć...
wsadzilam reke przez szpare do kici, jakby zainteresowala wedlinka ale jej nie zjadla.
Dla mnie teraz noc jest decydujaca...jesli wyjdzie na jedzenie ( a bede spac z kotka w zamknietym pokoju ) to bedzie dobrze i dam jej spokoj.
Musze te dobe poobserwowac.
Ogolnie nie panikowalabym tak, ale ona jest strasznie chuda, widac kazda kosc na grzbiecie i to wlasnie mnie martwi.
Ona byla dwa tygodnie w schronie, czy to mozliwe by kot wogole nie jadl???
a moze ona sie juz tak do wylazenia nocnego przyzwyczaila?
Luśka no jedzże!